A do pełni sukcesu, chciałoby się zobaczyć jak po kilku dniach, to młody dostaje brokuły, a młoda ciasteczka. Jeśli efekt byłby taki sam (tj ona by się z nim podzieliła) to wtedy można odtrąbić sukces wychowawczy :) .
A czemu siostrzyczka nie dała braciakowi brokuła? Rosnie z niej typowa kobieta. Nie dam ale chetnie przyjmę bo mi sie należy. No kobiałki, 3...2...1... start!
Podwójny sukces. Mamusia dostała 2tyś polubień na tilktoku, a za parę lat profity będzie zbierać psycholog dziecięcy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2023 o 11:45
U moich dzieci byłoby inaczej. Ten, który dostał brokuły, rzuciłby nimi o ścianę
skoro tak wychowałeś
A do pełni sukcesu, chciałoby się zobaczyć jak po kilku dniach, to młody dostaje brokuły, a młoda ciasteczka. Jeśli efekt byłby taki sam (tj ona by się z nim podzieliła) to wtedy można odtrąbić sukces wychowawczy :) .
A czemu siostrzyczka nie dała braciakowi brokuła? Rosnie z niej typowa kobieta. Nie dam ale chetnie przyjmę bo mi sie należy. No kobiałki, 3...2...1... start!
jak bym widział moje dzieci, tylko u mnie się dziela wszystkim więc drugie by dostało też brokuła
A przedtem wcale nie pouczyła jak to ma wyglądać.