Życie ma być głównie przyjemnością Ciekawostki i fakty o Tajlandii (11 obrazków)
Postawa życiowa
Postawę życiową Tajlandczyków najlepiej oddaje słowo sanuk – czyli „zabawa”, „radość”. Istotne jest również pojęcie sabai, oznaczające „wygodę” bądź „zadowolenie”. Świat powinien być zarówno sanuk, jak i sabai. Tajlandczycy uważają, że z życia należy czerpać radość!
Zakaz dotykania tajlandzkich mnichów
Tajlandzkich mnichów nie mogą dotykać kobiety – nawet ich własne matki!
Unikanie odpowiedzi
Tajlandczycy, nie chcąc nikogo urazić, unikają bezpośredniego mówienia „nie”. Miej to więc na uwadze i pamiętaj, ze jeżeli Tajlandczyk unika odpowiedzi na pytanie lub się z niej wykręca, to najprawdopodobniej chciałby odmówić, ale nie chce Cię obrazić
Przesądy
W tajlandzkich świątyniach i domach uważaj, aby nie nadepnąć na próg – wierzy się bowiem, że mieszkają w nim duchy. Jeśli je rozgniewasz, sprowadzisz na budynek nieszczęście
Znieważenie Tajlandczyka
Kopnięcie Tajlandczyka jest uważane za gorszą zniewagę niż naplucie na niego. Gdy więc chcesz przejść obok kogoś, kto siedzi na podłodze, ukłoń się i pokaż ręką, że chcesz przejść
Jedna z podstawowych zasad savoir vivre'u
Kiedy zakładasz nogę na nogę lub siadasz po turecku, uważaj, aby nie kierować stopy w stronę Tajlandczyka – uważane są one za nieczyste, więc poczuje się obrażony
Flaga Tajlandii
Flaga Tajlandii składa się z trzech kolorów – białego, który symbolizuje czystość buddyzmu, czerwonego, który oznacza ziemię i lud, oraz niebieskiego – symbolizującego monarchię, która nierozerwalnie łączy dwie pierwsze wartości
Czerpać radość, ale mnichów to nie dotyczy....
@agronomista Odwrotnie jak w Polsce. Przeciętny obywatel ma być smutny i orać za miskę ryżu, no a ksiądz...
@agronomista Poczytaj sobie jak u nich działa bycie mnichem - obyczaje i zasady są zupełnie inne niż to co u nas. Tam nie "grzeszysz" zrzucając szaty – możesz nawet kilka razy zostać mnichem a potem wrócić do "cywila". Zwyczajowo (ale nie obowiązkowo) każdy chłopak na jakiś czas (kilka tygodni do roku) zostaje takim mnichem. Stąd na zdjęciach są głownie młodzi ludzie. Różnie to traktują, niektórzy jako coś do czego zmusiło ich społeczeństwo, ale większość jako przygodę/chwilę odmiany życia. Pojedynczym się podoba i zostają.
Jak spotkasz kogoś z tamtych stron, zapytaj jak to wygląda – jak rozmawiałem z jednym Tajlandczykiem będąc na zagranicznym stażu i jak na to zeszło, to mi pokazał zdjęcia siebie jako mnicha ;-)
szkoda, ze niema nic o tym, ze tajlandzka ładna laska moze miec siuraka
Te wszystkie religie pod względem seksu są porąbane. Zamiast uczyć, że to bardzo silna emocja, nad którą należy nauczyć się panować, one uczą, że to tabu, zakazane, nieczyste i należy to skrywać i tego unikać. A przecież, natura ludzka jest taka, że coś zakazane i ukryte budzi ciekawość i emocje, silne emocje, tym bardziej silne, że to jeden z najsilniejszych instynktów natury - instynkt zachowania gatunku.
Przecież mamy już XXI wiek !
@katem a nie przyszlo ci do glowy, ze to celowe dzialanie? zakazuja ci tego co dla ciebie jest rownie naturalne jak oddychanie, masz "nieczyste mysli", czasem "zgrzeszysz" i juz czujesz sie winny i lecisz go ksiedza na kolankach. A potem na dajesz na tace, by uspokoic "sumienie".
@tomkosz Przecież to oczywiste. Niemniej jednak wysoce porąbane. Powtórzę więc - ale mamy XXI wiek i ludzie powinni być bardziej świadomi (inna sprawa, że zbyt wielu nie jest).
@katem nie ma nic porabanego w manipulacji ktora pozwala ci zyc w luksusie przez prawie 2 tysiace lat, majac wladze i wlasciwie wszystko co mozesz chciec. porabane jest to ze dopiero teraz ludzie sie budza i powoli posylaja KK na smietnik historii, gdzie jest ich miejsce.
@katem
ludzie tak, ale przedstawicielom handlowym sprzedajacym religie zalezy wlasnie na tym zeby nie byli. do tego ciagle wywolywanie winy u innych jest podrecznikowym przykladem manipulacji
Taj, tajska, tajskie tajowie.
Polska języka trudna.
@Pan_Szatan Taj, tajski - dotyczy narodowości. Tajlandzki - dotyczy państwa i wszystkiego obejmującego więcej, niż tylko narodowość tajską.
Tak samo np. w Azerbejdżanie.