Ekhm, nie, żebym się czepiał, ale u psów kwestia grup krwi wygląda trochę inaczej niż u człowieka - grup jest znacznie więcej niż u ludzi (dotąd opisano dokładnie tylko 8 z nich), ale odpowiednia grupa krwi na znacznie dopiero przy DRUGIEJ i kolejnej transfuzji, bo dopiero wtedy biorca zaczyna wytwarzać przeciwciała względem osocza dawcy.
Czyli pierwszą, "ratunkową" transfuzję można przeprowadzić krwią w zasadzie od dowolnego innego psa (byle był zdrowy).
@13Puchatek Coś w tym stylu chciałem napisać. Mam szwagra weterynarza. Kiedyś zapytałem o grupy krwi u zwierząt. Wykład w formie szczątkowej pamiętam do dziś.
Uratował życie psu policyjnemu czy szczeniakowi. Pogubiłem się. Może gdybyś przeczytał przed upublicznieniem to co wypluje z siebie tłumacz, byłoby mi łatwiej się odnależć.
Bzdura.
Grup krwi jest u psów o wiele więcej niż u ludzi.
I mała "różnica" - pierwszą transfuzję można wykonać dowolną grupą krwi.
Dopiero przy kolejnych trzeba dokładnie dobrać.
Jedyne co w tym przypadku było wymagane to wiedza, czy ranny pies kiedyś już miał transfuzje i to, żeby dawca ważył więcej niz 28kg - w praktyce każdy odpowiednio duży pies może oddać krew dla jakiegokolwiek innego - u psów nie oznacza się tak naprawdę grup krwi, tylko obecność przeciwciał ( + albo - ) - przy pierwszej transuzji nie ma to żadnego znaczenia, przy ewentualnych kolejnych dobrze by było, by plus, albo minus sie zgadzał, ale ujemna moze przy tymm być dla każdego. Co więcej - na wytworzenie przeciwciał pies potrzebuje około 3 tygodni - do tego czasu dawca moze byc jakikolwiek
Raczej kazano mu oddać, ale to już inna sprawa.
Ekhm, nie, żebym się czepiał, ale u psów kwestia grup krwi wygląda trochę inaczej niż u człowieka - grup jest znacznie więcej niż u ludzi (dotąd opisano dokładnie tylko 8 z nich), ale odpowiednia grupa krwi na znacznie dopiero przy DRUGIEJ i kolejnej transfuzji, bo dopiero wtedy biorca zaczyna wytwarzać przeciwciała względem osocza dawcy.
Czyli pierwszą, "ratunkową" transfuzję można przeprowadzić krwią w zasadzie od dowolnego innego psa (byle był zdrowy).
@13Puchatek Coś w tym stylu chciałem napisać. Mam szwagra weterynarza. Kiedyś zapytałem o grupy krwi u zwierząt. Wykład w formie szczątkowej pamiętam do dziś.
@Bebej1
Moja ś.p. babcia byłe lekarzem weterynarii :-) Babcia nie żyje od ćwierć wieku, a ja do dziś umiem moim kolejnym psom samodzielnie zastrzyki robić :-)
Uratował życie psu policyjnemu czy szczeniakowi. Pogubiłem się. Może gdybyś przeczytał przed upublicznieniem to co wypluje z siebie tłumacz, byłoby mi łatwiej się odnależć.
Bzdura.
Grup krwi jest u psów o wiele więcej niż u ludzi.
I mała "różnica" - pierwszą transfuzję można wykonać dowolną grupą krwi.
Dopiero przy kolejnych trzeba dokładnie dobrać.
Ostatnio rozpleniło się nazywanie dorosłych psów "szczeniakami". Po co?
Jedyne co w tym przypadku było wymagane to wiedza, czy ranny pies kiedyś już miał transfuzje i to, żeby dawca ważył więcej niz 28kg - w praktyce każdy odpowiednio duży pies może oddać krew dla jakiegokolwiek innego - u psów nie oznacza się tak naprawdę grup krwi, tylko obecność przeciwciał ( + albo - ) - przy pierwszej transuzji nie ma to żadnego znaczenia, przy ewentualnych kolejnych dobrze by było, by plus, albo minus sie zgadzał, ale ujemna moze przy tymm być dla każdego. Co więcej - na wytworzenie przeciwciał pies potrzebuje około 3 tygodni - do tego czasu dawca moze byc jakikolwiek