Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar TomorrowNeverKnows
+12 / 14

Skoro w związkach górniczych jest więcej działaczy, niż górników dołowych to nie ma co się dziwić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SrogiKutafon
0 / 0

@TomorrowNeverKnows
Czasy się zmieniły. Kiedyś jeden patrzał z góry jak 20stu dupi kilofami, a teraz 20stu z gory patrzy jak jeden fedruje kombajnem. Piniondze cały czas mają podobne, krótko mówiąc, za duże...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LKA
+8 / 8

Więcej ich na górze niż tych na dole...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+5 / 9

Jak ma być opłacalne, jak polskie górnictwo pamięta jeszcze PRL, gdzie na miejscu gdzie wystarczy jeden, "robi" 5ciu (tj jeden robi, reszta się patrzy XD). Do tego wydobycie roczne jest śmieszne.

Mamy kilka razy więcej górników niż konkurencja, a wydobycie kilka razy niższe. No ciekawe psiurwa czemu się nie opłaca XD...

Przeczekać do wiosny i jebs redukcja etatów... Związkom zawodowym powiedzieć twardo.
Albo idą na ustępstwa, albo zamykamy wydobycie i całkowicie stracą pracę.
Albo pójdą redukcje etatów, albo pójdą redukcje pensji. Inaczej się nie da.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+2 / 2

@rafik54321 zawsze mogą też się przekwalifikować. W końcu przy OZE, w które opozycja będzie inwestować, to ktoś też musi pracować.
Bo do elektrowni atomowych to jednak trzeba już specjalistów, mających wyższe wykształcenie w tego typu dziedzinach. I jakoś tak bezpieczniej się czuje wiedząc, że za budowę elektrowni atomowej nie będzie odpowiadał ani Sasin, ani żaden inny PISowiec. Chociaż... Elektrownia atomowa ma być odkąd ja pamiętam i nadal nie ma.

To w sumie jak przy remontach dróg. Zazwyczaj 1 robi, a z dziesięciu patrzy, a pięciu jest niewidomi gdzie. No i dziwne, że remont trwa i końca nie widać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 3

Przekwalifikować to się powinni już dawno. Tylko że za bardzo nie ma innych pokrewnych zawodów od górnictwa. