@Rydzykant W tym miejscu wyjątkowo mógłbym się z nimi zgodzić, ale cała reszta ich pomysłów kompletnie rozwaliłaby cały kraj, więc zdecydowanie podziękuję tym wariatom.
przecież lewica (SLD) już rządziła i nic nie zmienili. Kwaśniewski w pierwszym rzędzie w kościele klęczał. Senyszyn z lewicy tyle krzyczała o krzyżu w sejmie ale jakoś nie miała odwagi go zdjąć.
Nie będzie żadnego rozdziału państwa od kościoła dopóki większość obywateli tam gorliwie chodzi. Każdy kto uważa że coś zmieni jest kłamcą. A Ci co mu wierzą głupcami.
@rentier
kiedy kwasniewski byl prezydentem to byly inne czasy. wtedy o przekretach kosciola zadne mainstreamowe media by nie wspomnialy, a za antyklerykala uwazano juz osobe ktora klekala przed ksiedzem tylko na jedno kolano
demokracja ma to do siebie, ze najpierw musi sie zmienic spoleczenstwo a dopiero pozniej mozna robic jakies zmiany, przypomne ci ze w polsce jeszcze dekade temu poglady o rozdziale kosciola i panstwa nawet przez mainstream byly uznawane za antyklerykalne, a dzisiaj znajdziesz wielu wierzacych katolikow ktorzy zgodza sie z tym ze zwiazek kosciola z tronem na dluzsza mete szkodzi obu
@mieteknapletek Oprócz tego, przez ostatnie 8 lat KRK stał się praktycznie przybudówką PISu. Może nie wszyscy hierarchowie i duchowni byli/są zwolennikami takiego układu, ale wszyscy go co najmniej tolerowali aż do chwili, gdy giertychowy cytat o pustkach przed ołtarzem zrobił się bardzo realny. Dzień po ogłoszeniu wyników pan prymas wypowiadał się, jak bardzo apolityczna jest ta cała organizacja i tak dalej.
Opóźnione o ćwierć wieku próby czyszczenia skandali obyczajowych to drugi kamień u szyi.
@rentier Za czasów Kwaśniewskiego liczba zadeklarownych katolików była ponad 95% w 2011 już około 87 % a według spisu powszechnego sprzed dwóch lat już tylko 71%. Więc patrząc na tendencję niedługo do tej zmiany dojdzie bo tego chcą obywatele.
Natomiast fakt, że nie teraz, bo każda ustawa zjednoczonej opozycji może być blokowana przez weto prezydenta. A nie mają większości 3/5 aby ją przepchnąć. Więc teraz rozdziału na pewno się nie spodziewajmy.
@rentier Jak mnie ktoś wpuści do Sejmu, to ja go zdejmę. Katolików (wg. definicji KK) nie ma już w Polsce nawet 30%, dominujące wyznanie w "tymkraju" to ochrzczony poganin. I bardzo dobrze. Tylko po co się chrzczą?
Patrząc na to obiektywnie - KRK znalazł się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. 8 lat kuria realizowała antyspołeczne postulaty, szczuła i pluła na opozycyjnych polityków, a Ci mimo wszystko wygrali! Bez pomocy KRK. Więc teraz spokojnie politycy mogą powiedzieć KRK aby nauczył się pływać i spływał. Rozdział raczej nie nastąpi gdyż jest za wcześnie aby politycy wypowiedzieli Konkordat. Ale za jakieś 15-20 lat nagłaśniania przekrętów, kiedy do głosu dojdą ludzie, dla których KRK nie jest ostoją wiary i moralności społecznej a instytucją zepsutą do szpiku kości, przegnitą i skorumpowaną, wówczas odcięcie się od KRK będzie wręcz konieczne.
