@BrickOfTheWall Jeżeli zasięg jest słaby, to ludzie dużo mniej chętnie z niego korzystają i zamykają się we własnym świecie. Kogoś, kto dzwoni po prostu "pogadać" i tak nie usłyszysz, to nie odbierzesz. Jak coś ważnego, to ruszysz tyłek i poszukasz zasięgu, ale niweluje zbędne interakcje i zapewnia coś, co współcześnie jest rzadkie: brak konieczności natychmiastowej reakcji.
@Cascabel
Być może nie znam bezpośrednio ludzi silnie uzależnionych o telefonu. Nikt nie ma problemu by kilka godzin posiedzieć i pogadać przy browarze i grillu bez wyobcowania i "samotnego myziania smartfona".
Telefony idą w ruch gdy impreza wchodzi w fazę chwalenia się dziećmi:
"-- A, O! Tutaj mój Pawełek ze swoją klasą w górach. Wyrósł, nie?"
A troskliwe misie sfrunęły na chmurkach i z serduszek na brzuszkach wystrzeliły im promyki miłości i szczęśliwości. Hmm...no tak to chyba jednak nie działa.
Autor tegoż (w zasadzie niezrozumiałego w swoich intencjach) demota pokazuje nim, iż to on ma z czymś problem, a nie inni. Świat i ludzie są jacy są i nie można ich zmienić w żaden sposób - zmieniać możemy jedynie siebie. To co jest zawarte w tym materiale to "chciejstwo" autora - on ma jakąś tam swoją wizję w jaki sposób rzeczywistość powinna według niego wyglądać i koniec kropka, wszystko inne jest złe. Przede wszystkim akceptacja i skupienie się na sobie samym a nie innych - to powinien być punkt wyjścia w procesie pracy nad sobą.
Siadaj już na tym zydlu, wcinaj jajucho, nie cykaj fotek, zanurz się w tej pięknej chwili...żyj tu i teraz i nie zastanawiaj się nad innymi, każdy człowiek ma swoją własną drogę.
W takim razie czym zostało zrobione zdjęcie? I jakim sposobem znalazło się w internecie?
@hektarek19
Noweygodnym pytaniom mówimy stanowcze NIE
A w czym ci telefon przeszkadza? Nawet nie mógłbyś zrobić tej fotki i wrzucić adhoc w neta
@BrickOfTheWall Jeżeli zasięg jest słaby, to ludzie dużo mniej chętnie z niego korzystają i zamykają się we własnym świecie. Kogoś, kto dzwoni po prostu "pogadać" i tak nie usłyszysz, to nie odbierzesz. Jak coś ważnego, to ruszysz tyłek i poszukasz zasięgu, ale niweluje zbędne interakcje i zapewnia coś, co współcześnie jest rzadkie: brak konieczności natychmiastowej reakcji.
@Cascabel
Być może nie znam bezpośrednio ludzi silnie uzależnionych o telefonu. Nikt nie ma problemu by kilka godzin posiedzieć i pogadać przy browarze i grillu bez wyobcowania i "samotnego myziania smartfona".
Telefony idą w ruch gdy impreza wchodzi w fazę chwalenia się dziećmi:
"-- A, O! Tutaj mój Pawełek ze swoją klasą w górach. Wyrósł, nie?"
A troskliwe misie sfrunęły na chmurkach i z serduszek na brzuszkach wystrzeliły im promyki miłości i szczęśliwości. Hmm...no tak to chyba jednak nie działa.
Autor tegoż (w zasadzie niezrozumiałego w swoich intencjach) demota pokazuje nim, iż to on ma z czymś problem, a nie inni. Świat i ludzie są jacy są i nie można ich zmienić w żaden sposób - zmieniać możemy jedynie siebie. To co jest zawarte w tym materiale to "chciejstwo" autora - on ma jakąś tam swoją wizję w jaki sposób rzeczywistość powinna według niego wyglądać i koniec kropka, wszystko inne jest złe. Przede wszystkim akceptacja i skupienie się na sobie samym a nie innych - to powinien być punkt wyjścia w procesie pracy nad sobą.
Siadaj już na tym zydlu, wcinaj jajucho, nie cykaj fotek, zanurz się w tej pięknej chwili...żyj tu i teraz i nie zastanawiaj się nad innymi, każdy człowiek ma swoją własną drogę.
są piękne miejsca na świecie
No tak, ale góra 40 min, a później nerwowe szukanie telefonu....