@Cascabel
fajnie by było gdyby było tak łatwo, a niestety matka nawet jak nie jest zbyt dobra to chce wiząść dziecko czy to z instynktu czy ze strachu przed brakiem socjali. Tak jak w moim przypadku gdzie wolałbym zostać z synem, nie miałem na to szans i zostawiłem wszystko im zostając z niczym i po latach za granicą znowu zaczynam od początku, gdzie ona nawet nie pomyąśli się przejąć że dziecko nie ma domu u ojca bo mam tylko pokój, a na mieszkanie nie mam co liczyć bo pozbawiła mnie jedynego argumentu na siłe (bez potrzeby w sumie).
Fajnie by było mordeczki :(
@scottissj Ile lat ma syn? Nie może sam zdecydować z kim chce być?
W wielu przypadkach, to matka bierze dziecko dlatego, że jest bardziej z nią związane. Nie ona z dzieckiem, tylko dziecko z nią - bo to ona chodziła na L4, była na rodzicielskim, wychowawczym, to ona biega z dzieckiem do lekarzy, na zebrania i kontaktuje się ze szkołą. W takich wypadkach - cóż, uważam to niestety za właściwe rozwiązanie. Patologią jest to, jak mężczyzna pomimo dokładnie takiego zachowania nie dostaje prawa opieki - patologią, która powinna być tępiona.
Obecnie coraz popularniejszy staje się podział obowiazków przy dziecku i w domu, a także fakt, że obie strony pracują i w takim wypadku - jeżeli tylko jest taka możliwość, to powinien być też podział opieki po zakończeniu związku. Dla wielu - bardzo niewygodny, bo niestety, wiążę oboje rodziców w tym samym mieście i na dodatek tej samej okolicy. Znam jeden dobrze funkcjonujący przypadek, gdzie była możliwość stworzenia dwóch prawie niezależnych mieszkań w domu jednorodzinnym, gdzie łączył je pokój dziecka, a rodzice byli w stanie się skutecznie porozumieć jeżeli chodzi o podział obowiązków i wychowanie.
Niestety, jeżeli spędziłeś lata za granicą, co gorsza - samemu, wysyłając tylko pieniądze - to portfelem po rozwodzie pozostaniesz, możesz starać budować się relację w ramach widzeń. Bo tu nie chodzi o dobro twoje, tylko o to, by jak najmniej ucierpiało dziecko i zmieniła się jego sytuacja. Mogę ci życzyć wytrwałości i żeby ci się jak najlepiej ułożyło - i żebyś zachował fajny kontakt z synem, bez niszczenia relacji przez osoby trzecie.
@Cascabel
syn urodził nam się tutaj, jesteśmy tu do teraz, syn ma 9 lat i mam z nim świetny kontakt, ona jest daremna :( ale nic poza tym i nie ma argumentu. Wiem co młody by wybrał ale to oznacza walke o dziecko a w to nie chce go wciągać, zostawiłem mieszkanie z Wszystkim żeby miał dobrze. Mam spoko stałą prace, dam sobie rade, dam mu dobry przykład : ide najtrudniejszą drogą :( a w zamian dostaje miłość od syna, wystarcza żeby przeżyć.
Do czasu ogarnięcia mieszkania, bo wynajmuje pokój za fortune i mam syna co 2gi weekend dzięki temu, musze jakoś to ogarnąć.
Twardym trza być a nie miętkim, zacząłem na starość jeździć na desce a syn za mną, jest po co żyć :)
@Cascabel
Patologia w sądzie rodzinnym jest na porządku dziennym. Znam kilka par, u wszystkich dzieci zostawały przy matce. U części z nich ojcowie starali się, żeby zostać z dziećmi. Nie było szans.
1. Matka bizneswoman. Ojciec praca na pół etatu i opieka nad dzieckiem. Sąd stwierdził, że lepiej aby dziecko zostało przy matce, która jest bardziej zaradna. Ojcu pozwolili na spotkania. Został na lodzie, bo mieszkanie rodziców byłej żony. On tylko je...własnymi rękoma wyremontował. Teraz kolejna walka, bo kobieta chce zwinąć biznes i wyjechać do Niemiec. Jej nowy amant, przyczyna rozwodu, jest ścigany przez mafię, bo zawinął im kasę.
2. Ojciec - strażak walczy o dziecko i zbiera dowody na matkę. W sądzie przegrał z kretesem. Matka alkoholiczna, narkomanka, bez pracy, mieszka z matką w mieszkaniu socjalnym. Sąd dowalił mu wysokie alimenty, dziecko ma lepiej z matką, która ma dla niego...więcej czasu.
3. Sąsiedzi ojca - mąż poleciał z mieszkania, które kupił pracując za granicą. Alimenty, dzieci z matką.
4. Sąsiad ojca (kolejny) - dzieci z matką, która poszła do domu samotnej matki (a potem nie wiem gdzie). Dostał alimenty i prawo widywania. Tu on winny, bo zdradził. Niemniej miał dobre warunki mieszkalne, mieszkał z rodzicami na gospodarstwie, pracujący.
Znam jedynie jeden przypadek samotnego ojca, który w sumie zajął się dzieckiem bez sądownego orzeczenia. Dziecko niepełnosprawne, matka uciekła z innym za granicę.
Oczywiście, że statystyki rodzica, który stara się o opiekę są miażdżące, bo sporo facetów - Piotrusiów Panów zwija kitę, a i nie czuje, że trzeba pomóc w utrzymaniu dziecka. Jednak tam, gdzie facet walczy o dziecko, też nie ma szans.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 października 2023 o 22:31
@michalSFS Właśnie to, jak wielu facetów nie stara się nawet o opiekę powoduje problem dla tych, którzy się starają.
Co do ojców, którzy dostali opiekę - znam dwóch, ale w każdym wypadku taka była wola dziecka.
Mogę odnieść się do sytuacji strażaka: problemem jest to, że matka jest bez pracy. Bez pracy, więc z automatu ma więcej czasu dla dziecka niż pracujący ojciec i więcej czasu z dzieckiem spędzała. Co za tym idzie - wyjdzie w każdym badaniu, że "dziecko ma większą więź z matką". Trzymam kciuki, by zdobył dowody, które uzna sąd.
Wyprowadzka do Niemiec: ciężko, by układała sobie życie pod byłego męża. Dziwię się za to, że ojciec nie dostał opieki -jeżeli jego walutą był spędzany z dzieckiem czas. Tu, stereotypy na temat tradycyjnych ról płciowych musiały wejść mocno.
Niestety - do momentu gdy domyślnym modelem nie stanie się "oboje rodziców pracuje, wszystkie "urlopy" na dziecko dzielą, pozostanie problem w dwóch sferach: kobieta wciąż pozostanie pracownikiem mniej pewnym na rynku pracy, a mężczyzna wciąż będzie traktowany jako rodzic drugiej kategorii.
@Cascabel
Z rynkiem pracy tak to właśnie wygląda. Nawet jak nie bierze wolnego na dzieci.
U nas było tak, że prawie wszystkie wizyty dzieci u lekarzy, chorobowe, szpital (jak młody złamał rękę w przedszkolu) to ja odbębniałem. Z tego względu, że pracuję zdalnie - na swoim.
Finansowo to w ogóle nie opłacało się, bo wtedy nic nie zarabiałem (a mam zarobek kilkukrotnie wyższy), ale żona miała spokój w pracy, bo źle patrzyli na takie wolne. Żona miała zabieg na tarczycę, koło 2 miesięcy w domu po zabiegu. 3 lata pracy, szefostwo - januszostwo nie przedłużyło z nią umowy, bo robocik zepsuł się. Dla niej nauka na przyszłość, by nie być zbyt nadgorliwą.
@michalSFS Z rynkiem pracy to tak wygląda, że jeżeli firma oferuje powyżej najniższej krajowej, to przetrzymuje kobiety najdłużej na umowie na czas określony jak prawnie się da, bo "zaraz zajdą w ciążę!" i nikogo nie obchodzi czy dana kobieta w ogóle ma partnera, chce mieć dzieci, czy może. No, bo przecież po co innego jej umowa na stałe?!
Nie chce nic sugerowac i nikomu(facetowi) zycia niszczyc, ale przeciez jest ustawa mieszkanie za pomowienie...
@Xar dokładnie, a niedługo, jak się uda to my faceci będziemy mieli mieszkanie za darmo za pomówienie na czas który określi sąd.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2023 o 11:08
Z tego co wiem, dziecko wcale nie musi się wyprowadzać od ojca. Alimenty może płacić matka.
@Cascabel
fajnie by było gdyby było tak łatwo, a niestety matka nawet jak nie jest zbyt dobra to chce wiząść dziecko czy to z instynktu czy ze strachu przed brakiem socjali. Tak jak w moim przypadku gdzie wolałbym zostać z synem, nie miałem na to szans i zostawiłem wszystko im zostając z niczym i po latach za granicą znowu zaczynam od początku, gdzie ona nawet nie pomyąśli się przejąć że dziecko nie ma domu u ojca bo mam tylko pokój, a na mieszkanie nie mam co liczyć bo pozbawiła mnie jedynego argumentu na siłe (bez potrzeby w sumie).
Fajnie by było mordeczki :(
@scottissj Ile lat ma syn? Nie może sam zdecydować z kim chce być?
W wielu przypadkach, to matka bierze dziecko dlatego, że jest bardziej z nią związane. Nie ona z dzieckiem, tylko dziecko z nią - bo to ona chodziła na L4, była na rodzicielskim, wychowawczym, to ona biega z dzieckiem do lekarzy, na zebrania i kontaktuje się ze szkołą. W takich wypadkach - cóż, uważam to niestety za właściwe rozwiązanie. Patologią jest to, jak mężczyzna pomimo dokładnie takiego zachowania nie dostaje prawa opieki - patologią, która powinna być tępiona.
Obecnie coraz popularniejszy staje się podział obowiazków przy dziecku i w domu, a także fakt, że obie strony pracują i w takim wypadku - jeżeli tylko jest taka możliwość, to powinien być też podział opieki po zakończeniu związku. Dla wielu - bardzo niewygodny, bo niestety, wiążę oboje rodziców w tym samym mieście i na dodatek tej samej okolicy. Znam jeden dobrze funkcjonujący przypadek, gdzie była możliwość stworzenia dwóch prawie niezależnych mieszkań w domu jednorodzinnym, gdzie łączył je pokój dziecka, a rodzice byli w stanie się skutecznie porozumieć jeżeli chodzi o podział obowiązków i wychowanie.
Niestety, jeżeli spędziłeś lata za granicą, co gorsza - samemu, wysyłając tylko pieniądze - to portfelem po rozwodzie pozostaniesz, możesz starać budować się relację w ramach widzeń. Bo tu nie chodzi o dobro twoje, tylko o to, by jak najmniej ucierpiało dziecko i zmieniła się jego sytuacja. Mogę ci życzyć wytrwałości i żeby ci się jak najlepiej ułożyło - i żebyś zachował fajny kontakt z synem, bez niszczenia relacji przez osoby trzecie.
@Cascabel
syn urodził nam się tutaj, jesteśmy tu do teraz, syn ma 9 lat i mam z nim świetny kontakt, ona jest daremna :( ale nic poza tym i nie ma argumentu. Wiem co młody by wybrał ale to oznacza walke o dziecko a w to nie chce go wciągać, zostawiłem mieszkanie z Wszystkim żeby miał dobrze. Mam spoko stałą prace, dam sobie rade, dam mu dobry przykład : ide najtrudniejszą drogą :( a w zamian dostaje miłość od syna, wystarcza żeby przeżyć.
Do czasu ogarnięcia mieszkania, bo wynajmuje pokój za fortune i mam syna co 2gi weekend dzięki temu, musze jakoś to ogarnąć.
Twardym trza być a nie miętkim, zacząłem na starość jeździć na desce a syn za mną, jest po co żyć :)
@Cascabel
podział opieki jak będe miał gdzie, niestety matka o to nie dba, radze sobie sam.
@Cascabel
Patologia w sądzie rodzinnym jest na porządku dziennym. Znam kilka par, u wszystkich dzieci zostawały przy matce. U części z nich ojcowie starali się, żeby zostać z dziećmi. Nie było szans.
1. Matka bizneswoman. Ojciec praca na pół etatu i opieka nad dzieckiem. Sąd stwierdził, że lepiej aby dziecko zostało przy matce, która jest bardziej zaradna. Ojcu pozwolili na spotkania. Został na lodzie, bo mieszkanie rodziców byłej żony. On tylko je...własnymi rękoma wyremontował. Teraz kolejna walka, bo kobieta chce zwinąć biznes i wyjechać do Niemiec. Jej nowy amant, przyczyna rozwodu, jest ścigany przez mafię, bo zawinął im kasę.
2. Ojciec - strażak walczy o dziecko i zbiera dowody na matkę. W sądzie przegrał z kretesem. Matka alkoholiczna, narkomanka, bez pracy, mieszka z matką w mieszkaniu socjalnym. Sąd dowalił mu wysokie alimenty, dziecko ma lepiej z matką, która ma dla niego...więcej czasu.
3. Sąsiedzi ojca - mąż poleciał z mieszkania, które kupił pracując za granicą. Alimenty, dzieci z matką.
4. Sąsiad ojca (kolejny) - dzieci z matką, która poszła do domu samotnej matki (a potem nie wiem gdzie). Dostał alimenty i prawo widywania. Tu on winny, bo zdradził. Niemniej miał dobre warunki mieszkalne, mieszkał z rodzicami na gospodarstwie, pracujący.
Znam jedynie jeden przypadek samotnego ojca, który w sumie zajął się dzieckiem bez sądownego orzeczenia. Dziecko niepełnosprawne, matka uciekła z innym za granicę.
Oczywiście, że statystyki rodzica, który stara się o opiekę są miażdżące, bo sporo facetów - Piotrusiów Panów zwija kitę, a i nie czuje, że trzeba pomóc w utrzymaniu dziecka. Jednak tam, gdzie facet walczy o dziecko, też nie ma szans.
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2023 o 22:31
@michalSFS Właśnie to, jak wielu facetów nie stara się nawet o opiekę powoduje problem dla tych, którzy się starają.
Co do ojców, którzy dostali opiekę - znam dwóch, ale w każdym wypadku taka była wola dziecka.
Mogę odnieść się do sytuacji strażaka: problemem jest to, że matka jest bez pracy. Bez pracy, więc z automatu ma więcej czasu dla dziecka niż pracujący ojciec i więcej czasu z dzieckiem spędzała. Co za tym idzie - wyjdzie w każdym badaniu, że "dziecko ma większą więź z matką". Trzymam kciuki, by zdobył dowody, które uzna sąd.
Wyprowadzka do Niemiec: ciężko, by układała sobie życie pod byłego męża. Dziwię się za to, że ojciec nie dostał opieki -jeżeli jego walutą był spędzany z dzieckiem czas. Tu, stereotypy na temat tradycyjnych ról płciowych musiały wejść mocno.
Niestety - do momentu gdy domyślnym modelem nie stanie się "oboje rodziców pracuje, wszystkie "urlopy" na dziecko dzielą, pozostanie problem w dwóch sferach: kobieta wciąż pozostanie pracownikiem mniej pewnym na rynku pracy, a mężczyzna wciąż będzie traktowany jako rodzic drugiej kategorii.
@Cascabel
Z rynkiem pracy tak to właśnie wygląda. Nawet jak nie bierze wolnego na dzieci.
U nas było tak, że prawie wszystkie wizyty dzieci u lekarzy, chorobowe, szpital (jak młody złamał rękę w przedszkolu) to ja odbębniałem. Z tego względu, że pracuję zdalnie - na swoim.
Finansowo to w ogóle nie opłacało się, bo wtedy nic nie zarabiałem (a mam zarobek kilkukrotnie wyższy), ale żona miała spokój w pracy, bo źle patrzyli na takie wolne. Żona miała zabieg na tarczycę, koło 2 miesięcy w domu po zabiegu. 3 lata pracy, szefostwo - januszostwo nie przedłużyło z nią umowy, bo robocik zepsuł się. Dla niej nauka na przyszłość, by nie być zbyt nadgorliwą.
Na szczęście jestem w stanie nas utrzymać.
@michalSFS Z rynkiem pracy to tak wygląda, że jeżeli firma oferuje powyżej najniższej krajowej, to przetrzymuje kobiety najdłużej na umowie na czas określony jak prawnie się da, bo "zaraz zajdą w ciążę!" i nikogo nie obchodzi czy dana kobieta w ogóle ma partnera, chce mieć dzieci, czy może. No, bo przecież po co innego jej umowa na stałe?!