Janusze biznesu nie zauważyli, że np. zmienia się moda, potrzeby klientów, że liczy się jakość (po jednej zimie nie trzeba wyrzucać), wygoda, komfort, materiały itp.
W Polsce prezes/właściciel ma zawsze rację!!!!
Powinni sprawę zgłosić właściwą drogą: uchwała POP, papiery idą do KW, potem KC i ostatecznie BP wydaje polecenie ministrowi, żeby zjednoczenie wysłało taczkę banknotów.
wydaje mi się że tu bardziej chodzi o dobrobyt - osoby z najniższym wynagrodzeniem nie było stać a po podniesieniu minimalnej oraz kosztów życia - nadal ich nie stać i wybierają jednak tańsze z lidlla, biedronki, natomiast ci lepiej zarabiający jednak odpuszczają zakupy, im się pogorszyło a koszty życia drogie - teraz za dobrobytu jednak myśli się o spłacie kredytu, rachunkach, wyżywieniu a dopiero jakies szmatki - jak zostanie pln :)
Wątpię, żeby o niekupowaniu kurtek decydowała w Polsce ekologia. Ludzie po prostu kasy nie mają, pieniędzy niby coraz więcej, a kupić za to można coraz mniej. Zwłaszcza że polskie kurtki są pewnie parę razy droższe od chińskich.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Wyprodukowali za dużo, to przedsiębiorca nie ma wyjścia. Musi obniżyć ceny i sprzedać że strata. Tak wyhamowuje inflacja.
Sam swoją kurtkę musiałem wymienić w tym roku, po 11 latach, wielu suwakach i przeszyciu 1/3 szwów w końcu się wysłużyła. I zasadniczo chciałem kupić identyczna, ale gdy za swoją płaciłem 120zl na allegro, to teraz ceny podchodzą pod 1000zl. Zmuszony byłem więc kupić z ekoskory za 180zl.
Miałam okazję zamówić z Łodzi garnitur "made in Poland" i niestety jakość była tak marna, że został zastąpiony "chińskim szajsem", który w porównaniu do tego z Łodzi wyglądał na luksusowy...
@tomkosz A może wolą kupić coś porządnego, a nie na jeden sezon, bo jest tańsze i starczy na kilka lat?
Szukałam płaszcza po sklepach w Polsce. Nie było żadnego, który by miał fajny materiał, był prosty i uniwersalny i na mnie pasował. Pojechałam do pewnego sklepu w Berlinie, wróciłam z dobrym jakościowo płaszczem sporo tańszym niż te, co oglądałam w Polsce...
Obecnie istnieją dwie nisze jeżeli chodzi o modę: moda alternatywna i moda minimalistyczna. Z masówką szwalnia w Polsce nie da rady konkurować jeżeli nie zaoferuje czegoś dla wspomnianych nisz, albo czegoś wyróżniającego się jakościowo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2023 o 12:00
No jeśli mamy takich prezesów, że zawsze to jakoś było, ro tak teraz jest. kto kupi takie worki? trzeba zatrudniać fachowców. nie tych po studiach co nic nie potrafią ale mają magistra. Zawsze pieniążki na pensję prezesa były, ale rynek zweryfikował firmę to teraz płacz.
Przykro to pisać, ale ten kryzys nie pojawił się w tym roku. Szycie w innym miejscu niż Chiny stało się nieopłacalne już wiele lat temu i kto miał rozum już dawno z tego zrezygnował. Nawet największe domy mody i najdroższe ubrania szyje się w Chinach.
Wszyscy domagają się dopłat - szwalnie, szklarnie, kopalnie, artyści, socjaliści... Kto na to wszystko urobi...
@kawanalawe Hmm tak spojrzałem kiedyś po swoich ubraniach i ani jedno nie zostało uszyte w Chinach. Większość jest z Turcji, Bangladeszu, Sri Lanki, ale nie znalazłem ani jednego ubrania z Chin.
@CZPRK2 Chiny, Indie, Bangladesz, Sri Lanka... - wszędzie tam panuje współczesne niewolnictwo. Turcja to już chyba też pozostałości po dawnych czasach (kiedyś to była szwalnicza potęga)...
Ale ani jednego? No toś się uchował ;)
@kawanalawe w Chinach udało im się dojść do takiego poziomu gospodarki że już nie są najtańsze, tam nikt już nie pracuje za miskę ryżu i firmy uciekają stamtąd w tańsze rejony
Jeśli chodzi o ceny (akurat sukienek) to dwa razy (2017 i ten rok) byłam świadkiem sytuacji że w sklepie w galerii sukienka kosztowała 250/450 zł a na giełdzie/targu ta sama sukienka tej samej firmy była o połowę tańsza. Zapewne zaopatrują się w tej samej hurtowni ale w galerii kupią ci co "nie kupią dziadostwa na targu" i są w stanie wydać więcej żeby mieć ten powiew luksusu
Ok, rozumiem, czyli plan jest taki:
- naprodukować czegoś zupełnie niepotrzebnego w zupełnie nieuzasadnionych ilościach
- jakością i designem nie odbiegać od produktów za 1/10 ceny (no bo koszt materiałów chyba ten sam?)
- znać parę osób
- dostać pieniądze za darmo, a towar sprzedać później (no bo rozumiem, że ten towar nie pójdzie na dzieci w Afryce, tylko będzie sprzedany w przyszłym/zimniejszym sezonie, a zapomoga jest bezzwrotna?)
- zysk x2
- roz*&#a;ć kolejne BMW na A1 o jakąś KIĘ
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2023 o 11:44
Jak ktoś źle zainwestuje kasę, albo się przeliczy co do rynku to poprostu przez odpowiednie zarządzanie musi z tego wyjść i tyle. Jak ja zrobię zakupów tyle, że tego nie przejem i będę musiała większość wyrzucić to też mam napisać wniosek o wsparcie w opłaceniu rachunków? Śmieszne. Coś nie wyszło, źle zainwestowałeś martw się sam.
Może trochę ceny obniżyć i kupujący by się znaleźli. Ale nie. Lepiej podnieść cenę i to co się sprzeda drożej zarobi pracodawca, a resztę do utylizacji. Bez obaw - na pewno właściciel takiej firmy nie straci. Gorzej z ludźmi, którzy ślęczyli przy ich produkcji. Ale kto by się nimi przejmował.
jakaż to może być przyczyna? Może taka, że na kurtkę trzeba wydać ćwierć, albo i pół wypłaty, podczas gdy, po opłaceniu rachunków, żeby z głodu nie zdechnąć, zostaje z wypłaty ledwie 1/4?
Jeśli rząd da pieniądze na pomoc dla tej firmy to czy firma da mi kurtkę? Bo czemu mam płacić za coś czego nie chciałem kupić?
Janusze biznesu nie zauważyli, że np. zmienia się moda, potrzeby klientów, że liczy się jakość (po jednej zimie nie trzeba wyrzucać), wygoda, komfort, materiały itp.
W Polsce prezes/właściciel ma zawsze rację!!!!
Powinni sprawę zgłosić właściwą drogą: uchwała POP, papiery idą do KW, potem KC i ostatecznie BP wydaje polecenie ministrowi, żeby zjednoczenie wysłało taczkę banknotów.
wydaje mi się że tu bardziej chodzi o dobrobyt - osoby z najniższym wynagrodzeniem nie było stać a po podniesieniu minimalnej oraz kosztów życia - nadal ich nie stać i wybierają jednak tańsze z lidlla, biedronki, natomiast ci lepiej zarabiający jednak odpuszczają zakupy, im się pogorszyło a koszty życia drogie - teraz za dobrobytu jednak myśli się o spłacie kredytu, rachunkach, wyżywieniu a dopiero jakies szmatki - jak zostanie pln :)
Wątpię, żeby o niekupowaniu kurtek decydowała w Polsce ekologia. Ludzie po prostu kasy nie mają, pieniędzy niby coraz więcej, a kupić za to można coraz mniej. Zwłaszcza że polskie kurtki są pewnie parę razy droższe od chińskich.
ocieplenie klimatu + szczepionki
no to problemy się zaczęły
@next_1 toć po wyborach jest.. to można coś odwalić za numer :))
Jeszcze interwencyjny skup sanek i łańcuchów na opony.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Wyprodukowali za dużo, to przedsiębiorca nie ma wyjścia. Musi obniżyć ceny i sprzedać że strata. Tak wyhamowuje inflacja.
Sam swoją kurtkę musiałem wymienić w tym roku, po 11 latach, wielu suwakach i przeszyciu 1/3 szwów w końcu się wysłużyła. I zasadniczo chciałem kupić identyczna, ale gdy za swoją płaciłem 120zl na allegro, to teraz ceny podchodzą pod 1000zl. Zmuszony byłem więc kupić z ekoskory za 180zl.
a moze po prostu ludzie kupuja chinski szajs bo jest tanszy?
Miałam okazję zamówić z Łodzi garnitur "made in Poland" i niestety jakość była tak marna, że został zastąpiony "chińskim szajsem", który w porównaniu do tego z Łodzi wyglądał na luksusowy...
@tomkosz A może wolą kupić coś porządnego, a nie na jeden sezon, bo jest tańsze i starczy na kilka lat?
