Kiedyś chciałem kupić naszym kotom jakieś dla nich przeznaczone zabawki, czy konstrukcje. Wystarczyło je powąchać w sklepie i już było wiadomo, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Niektóre
walą chemią na kilka metrów. Skoro mnie to razi, to tym bardziej koty.
Średniej wielkości torebka prezentowa dostarczyła mojej trójce rozrywki na tydzień - dopóki doszczętnie jej nie zeżarły i stratowały. Dosłownie pozostały strzępy. Piętrowe drapaki, których konstrukcja opracowana była przy udziale kocich behawiorystów, stoją od kilku lat i cieszą oczy, moje. Bo kotom wystarczy pudełko po butach czy czymkolwiek, torebka albo kawałek taśmy pakowej, takiej wzmacnianej, z przeszyciami ze sznurka.
W zasadzie każdy kto "posiadał" koty o tym wie.
Kiedyś chciałem kupić naszym kotom jakieś dla nich przeznaczone zabawki, czy konstrukcje. Wystarczyło je powąchać w sklepie i już było wiadomo, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Niektóre
walą chemią na kilka metrów. Skoro mnie to razi, to tym bardziej koty.
Średniej wielkości torebka prezentowa dostarczyła mojej trójce rozrywki na tydzień - dopóki doszczętnie jej nie zeżarły i stratowały. Dosłownie pozostały strzępy. Piętrowe drapaki, których konstrukcja opracowana była przy udziale kocich behawiorystów, stoją od kilku lat i cieszą oczy, moje. Bo kotom wystarczy pudełko po butach czy czymkolwiek, torebka albo kawałek taśmy pakowej, takiej wzmacnianej, z przeszyciami ze sznurka.