Na chwilę obecną, pewnie urwie się KRK koryto gdyż, wracając do początku mojej wypowiedzi, politycy zobaczyli, że można wygrać bez kurii, a to bardzo wiele zmienia w ich świadomości.
fajnie by było, ale niestety to się nigdy nie wydarzy. Żeby to się wydarzyło, kościół musiałby stracić naprawdę dużo wiernych, a tylko to pomoże w oddzieleniu władzy od kościoła. W końcu władza trzyma się z kościołem z jakichś powodów. A wiadomo, że dla władzy pieniądze są najważniejsze. A skoro tak, to kościół musiałby im zapewnić większy przychód. Czyli jeśli kościół im pomoże w tym, to będą się wspierać nawzajem. Co innego, gdyby kościół nie mógł pomóc władzy, wtedy sytuacja byłaby diametralnie inna. Czemu mieliby oddawać kasę za głos wyborców, jeśli kościół nie byłby w stanie zmanipulować wiernych do głosowania na daną partię? W tym przypadku wtedy kościół przestaje się przydać. Ten sojusz istnieje tylko i wyłącznie dla kasy. Dlatego kościół musiałby utracić wiernych, żeby nie mógł zapewnić władzom głosy.
Niestety, ale fakt jest taki, że polska mentalność za bardzo utknęła w zamordyzmie chrześcijańskim. Tak więc dlatego kościół i władza zawsze będą się wspierać. Nie bez powodu władza kategorycznie powinna być oddzielona od kościoła, taki system wymyślono nie bez powodu. Wszak kościół to zgromadzenie wiernych mających pewien cel i podążających za ich autorytetem niczym owieczki i pasterze, a tak być nie powinno na wyborach, że ktoś steruje taką grupą w celu zbierania głosów. To praktycznie jest antydemokratyczna praktyka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2023 o 20:21
Wolałby jednak by nie było rozdziału. Dobrze by pozostawić wpływ sądów, prokuratury i policji na kościół. Nawet bym zwiększył przez ministerstwo finansów. Też chyba to za dużo odbierać prawo do głosowania księżom.
najbardziej zaboli czarnych rozdział finansów... o ile rządowi z udziałem kleryka i zaścianka uda się cokolwiek z tym zrobić :/
Jak najbardziej. I to powinno pytaniem w referendum. Ciekawe jaka
byłaby frekwencja. (Sirki w aplikacji kie mogę edytować swoich wpisów. Za wcześnie kliknąłem "wyślij*.
Znaczy się przyszła koalicja rządząca zrealizuje ten postulat?
@kondon
Gdyby to Zandberg i jego najbliższa ekipa zebrali największa ilość głosów...
@Rydzykant W tym miejscu wyjątkowo mógłbym się z nimi zgodzić, ale cała reszta ich pomysłów kompletnie rozwaliłaby cały kraj, więc zdecydowanie podziękuję tym wariatom.
przecież lewica (SLD) już rządziła i nic nie zmienili. Kwaśniewski w pierwszym rzędzie w kościele klęczał. Senyszyn z lewicy tyle krzyczała o krzyżu w sejmie ale jakoś nie miała odwagi go zdjąć.
Nie będzie żadnego rozdziału państwa od kościoła dopóki większość obywateli tam gorliwie chodzi. Każdy kto uważa że coś zmieni jest kłamcą. A Ci co mu wierzą głupcami.
@rentier
kiedy kwasniewski byl prezydentem to byly inne czasy. wtedy o przekretach kosciola zadne mainstreamowe media by nie wspomnialy, a za antyklerykala uwazano juz osobe ktora klekala przed ksiedzem tylko na jedno kolano
demokracja ma to do siebie, ze najpierw musi sie zmienic spoleczenstwo a dopiero pozniej mozna robic jakies zmiany, przypomne ci ze w polsce jeszcze dekade temu poglady o rozdziale kosciola i panstwa nawet przez mainstream byly uznawane za antyklerykalne, a dzisiaj znajdziesz wielu wierzacych katolikow ktorzy zgodza sie z tym ze zwiazek kosciola z tronem na dluzsza mete szkodzi obu
@mieteknapletek Oprócz tego, przez ostatnie 8 lat KRK stał się praktycznie przybudówką PISu. Może nie wszyscy hierarchowie i duchowni byli/są zwolennikami takiego układu, ale wszyscy go co najmniej tolerowali aż do chwili, gdy giertychowy cytat o pustkach przed ołtarzem zrobił się bardzo realny. Dzień po ogłoszeniu wyników pan prymas wypowiadał się, jak bardzo apolityczna jest ta cała organizacja i tak dalej.