Szukałam płaszcza po sklepach w Polsce. Nie było żadnego, który by miał fajny materiał, był prosty i uniwersalny i na mnie pasował. Pojechałam do pewnego sklepu w Berlinie, wróciłam z dobrym jakościowo płaszczem sporo tańszym niż te, co oglądałam w Polsce...
Obecnie istnieją dwie nisze jeżeli chodzi o modę: moda alternatywna i moda minimalistyczna. Z masówką szwalnia w Polsce nie da rady konkurować jeżeli nie zaoferuje czegoś dla wspomnianych nisz, albo czegoś wyróżniającego się jakościowo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2023 o 12:00
No jeśli mamy takich prezesów, że zawsze to jakoś było, ro tak teraz jest. kto kupi takie worki? trzeba zatrudniać fachowców. nie tych po studiach co nic nie potrafią ale mają magistra. Zawsze pieniążki na pensję prezesa były, ale rynek zweryfikował firmę to teraz płacz.
Przykro to pisać, ale ten kryzys nie pojawił się w tym roku. Szycie w innym miejscu niż Chiny stało się nieopłacalne już wiele lat temu i kto miał rozum już dawno z tego zrezygnował. Nawet największe domy mody i najdroższe ubrania szyje się w Chinach.
Wszyscy domagają się dopłat - szwalnie, szklarnie, kopalnie, artyści, socjaliści... Kto na to wszystko urobi...
@kawanalawe Hmm tak spojrzałem kiedyś po swoich ubraniach i ani jedno nie zostało uszyte w Chinach. Większość jest z Turcji, Bangladeszu, Sri Lanki, ale nie znalazłem ani jednego ubrania z Chin.
@CZPRK2 Chiny, Indie, Bangladesz, Sri Lanka... - wszędzie tam panuje współczesne niewolnictwo. Turcja to już chyba też pozostałości po dawnych czasach (kiedyś to była szwalnicza potęga)...
Ale ani jednego? No toś się uchował ;)
@kawanalawe w Chinach udało im się dojść do takiego poziomu gospodarki że już nie są najtańsze, tam nikt już nie pracuje za miskę ryżu i firmy uciekają stamtąd w tańsze rejony
Jeśli chodzi o ceny (akurat sukienek) to dwa razy (2017 i ten rok) byłam świadkiem sytuacji że w sklepie w galerii sukienka kosztowała 250/450 zł a na giełdzie/targu ta sama sukienka tej samej firmy była o połowę tańsza. Zapewne zaopatrują się w tej samej hurtowni ale w galerii kupią ci co "nie kupią dziadostwa na targu" i są w stanie wydać więcej żeby mieć ten powiew luksusu
Acha, czyli wszyscy Polacy mają się złożyć na limuzyny właścicieli firm?
Jeśli sprzedają to co na manekinach, to nie dziwię się, że się nie sprzedało
Ok, rozumiem, czyli plan jest taki:
- naprodukować czegoś zupełnie niepotrzebnego w zupełnie nieuzasadnionych ilościach
- jakością i designem nie odbiegać od produktów za 1/10 ceny (no bo koszt materiałów chyba ten sam?)
- znać parę osób
- dostać pieniądze za darmo, a towar sprzedać później (no bo rozumiem, że ten towar nie pójdzie na dzieci w Afryce, tylko będzie sprzedany w przyszłym/zimniejszym sezonie, a zapomoga jest bezzwrotna?)
- zysk x2
- roz*&#a;ć kolejne BMW na A1 o jakąś KIĘ
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2023 o 11:44
Jeśli to na zdjęciu to ich towar, to się nie dziwię, że nie sprzedali. Za nic w świecie nie włożyłabym na siebie czegoś takiego...
Jak ktoś źle zainwestuje kasę, albo się przeliczy co do rynku to poprostu przez odpowiednie zarządzanie musi z tego wyjść i tyle. Jak ja zrobię zakupów tyle, że tego nie przejem i będę musiała większość wyrzucić to też mam napisać wniosek o wsparcie w opłaceniu rachunków? Śmieszne. Coś nie wyszło, źle zainwestowałeś martw się sam.
Chyba ich całkiem pogrzało
Może trochę ceny obniżyć i kupujący by się znaleźli. Ale nie. Lepiej podnieść cenę i to co się sprzeda drożej zarobi pracodawca, a resztę do utylizacji. Bez obaw - na pewno właściciel takiej firmy nie straci. Gorzej z ludźmi, którzy ślęczyli przy ich produkcji. Ale kto by się nimi przejmował.
proekologiczną postawą? ludzie nie kupują kurtek bo jest ciepło jak na tą porę roku debilu.
jakaż to może być przyczyna? Może taka, że na kurtkę trzeba wydać ćwierć, albo i pół wypłaty, podczas gdy, po opłaceniu rachunków, żeby z głodu nie zdechnąć, zostaje z wypłaty ledwie 1/4?