Reporter poczęstował 83-latkę drwalem i zapytał o opinię. Starsza pani powiedziała, że kanapka jest pyszna, ale nie stać ją na nią, bo ma niską emeryturę i opiekuje się chorym synem
7:00
Historia pani Heni poruszyła internautów. W sieci zorganizowano zbiórkę, na której udało się uzbierać do tej pory prawie 200 tys. zł. O pomoc kobiecie zaapelowała m. in. Dorota "Doda" Rabczewska
- Mam nauczycielską emeryturę, która wynosi 2200 zł i ciężko chorego syna na borelizorę czy poliozę, bo jest niewyleczony czy niedoleczony, a państwo nie leczy takich osób […] Jesteśmy goli i weseli. […] Jak skończyłam pracę zawodową, to poszłam do ludzi sprzątać, bo mąż umarł. On dostaje od państwa 500 złotych. […] Mam 83 lata i mam chore serce, uciekłam ze szpitala, bo nie mogę zostawić chorego dziecka - powiedziała reporterowi.
Link do zbiórki w źródle
Z pseudo hajpu na (tzw) niezdrową i mimo wszystko drogą żywność można wyciągnąć kilka poważnych winsoków. Trzeba się zabezpieczać przed kleszczami możliwymi powikłaniami takimi jak kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. Istnieją maści odstraszające kleszcze, istnieją zalecenia jak się ubrać do lasów i szczepienia, ale one chyba dotyczą tylko kleszczowego zapalenia a nie samej Boreliozy.
Niech Dorotka da drugie 200 tys ... Ku*wa jak mnie irytuje to jak ludzie łykają tych celebrytów. Mają wielomilionowe fortuny, samochody wartości domów ( po kilka szt), ale to Ty masz się zrzucać Polaczku z pensją 3200 na rękę
@Hamster88 Nie ma to znaczenia, fakt jest faktem. Śmieszą mnie osły co psioczą na celebrytów, bo dali TYLKO 2 mln, a mogliby przecież dać 20 mln. Tylko, że te 2 mln zrobi więcej niż zrzutka po 2 zł od reszty.
@prohmat ja nie psioczę na to czy dał 2 miliony, czy 20 milionów ... chodzi mi o moment, kiedy zbierają od innych, żeby nie stracić swoich pieniędzy. Sam organizuje zbiórki w fundacji i wiem jakie są cyrki z tym
Dziękuję za wrzucenie tego. Jak widać nie każda starsza osoba żyje zacietrzewieniem. Takim osobom warto pomagać. Lepiej oczywiście by było, gdyby miały godziwą emeryturę.
@CCD Może nie żyje zacietrzewieniem, ale i tak nue wiadomo na kogo głosowała. I wątpię, że nie korzysta z ulg dla emerytów, 14 emerytur itd.
Tamto pokolenie potrafi narzekać, jak mało im państwo "daje", ale na gdy trzeba dać na ojca rydzyka to nagle wystarcza, mieszkania na kredyt kupować nie musiała, a jak ktoś je okrada "na wnuczka" to zgłaszają, że oddały kilkaset tysięcy. Nie mam zaufania do emerytek.
Ale moment, przecież boleriozę leczy się na NFZ i nie jest to choroba wymagająca stałej opieki. Czegoś tu nie rozumiem? Jeśli nie to pragnę poinformować że mam 2 dzieci z bolerioza i chętnie przyjmę 400 koła
@ByleBadyle Borelioza została wyleczona, ale powstałe w wyniku choroby uszkodzenia organizmu pozostały. Zespół poboreliozowy. Trochę tak jakbyś miał gangrenę w ręce, ręka została ucięta, gangreny nie ma. Ale uszkodzona przez gangrenę ręka nie jest już tak samo sprawna. Tak w gigantycznym skrócie.
@lameria no to trochę nierzetelny tekst w democie. Napisali, że "nikt nie chce leczyć boleriozy". Swoją drogą jakmdontego doszło, że człowiekowi wdała się gangrena? W tych czasach, w cywilizowanym kraju, taki problem mają tylko żule.
@ByleBadyle obcięcie ręki przy gangrenie to hipotetyczny przykład... Di tego sadząc, że problem z gangrena mają tylko żule, jesteś w sporym błędzie - w pierwszej kolejności narazeni są cukrzycy, osoby z zakrzepicą, czy poparzeni. Bezdomni są naprawdę daleko od tej czołówki, bo zwyczajnie stały kontakt z syfem sprawia, że mają większą odpornośc.
@Asheera 1. Nie napisałam że gangrena bierze się z syfu i brudu u żuli. Doskonale wiem jakie są główne przyczyny gangreny ale to, że w cywilizowanym kraju komuś "zjada" ona rękę wynika wyłącznie z faktu, że nie był leczony na wspomniane przez ciebie choroby ani objęty profilaktyką, a tak jest w przypadku ŻULI.
Wracając do tematu boleriozy, jest to choroba nieuleczalna ale można ją "uśpić" w organizmie i leczyć jej skutki. W tekście demota nie ma wymienionych chorób będących następstwem boleriozy, tylko stoi wyraźnie, że syn wymaga leczenia boleriozy. Boleriozę leczy się tylko i wyłącznie antybiotykiem. Następstwa boleriozy to zupełnie inne choroby, i zaufaj mi, żaden lekarz nie nazywa ich boleriozą. Możesz sobie gdybać co ten człowiek ma, ale to będą tylko twoje luźne domysły, póki jednak nie wiemy o co chodziło,.mój komentarz ma słuszność, nie twój.
