eee, tam, pie****sz pan. US jest znacznie bardziej pamiętliwy. Wyśle ci za kilka złotych, wezwanie do zapłaty 50gr wraz z odsetkami, a finalnie wyląduje ci sprawa w sądzie, wyślą komornika i wpiszą do BIKu XD...
@rafik54321, kiedy moja żona zakończyła działalność gospodarczą, a było to ponad 25 lat temu, po około dwóch latach przyszło pismo z ZUS wzywające do osobistego stawienia się w celu wyjaśnienie niezgodności finansowych. Pismo zawierało też groźby karalne do lat trzech i propozycję 5 tys. grzywny.
Na maxa spietrani pojechaliśmy tam, a pani mówi, że źle policzyli jej jakieś składki i są winni żonie 32 grosze. Jak już otrząsnęliśmy się z szoku zapytaliśmy, czy mogą ten majątek wypłaci żonie na miejscu, w kasie.
Nie da się, bo to musi być wysłane przelewem.
Minęło już ponad 20 lat i nic nie przychodzi. Zastanawiamy się, czy jednak nie udać się tam osobiście, zapytać, co z tą kasą, bo by się przydała.
@adamis62 i tu całe na biało wchodzi to, że ZUS czy US, ma kwoty wykonania jakiegoś przelewu. Tj koszta, które bez sensu odliczają od zwracanej kwoty.
Zapewne kwota wykonania przelewu była wyższa od kwoty do wypłaty, wiec zrobili przelew na 0zł XD...
Wgl wg mnie, każdy urząd skarbowy powinien mieć obowiązek posiadania kasy gotówkowej. W końcu to środek płatniczy i każdy sklep ma obowiązek obsługiwać taką formę płatności. Czemu nie US?
@rafik54321, nic nie wysłali, bo nawet zerowe przelewy i wszelkie pobrania na poczet są potwierdzane pisemnie dla petenta. Mało to było memów z wezwaniami do spłaty długu 0,0 zł?
A kasa gotówkowa wtedy w ZUSie była.
W Polsce nie ma takiej możliwości. Wszystkie bazy danych w jakiś cudowny sposób wyparowują co 5 lat. Jeśli nie kupowałeś gdzieś 3, 5, 7 lat to twoich danych do faktury na pewno już nie ma.
eee, tam, pie****sz pan. US jest znacznie bardziej pamiętliwy. Wyśle ci za kilka złotych, wezwanie do zapłaty 50gr wraz z odsetkami, a finalnie wyląduje ci sprawa w sądzie, wyślą komornika i wpiszą do BIKu XD...
@rafik54321, kiedy moja żona zakończyła działalność gospodarczą, a było to ponad 25 lat temu, po około dwóch latach przyszło pismo z ZUS wzywające do osobistego stawienia się w celu wyjaśnienie niezgodności finansowych. Pismo zawierało też groźby karalne do lat trzech i propozycję 5 tys. grzywny.
Na maxa spietrani pojechaliśmy tam, a pani mówi, że źle policzyli jej jakieś składki i są winni żonie 32 grosze. Jak już otrząsnęliśmy się z szoku zapytaliśmy, czy mogą ten majątek wypłaci żonie na miejscu, w kasie.
Nie da się, bo to musi być wysłane przelewem.
Minęło już ponad 20 lat i nic nie przychodzi. Zastanawiamy się, czy jednak nie udać się tam osobiście, zapytać, co z tą kasą, bo by się przydała.
@adamis62 i tu całe na biało wchodzi to, że ZUS czy US, ma kwoty wykonania jakiegoś przelewu. Tj koszta, które bez sensu odliczają od zwracanej kwoty.
Zapewne kwota wykonania przelewu była wyższa od kwoty do wypłaty, wiec zrobili przelew na 0zł XD...
Wgl wg mnie, każdy urząd skarbowy powinien mieć obowiązek posiadania kasy gotówkowej. W końcu to środek płatniczy i każdy sklep ma obowiązek obsługiwać taką formę płatności. Czemu nie US?
@rafik54321, nic nie wysłali, bo nawet zerowe przelewy i wszelkie pobrania na poczet są potwierdzane pisemnie dla petenta. Mało to było memów z wezwaniami do spłaty długu 0,0 zł?
A kasa gotówkowa wtedy w ZUSie była.
Ciesz się, że odsetek nie naliczyli.
W Polsce nie ma takiej możliwości. Wszystkie bazy danych w jakiś cudowny sposób wyparowują co 5 lat. Jeśli nie kupowałeś gdzieś 3, 5, 7 lat to twoich danych do faktury na pewno już nie ma.