Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
313 325
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L Laufer
+23 / 33

Stare, ale ciągle aktualne...
Ile razy spotkałem się z tym, że brak wiary to wiara w nieistnienie Boga i że bezbożnik stawia tezę, to musi ją udowodnić - nie zliczę.
Nawet w czarnkowskim podręczniku napisano podobny idiotyzm.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-3 / 3

@Laufer Ale tu ateista sam powiedział, ze wierzy w nieistnienie, więc mocno nietrafione XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MIKKOP
+10 / 10

Prawdą jest że mogę wyznawać co chcę. (póki co ;-))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A awator
-1 / 3

@MIKKOP Wyznawać, w sensie wierzyć w coś możesz zawsze i wszędzie i nikt nigdy nikomu tego zabrać nie może. Bo jak niby chciałbyś komuś odebrać czyjąś wiarę? Co innego wyznawać w sensie praktykować, tylko swoją drogą komu to potrzebne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jury1974
-2 / 6

Wierzę w to, że kiedy pięść za pięść to nie ma grzechu. Tylko siła za siłę, agresja za agresję, dobro za dobro. Amen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
-1 / 7

@Jury1974 dziwnie podobne jest to z glowna idea "satanistycznej biblii" laVeya

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
-2 / 12

I katolik miał rację. Ateista nie wyznaje ateizmu, więc nie może powiedzieć tego samego, musi się ograniczyć jedynie do "bo to prawda".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
+1 / 9

@katem nie mial racji, bo nie do tego sie odnosil i nie to mial na mysli. chodzilo o to co jest prawda, zdaniem religijnego fanatyka prawda jest to w co on wierzy, wiec z jego punktu widzenia twierdzenie ze boga nie ma jest nieprawda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+1 / 1

@tomkosz Ateista właśnie mógł jedynie POWIEDZIEĆ "bo to prawda", ale to przecież oczywiste, że owa prawda dla każdego z nich jest inna. Prawda nie oznacza, jest jest ona stała, niezmienna i obiektywna w przypadku spraw polegających na wewnętrznym przekonaniu. Każdy z interlokutorów twierdził swoją subiektywną prawdę - której nie da sie udowodnić i jednocześnie twierdził, że prawda drugiego prawdą nie jest - dlatego podkreśliłam POWIEDZIEĆ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
-1 / 1

@katem aha ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jury1974
+1 / 1

@tomkosz część to GAGA, resztę dopisałem. Trzeba szanować siebie i innych i nikomu niczego nie wciskać. Wolność, równość, demokracja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+2 / 4

Gdyby cały znany Wszechświat (istnieje ze 100% pewnością) zmniejszyć do rozmiarów kuli ziemskiej to sama Ziemia by w tej skali była co najmniej 100 razy mniiejsza od jednego atomu wodoru. To jest twardy fakt. Dla porównania: w szklance wody jest około 10^24 (jedynka i 24 zera) atomów wodoru a są tam jeszcze i atomy tlenu. Wierzący więc twierdzą, że ten ewentualny stwórca i zarządca tego niewyobrażalnego ogromu wymaga od istotek super mikroskopijnych jak ludzie hołdów i oddawania mu czci. Nonsens tego jest powalający., Ludzie w skali tego ewentualnego stwórcy są dla niego miliony razy mniejsi niż dla nas są bakterie. Żyją - w jego skali czasowej - krócej niż dla nas trwa mgnienie oka. Czy nam zależy co o nas myślą (załóżmy, że myślą) bakterie?
Bóg jakiego czczą wierzący został wynaleziony w czasach gdy najmądrzejsi ludzie posiadali mniej niż promil naszej dzisiejszej wiedzy o budowie i naturze Wszechświata. Trzymanie się kurczowo poglądów ludzi sprzed trzech tysięcy lat nie wydaje się rozsądne.
Może jakiś bóg istnieje/istniał a może nie. Póki co nie da się udowodnić ani w jedną ani w drugą stronę. Ale można śmiało przyjąć, że jeśli jakiś bóg istnieje to nie ma on NIC wspólnego z jakąkolwiek religią wyznawaną przez ludzi. I zapewne, jeśli istnieje, jesteśmy mu/jej/temu w najlepszym razie doskonale obojętni. W końcu samych tylko gwiazd jak Słońce jest DUŻO więcej niż w ogóle kiedykolwiek żyło ludzi - wszystkich razem, od pierwszego osobnika gatunku homo sapiens po dzień dzisiejszy. Gwiazd jest co najmniej 10^22 a ludzi żyje i żyło łącznie może 10^12.
Największym cudem obecnie jest, że olbrzymia większość ludzi mimio to wierzy w te oczywiste nonsensy. .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 października 2023 o 16:16

L Loganesko
0 / 2

@jeszczeNieZajety Generalnie wszystko się zgadza, poza dwoma rzeczami.
1. "[...] jakiego czczą wierzący został wynaleziony w czasach gdy najmądrzejsi ludzie posiadali mniej niż promil naszej dzisiejszej wiedzy o budowie i naturze Wszechświata." - no nie do końca, Egipcjanie i inni naukowcy z tamtego okresu byli już w stanie obserwować i klasyfikować na prawdę bardzo wiele rzeczy. I nie mówię tu o znakach zodiaku, tylko o gwiazdozbiorach, kometach i meteorach, których istnienie już było wiadome, ale tylko ogólnie. Stwierdziłbym, że 3k lat temu mieli może procent wiedzy, który posiadamy dzisiaj. Kosmos to dalej olbrzymia, niezbadana zagadka.
2. "Może jakiś bóg istnieje/istniał a może nie. Póki co nie da się udowodnić ani w jedną ani w drugą stronę." - no właśnie nie. Żaden bóg nie istniał, bo zgodnie z metodą naukową, nie możesz udowodnić nie istnienia czegoś. Dopóki ktoś nie udowodni istnienia czegoś, to to nie istnieje. Przykład:
Teza: Istnieje istota zwana Zeusem, mieszka na górze Olimp.
Badanie do poparcia tezy: Grupa badaczy wchodzi na górę Olimp, by odkryć, że panteon bogów greckich się tam nie znajduje.
Wniosek: Zeus nie istnieje.
Tak samo jest z buckiem. Od zarania dziejów, od momentu, jak jahwe przejął prym jako monobóstwo, które teraz ma trzy największe odłamy swoje w postaci islamu, chrześcijaństwa i judaizmu, nikt nie był w stanie poprzeć jego istnienia. Obalano teorię za teorią, likwidowano wszelkie założenia religijne, aż nie doszło do paradoksu naukowego, a mianowicie wierzący zaczęli się bronić "jest wszędzie i nigdzie, dlatego go nie widać". Zadziwiające, że istota wszechmogąca nie może pokazać się komukolwiek...
Właśnie to jest paradoks wierzących, wierzą w coś, czego nijak nigdy nie mogą udowodnić. Mimo, że całe panteony były obalane, jeden za drugim, jahwe zdołał zgromadzić ogrom naiwnych wyznawców. Dziwi najbardziej, że nie sto lat temu, a dzisiaj, wierzących jest kilka miliardów ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
-1 / 1

@Loganesko No można udowodnić niestnienie czegoś. Na przykład kiedyś uważano, że istnieje cieplik. Nie istnieje. Uważano, że istnieje.eter. Nie istnieje. Najczęściej dowodzi się niestnienia przez dowód niewprost. To znaczy wyciąga się wnioski co by było gdyby to coś istniało i potem się sprawdza czy faktycznie tak jest.Ale to tylko w nauce. Jeśli byt nie jest precyzyjnie określony to oczywiście zawsze można ten byt wyposażyć w cechę, która uniemożliwi dany test.
Co do promila to oczywiście była to figura retoryczna. Ale weź dowolny podręcznik na przykłąd fizyki teoretycznej czy chemii. Najmędrsi kapłani nic z tego nie wiedzieli.O rzeczywistych rozmiarach Wszechświata nie mieli bladego pojęcia choć oczywiście wiedzieli, że Ziemia jest kulą. Jahwe ewidentnie jest wymodelowany na plemiennego kacyka. Zakompleksiony, niepewny swej pozycji, podejrzewający, że się z niego za plecami śmieją. I oczywiście mściwy.
Olbrzymia większość ludzi po prostu nie przyjmuje do wiadomości faktów naukowych. albo nie suszy sobie niepotrzebnie łba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2023 o 16:41

M mudamudamuda
0 / 6

ach, ta słynna tolerancja fanów Żyda na Patyku xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U UFO_ludek
-1 / 3

@mudamudamuda A Ty się wykazaleś.... czym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H humman
+1 / 1

Ma rację, ateizm może być prawdą ale nie da się go wyznawać bo tam nie ma żadnych obrządków, świąt czy wierzeń

Odpowiedz Komentuj obrazkiem