Opóźnione o ćwierć wieku próby czyszczenia skandali obyczajowych to drugi kamień u szyi.
@rentier Za czasów Kwaśniewskiego liczba zadeklarownych katolików była ponad 95% w 2011 już około 87 % a według spisu powszechnego sprzed dwóch lat już tylko 71%. Więc patrząc na tendencję niedługo do tej zmiany dojdzie bo tego chcą obywatele.
Natomiast fakt, że nie teraz, bo każda ustawa zjednoczonej opozycji może być blokowana przez weto prezydenta. A nie mają większości 3/5 aby ją przepchnąć. Więc teraz rozdziału na pewno się nie spodziewajmy.
@rentier Jak mnie ktoś wpuści do Sejmu, to ja go zdejmę. Katolików (wg. definicji KK) nie ma już w Polsce nawet 30%, dominujące wyznanie w "tymkraju" to ochrzczony poganin. I bardzo dobrze. Tylko po co się chrzczą?
Patrząc na to obiektywnie - KRK znalazł się obecnie w bardzo trudnej sytuacji. 8 lat kuria realizowała antyspołeczne postulaty, szczuła i pluła na opozycyjnych polityków, a Ci mimo wszystko wygrali! Bez pomocy KRK. Więc teraz spokojnie politycy mogą powiedzieć KRK aby nauczył się pływać i spływał. Rozdział raczej nie nastąpi gdyż jest za wcześnie aby politycy wypowiedzieli Konkordat. Ale za jakieś 15-20 lat nagłaśniania przekrętów, kiedy do głosu dojdą ludzie, dla których KRK nie jest ostoją wiary i moralności społecznej a instytucją zepsutą do szpiku kości, przegnitą i skorumpowaną, wówczas odcięcie się od KRK będzie wręcz konieczne.
Na chwilę obecną, pewnie urwie się KRK koryto gdyż, wracając do początku mojej wypowiedzi, politycy zobaczyli, że można wygrać bez kurii, a to bardzo wiele zmienia w ich świadomości.
fajnie by było, ale niestety to się nigdy nie wydarzy. Żeby to się wydarzyło, kościół musiałby stracić naprawdę dużo wiernych, a tylko to pomoże w oddzieleniu władzy od kościoła. W końcu władza trzyma się z kościołem z jakichś powodów. A wiadomo, że dla władzy pieniądze są najważniejsze. A skoro tak, to kościół musiałby im zapewnić większy przychód. Czyli jeśli kościół im pomoże w tym, to będą się wspierać nawzajem. Co innego, gdyby kościół nie mógł pomóc władzy, wtedy sytuacja byłaby diametralnie inna. Czemu mieliby oddawać kasę za głos wyborców, jeśli kościół nie byłby w stanie zmanipulować wiernych do głosowania na daną partię? W tym przypadku wtedy kościół przestaje się przydać. Ten sojusz istnieje tylko i wyłącznie dla kasy. Dlatego kościół musiałby utracić wiernych, żeby nie mógł zapewnić władzom głosy.
Niestety, ale fakt jest taki, że polska mentalność za bardzo utknęła w zamordyzmie chrześcijańskim. Tak więc dlatego kościół i władza zawsze będą się wspierać. Nie bez powodu władza kategorycznie powinna być oddzielona od kościoła, taki system wymyślono nie bez powodu. Wszak kościół to zgromadzenie wiernych mających pewien cel i podążających za ich autorytetem niczym owieczki i pasterze, a tak być nie powinno na wyborach, że ktoś steruje taką grupą w celu zbierania głosów. To praktycznie jest antydemokratyczna praktyka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2023 o 20:21
A co konkretnie oznacza to hasło "rozdzielenie Kościoła od Państwa"? W którym miejscu jest są te instytucje połączone?
Wolałby jednak by nie było rozdziału. Dobrze by pozostawić wpływ sądów, prokuratury i policji na kościół. Nawet bym zwiększył przez ministerstwo finansów. Też chyba to za dużo odbierać prawo do głosowania księżom.
Ale jak tam wolicie.
Pod warunkiem że te pieniądze zostaną przeznaczone na inwestycje pożytku publicznego a nie przytuli ich jakiś partyjny urzędniczek