Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
E El_Polaco
+21 / 23

Odnośnie listów i zdjęć. to taki stan rzeczy miał jedną niewątpliwą zaletę. Ludzie się starali poprawnie pisać i robić dobre zdjęcia. Dzisiaj robią tysiące zdjęć i często żadne nie są warte uwagi, a pisanie to w wielu przypadkach dramat. Przez zbyt dużą łatwość i dostępność staliśmy się niechlujni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-2 / 6

@El_Polaco Co ty dziermolisz? Manualne aparaty (pomimo, że miały potencjał) mało kto ogarniał, więc ludzie się szybko zniechęcali (stąd tyle teraz po aukcjach "analogów" w stanie "jak nowy"). W efekcie, zdjęcia robił w rodzinie jakiś jeden tatuś lub wujek i było ich zwyczajnie bardzo mało. Potem była era "małpek" w latach 90-tych i to był GRÓB fotografii. Tym się nijak, w żadnych warunkach nie dało zrobić dobrego zdjęcia, chyba, że mówimy o nurcie tzw. łomografii (czyli poszukiwaniu piękna w marnej jakości). Ale to dzisiejsza aberracja, nie ówczesna.

Współcześnie, automatyka doszła do takiego poziomu, że trzeba się bardzo postarać nie, żeby zdjęcie wyszło, tylko żeby je spieprzyć. A że zdjęć każdy robi tysiące, to jest z czego wybrać na zasadzie zwykłej statystyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2023 o 9:44

E El_Polaco
+2 / 2

@daclaw
Co z tego, skoro używa się pełno głupkowatych filtrów i często nie dba o dobry kadr tylko robi się zdjęcie ot tak, nie starając się odpowiednio ustawić telefonu czy aparatu? Wiele z tych filtrów to jakieś dziwne maski na twarz czy przekoloryzowane krajobrazy. To drugie niestety często się też zdarza w profesjonalnej fotografii, bo jeśli się płaci za reklamę, to zdjęcie ma wyglądać jak najbardziej spektakularnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamIM
+16 / 16

sam jak w weekend lub wakacje wydarłem z domu z rana to wracałem na kolację :) bawiliśmy się w takich miejscach że aż dziwne że nikt z nas nie zginął albo nie został kaleka na całe życie. teraz gdyby moje dzieci bawiły się tam gdzie ja za dzieciaka, a ja bym się o tym dowiedział to sam bym je zabił :) :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+7 / 7

@adamIM, ja miałem tak samo.
O swoich dzieciach myślałem, że nie interesują ich takie zabawy i włóczęgi. Teraz, kiedy są dorosłe, opowiadają gdzie się podziewali, jak mówili, że idą do kolegi.
W życiu byśmy z żoną nie pomyśleli, że nosiło ich tak daleko od domu i w takie miejsca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurek80
+2 / 2

@adamis62 w wakacje to czasami po 13km w jedna strone rowerami jezdzilismy nad jezioro i to nawet czasami obwodnica :) U mnie na osiedlu mielismy duza grupke dzieciakow z okolicznych blokow i spotykalismy sie na placu zabaw i tam gralismy we wszystko co sie dalo ( pogralbym sobie jeszcze raz w kapsle ). Pare lat do tylku jak przyjechalem do Polski i poszedlem na ten p[lac zabaw to takie pustki, ze brak slow. gdybysmy my mieli takie place zabaw jak sa teraz to chyba wiele dzieci i by po nocach tam siedzialo hahahah W Angli, w miescie, w ktorym mieszkam to place zabaw sa czesto pelne. Ostatnio jeden plac zabaw unowoczesniali i gdy bylo otwarcie to poszedlem tam z corka ale bylo tyle dzieci, ze dostac sie nie bylo jak :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarkoos
0 / 0

@adamIM Nie zawsze było tak, że nikt nie zginął. Pamiętam, że jedną z zabaw było "jeżdżenie" na drzwiach od biblioteczki. Niestety - pewnego razu biblioteczka się przewróciła przygniatając dziecko, które akurat się tak bawiło. Nie udało się go już odratować :-(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+6 / 6

Cóż, jak było ryzyko, że będę musiał czekać zawsze brałem ze sobą książkę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+7 / 7

Wnioski są następujące: wszystko co było mało dostępne wzmagało pragnienie posiadania. Czy to muzyka w radiu czy film w telewizji, który można obejrzeć dwa razy na 10 lat (czasem szła powtórka w krótkim czasie a jeszcze były „filmy dla drugiej zmiany”). Za moich czasów nie było co robić w domu więc wychodziło się na podwórko. Ale kiedy miało się rozrywkę w domu np ZX Spectrum to tłumy były w domu. Na rower też się wychodziło bo nie było co w domu robić.
Katalogi to chyba jakieś współczesne czasy bo w komitetach kolejkowych katalogów nie widziałem tylko listy oczekujących na towar (meble, telewizor). Czyli demot o tęsknocie za beztroskim dzieciństwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W worm
+7 / 7

@sl4w3x ale zawsze tak jest "jeżeli to pamiętasz to miałeś cudowne dzieciństwo" - i często pokazuje się, jak to kiedyś było lepiej. No nie było. Gdyby wziąć przeciętnego człowieka i dać mu do ręki to co mają dzisiejsze dzieciaki to nie szedłby na rower, nie latał do biblioteki posprawdzać informacji, tylko zrobił by to w domu i nie chodziłby na korepetycje tylko obejrzał odpowiedni kanał na YT itp itd. Ludzie robili mniej fotek? Owszem, bo aparat wymagał filmu do aparatu, który trzeba było mieć i kosztował, a zdjęcia trzeba było wywołać. Mając aparat cyfrowy lub po prostu telefon z aparatem można strzelać fotki i filmy kręcić jak leci i tyle. Mając takie urządzenie 30 lat temu ludzie robiliby dokładnie tak samo. Tak jak piszesz, tęsknota za dzieciństwem, a nie, że kiedyś było lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ineka
+3 / 3

@worm też uważam, że wcale nie było lepiej, było trudniej i gorzej i wcale nie chciałabym wrócić do tamtych czasów a mam 50 lat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trucker_87
+6 / 6

Tak to chyba działa, że ludzie tęsknią i wzdychają do czasów minionych nie ze względu na to, że cokolwiek było "lepsze" w jakikolwiek sposób, a robią tak dlatego, iż żal im swojej utraconej młodości. Czasami sam łapię się na tym, że podświadomie idealizuję przeszłe miejsca, osoby, sytuacje i wydarzenia - a oglądając np. zdjęcia czy filmy z tamtych chwil okazuje się, że jednak rzeczywistość nie była taka piękna jak zapamiętał to mój mózg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

Czasy wielkiej frustracji. Chciało się robić rzeczy, chciało się porządnie, a trzeba się było zmagać z prymitywizmem i złośliwością sprzętu.

Zawsze kręciła mnie muzyka filmowa. No, ale skąd było ją brać? Jedyna opcja to było czyhanie z magnetofonem na czołówki i napisy końcowe. A tam zawsze: telewizja polska przedstawia film pod tytułem, scenariusz, reżyseria, zdjęcia, tekst polski opracował. Nosz ku&&^#*wa!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ATuin
+1 / 1

Zmienianie kanałów - wszystkich dwóch, przy czym "dwójka" zaczynała nadawać po południu. I film dla drugiej zmiany...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H HAWAJ
+1 / 1

Do dziś czekam na płyty z TMP (Twoja Muzyczna Poczta) xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gieroj777
+3 / 5

w kwestii nagrywania to lista przebojów trójki. niedźwiedź nie zagłusza utworów. na dwójce całe płyty dawali. filmy nie z wypożyczalni tylko piraty. we wrocku pod pałacykiem a potem pod halą. jak na 20 kaset pięć dobrych się trafiło to człowiek się cieszył. najgorszą karą był zakaz wyjścia na podwórko. a jakiś gówniak teraz potrafi wejść na trzepak wisząc z przewrotką nogą? to był odruch. i gra w grzyba już zapomniana. swoją drogą kilka razy mało życia nie straciłem, ale wspomnienia piękne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hubertnnn
+1 / 1

Chwila, w restauracjach nie ma już sekcji dla nie palących?
Od kiedy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@hubertnnn Czytanie zdań złożonych przerosło? Nie masz wyboru co do sekcji. Kupując Forda T mogłeś wybrać, czy chcesz niebieski, czy czarny?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem