Znaczy... jakby nie było, większość kobiet nie głosowała na PiS. Wiadomo, że osoby które są beneficjentami rządów PiSu, ie osoby na socjalach różnej maści, będą głosowały na rozdawnictwo niezależnie od płci.
@Malmsteen tylko pomiędzy konfederacją, a lewicą był rozjazd według płci. Reszta proporcję rozkładały się podobnie pod względem płci. Należy też uwzględnić to, że bez względu na płeć kto nie oddał głosu na KO i nie oddali na PiS nie oznacza, że głosowali tylko i wyłącznie przeciwko PiS, bo gdyby popierali rządy KO to zagłosowali by na nich.
I tak właśnie było, bo kobiety, które zagłosowały na i dla opozycji stanowią 56,1%. Ale wiadomo, że matematyka pis--u zawsze była inna, ale przede wszystkim wybiórcza
@memolog Tak, większość kobiet głosowała na opozycję, ale ta różnica jest niewielka - to przerażające, jak te kobiety głosujące przeciwko prawom kobiet lubią być podnóżkami. Powinny się chyba na islam przekonwertować - bo to przecież ta mentalność.
A czego spodziewać się po emerytkach i patomadkach? Jedne nie obchodzi już to, że kobiety będą umierać za płód, bo najzwyczajniej w świecie ich to już nie dotyczy, bo sa stare i jak jakaś umrze, to nie one. Patologia zaś interesuje się tylko tym, że "bynamni dajo". Mogą zabrać każdemu, nie tylko kobietom, prawa, byle "dawali".
Przeraża mnie to, że tyle kobiet popiera i jest w PISie.
Jest spora różnica pomiędzy kobietą, a babą. Te drugie głosują na pis i konfe, czyli ludzi, którzy nimi gardzą. Swoista odmiana syndromu sztokholmskiego.
Znaczy... jakby nie było, większość kobiet nie głosowała na PiS. Wiadomo, że osoby które są beneficjentami rządów PiSu, ie osoby na socjalach różnej maści, będą głosowały na rozdawnictwo niezależnie od płci.
@Malmsteen tylko pomiędzy konfederacją, a lewicą był rozjazd według płci. Reszta proporcję rozkładały się podobnie pod względem płci. Należy też uwzględnić to, że bez względu na płeć kto nie oddał głosu na KO i nie oddali na PiS nie oznacza, że głosowali tylko i wyłącznie przeciwko PiS, bo gdyby popierali rządy KO to zagłosowali by na nich.
@Malmsteen Nie pomijaj emerytek i rencistek, to bardzo liczna grupa. Większość kobiet jednak głosowała na pis.
Właśnie ze te głosujące na PiS i tak by poszły. Ważna była każda, ktoraddala glos na opozycje. I te zrobiły różnicę.
I tak właśnie było, bo kobiety, które zagłosowały na i dla opozycji stanowią 56,1%. Ale wiadomo, że matematyka pis--u zawsze była inna, ale przede wszystkim wybiórcza
w tym są - beneficjentki zasiłków - madki z bombelkami i emerytki
A możesz najpierw wyjaśnić, co wspólnego mają te słupki poparcia z Twoją tezą?
Sporej liczbie ludzi niestety reżim pisu sie podoba
+- 56% kobiet głosowała na opozycję demokratyczną.
Właśnie tak się obala rządy.
Zapraszamy na lekcję z wiedzy o społeczeństwie.
@memolog Tak, większość kobiet głosowała na opozycję, ale ta różnica jest niewielka - to przerażające, jak te kobiety głosujące przeciwko prawom kobiet lubią być podnóżkami. Powinny się chyba na islam przekonwertować - bo to przecież ta mentalność.
A czego spodziewać się po emerytkach i patomadkach? Jedne nie obchodzi już to, że kobiety będą umierać za płód, bo najzwyczajniej w świecie ich to już nie dotyczy, bo sa stare i jak jakaś umrze, to nie one. Patologia zaś interesuje się tylko tym, że "bynamni dajo". Mogą zabrać każdemu, nie tylko kobietom, prawa, byle "dawali".
Przeraża mnie to, że tyle kobiet popiera i jest w PISie.
Jest spora różnica pomiędzy kobietą, a babą. Te drugie głosują na pis i konfe, czyli ludzi, którzy nimi gardzą. Swoista odmiana syndromu sztokholmskiego.