Wyleczenie boreliozy, a uszkodzenia organizmu wyrządzone przez boreliozę to są zupełnie różne sprawy. Syn tej kobiety, ma tak jak ta pani próbowała powiedzieć ma zespół poboreliozowy.
Z pseudo hajpu na (tzw) niezdrową i mimo wszystko drogą żywność można wyciągnąć kilka poważnych winsoków. Trzeba się zabezpieczać przed kleszczami możliwymi powikłaniami takimi jak kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. Istnieją maści odstraszające kleszcze, istnieją zalecenia jak się ubrać do lasów i szczepienia, ale one chyba dotyczą tylko kleszczowego zapalenia a nie samej Boreliozy.
Niech Dorotka da drugie 200 tys ... Ku*wa jak mnie irytuje to jak ludzie łykają tych celebrytów. Mają wielomilionowe fortuny, samochody wartości domów ( po kilka szt), ale to Ty masz się zrzucać Polaczku z pensją 3200 na rękę
@Hamster88 No ale gdyby nie ona to tego szmalu by nie było ośle.
@prohmat osioł to Twój stary. Każdy taki pajac mocny w ubliżaniu bo klawiaturka mnie chroni. XD Pewnie cała Twoja rodzinka taka odważna w życiu. XD
@Hamster88 Nie ma to znaczenia, fakt jest faktem. Śmieszą mnie osły co psioczą na celebrytów, bo dali TYLKO 2 mln, a mogliby przecież dać 20 mln. Tylko, że te 2 mln zrobi więcej niż zrzutka po 2 zł od reszty.
@prohmat ja nie psioczę na to czy dał 2 miliony, czy 20 milionów ... chodzi mi o moment, kiedy zbierają od innych, żeby nie stracić swoich pieniędzy. Sam organizuje zbiórki w fundacji i wiem jakie są cyrki z tym
Dziękuję za wrzucenie tego. Jak widać nie każda starsza osoba żyje zacietrzewieniem. Takim osobom warto pomagać. Lepiej oczywiście by było, gdyby miały godziwą emeryturę.
@CCD Może nie żyje zacietrzewieniem, ale i tak nue wiadomo na kogo głosowała. I wątpię, że nie korzysta z ulg dla emerytów, 14 emerytur itd.
Tamto pokolenie potrafi narzekać, jak mało im państwo "daje", ale na gdy trzeba dać na ojca rydzyka to nagle wystarcza, mieszkania na kredyt kupować nie musiała, a jak ktoś je okrada "na wnuczka" to zgłaszają, że oddały kilkaset tysięcy. Nie mam zaufania do emerytek.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/szczecin-90-latka-oszukana-metoda-na-wnuczka-rodzina-wyznaczyla-nagrode/tlw9zdm
Pyszna chemia. Ale jak kto lubi.
Ale moment, przecież boleriozę leczy się na NFZ i nie jest to choroba wymagająca stałej opieki. Czegoś tu nie rozumiem? Jeśli nie to pragnę poinformować że mam 2 dzieci z bolerioza i chętnie przyjmę 400 koła
@ByleBadyle Borelioza została wyleczona, ale powstałe w wyniku choroby uszkodzenia organizmu pozostały. Zespół poboreliozowy. Trochę tak jakbyś miał gangrenę w ręce, ręka została ucięta, gangreny nie ma. Ale uszkodzona przez gangrenę ręka nie jest już tak samo sprawna. Tak w gigantycznym skrócie.
@lameria no to trochę nierzetelny tekst w democie. Napisali, że "nikt nie chce leczyć boleriozy". Swoją drogą jakmdontego doszło, że człowiekowi wdała się gangrena? W tych czasach, w cywilizowanym kraju, taki problem mają tylko żule.
@ByleBadyle obcięcie ręki przy gangrenie to hipotetyczny przykład... Di tego sadząc, że problem z gangrena mają tylko żule, jesteś w sporym błędzie - w pierwszej kolejności narazeni są cukrzycy, osoby z zakrzepicą, czy poparzeni. Bezdomni są naprawdę daleko od tej czołówki, bo zwyczajnie stały kontakt z syfem sprawia, że mają większą odpornośc.
@Asheera 1. Nie napisałam że gangrena bierze się z syfu i brudu u żuli. Doskonale wiem jakie są główne przyczyny gangreny ale to, że w cywilizowanym kraju komuś "zjada" ona rękę wynika wyłącznie z faktu, że nie był leczony na wspomniane przez ciebie choroby ani objęty profilaktyką, a tak jest w przypadku ŻULI.
Wracając do tematu boleriozy, jest to choroba nieuleczalna ale można ją "uśpić" w organizmie i leczyć jej skutki. W tekście demota nie ma wymienionych chorób będących następstwem boleriozy, tylko stoi wyraźnie, że syn wymaga leczenia boleriozy. Boleriozę leczy się tylko i wyłącznie antybiotykiem. Następstwa boleriozy to zupełnie inne choroby, i zaufaj mi, żaden lekarz nie nazywa ich boleriozą. Możesz sobie gdybać co ten człowiek ma, ale to będą tylko twoje luźne domysły, póki jednak nie wiemy o co chodziło,.mój komentarz ma słuszność, nie twój.
Jak wielu z nas.
Wyleczenie boreliozy, a uszkodzenia organizmu wyrządzone przez boreliozę to są zupełnie różne sprawy. Syn tej kobiety, ma tak jak ta pani próbowała powiedzieć ma zespół poboreliozowy.
Można link gdzie wpłacamy. Dziękuję i miłego dnia.