A jak długi termin przydatności do spożycia miały te soki? Bardzo często mają termin ważności np rok czy więcej.
Sam pół roku przed swoim weselem, czekałem na takie promocje, w stylu właśnie 2+1 gratis, a dodatkowo jeszcze wydane pieniądze na te 2 napoje, wracały częściowo na kartę lojalnościową.
Dzięki czemu za ponad 60l czy 70l napojów zapłaciłem mniej niż 60zł XD.
Jak te przysłowiowe soki mają termin ważności na ponad rok w przód, to się prędzej czy później zużyje.
Gorzej jak taka promka wchodzi tylko dlatego, że termin ważności jest na tydzień w przód XD... Wtedy to faktycznie słaby biznes.
@rafik54321 to pierwsze, co mnie rozbawiło w tym democie. Ekonomistka nie zauważyła „inwestycji” w sok, który można wypić nawet za miesiąc, a dała się wciągnąć w biadolenie nad pomarańczą, którą prawdopodobnie wyrzuci za 4 dni lub zje na siłę, żeby nie wyrzucać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2023 o 11:26
@karolina1128 Też mnie to zdziwiło...
Kilka miesięcy temu, w hipermarkecie była taka promocja, że do kupienia był basen ogrodowy za 400zł (co samo w sobie jest już niezłą ceną, jak za basen stelażowy o średnicy 3,66m z pompą), a z tego dawano 4 kupony o wartości 100zł każdy (każdy kupon do wykorzystana w danym tygodniu) na zakupy spożywcze.
100zł na spożywkę tygodniowo na 4 osoby? Easy XD...
Więc w zasadzie basen za 400zł, był za darmo.
Często można faktycznie srogo przyoszczędzić na rabatach wszelakich, ale trzeba po prostu pomyśleć, trochę policzyć i pokombinować.
Np jest promocja na proszek do prania - można kupić na zapas, to nie chleb. Poleży i się swojej kolei doczeka XD.
Tak samo na jesieni robili wyprzedaż rzeczy ogrodowych. Kupiłem nawóz za pół ceny na przyszły rok XD...
@rafik54321 My na promocjach typu "3+3" kupiliśmy znicze na przyszły rok. Nie zepsują się a tendencja jest taka że co roku jest drożej. Kapsułki do zmywarki nakupowaliśmy chyba na rok jak było 1+1
@rafik54321 tu jednak jest kwestia możliwości magazynowania i zużycia danej rzeczy przez parę. Termin ważności tygodniowy nie jest straszny, jeżeli "schodzi" ich cztery na tydzień, tu mniej ekonomiczna jest kolejna wyprawa do sklepu za kilka dni.
Sama czekam na tego typu promocje z żelami pod prysznic (jedyna marka która nadaje się dla wszystkich domowników do mycia rąk...) i kupujemy praktycznie hurtowo, bo tak najbardziej się opłaca. Potem na pół roku ponad mamy spokój.
Warunkiem jest to, że tych najczęściej kupowanych produktów mniej więcej znasz ceny...
@tomkosz morał taki, że warto przeczytać książkę R. Cialdiniego o technikach manipulacji. Ale 99% sprzedawców nie będzie chciało zostawiać jednego owocu. Czasem może da trochę niższą cenę.
A jak długi termin przydatności do spożycia miały te soki? Bardzo często mają termin ważności np rok czy więcej.
Sam pół roku przed swoim weselem, czekałem na takie promocje, w stylu właśnie 2+1 gratis, a dodatkowo jeszcze wydane pieniądze na te 2 napoje, wracały częściowo na kartę lojalnościową.
Dzięki czemu za ponad 60l czy 70l napojów zapłaciłem mniej niż 60zł XD.
Jak te przysłowiowe soki mają termin ważności na ponad rok w przód, to się prędzej czy później zużyje.
Gorzej jak taka promka wchodzi tylko dlatego, że termin ważności jest na tydzień w przód XD... Wtedy to faktycznie słaby biznes.
@rafik54321 to pierwsze, co mnie rozbawiło w tym democie. Ekonomistka nie zauważyła „inwestycji” w sok, który można wypić nawet za miesiąc, a dała się wciągnąć w biadolenie nad pomarańczą, którą prawdopodobnie wyrzuci za 4 dni lub zje na siłę, żeby nie wyrzucać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2023 o 11:26
@karolina1128 Też mnie to zdziwiło...
Kilka miesięcy temu, w hipermarkecie była taka promocja, że do kupienia był basen ogrodowy za 400zł (co samo w sobie jest już niezłą ceną, jak za basen stelażowy o średnicy 3,66m z pompą), a z tego dawano 4 kupony o wartości 100zł każdy (każdy kupon do wykorzystana w danym tygodniu) na zakupy spożywcze.
100zł na spożywkę tygodniowo na 4 osoby? Easy XD...
Więc w zasadzie basen za 400zł, był za darmo.
Często można faktycznie srogo przyoszczędzić na rabatach wszelakich, ale trzeba po prostu pomyśleć, trochę policzyć i pokombinować.
Np jest promocja na proszek do prania - można kupić na zapas, to nie chleb. Poleży i się swojej kolei doczeka XD.
Tak samo na jesieni robili wyprzedaż rzeczy ogrodowych. Kupiłem nawóz za pół ceny na przyszły rok XD...
@rafik54321 My na promocjach typu "3+3" kupiliśmy znicze na przyszły rok. Nie zepsują się a tendencja jest taka że co roku jest drożej. Kapsułki do zmywarki nakupowaliśmy chyba na rok jak było 1+1
@rafik54321 tu jednak jest kwestia możliwości magazynowania i zużycia danej rzeczy przez parę. Termin ważności tygodniowy nie jest straszny, jeżeli "schodzi" ich cztery na tydzień, tu mniej ekonomiczna jest kolejna wyprawa do sklepu za kilka dni.
Sama czekam na tego typu promocje z żelami pod prysznic (jedyna marka która nadaje się dla wszystkich domowników do mycia rąk...) i kupujemy praktycznie hurtowo, bo tak najbardziej się opłaca. Potem na pół roku ponad mamy spokój.
Warunkiem jest to, że tych najczęściej kupowanych produktów mniej więcej znasz ceny...
jaki z tego moral? moze taki: nawet wyksztalcona kobita nie ogarnie rzeczywistosci tak jak to zrobi racjonalnie myslacy chlop.
@tomkosz morał taki, że warto przeczytać książkę R. Cialdiniego o technikach manipulacji. Ale 99% sprzedawców nie będzie chciało zostawiać jednego owocu. Czasem może da trochę niższą cenę.
Spoko. To nie był argument ekonomiczny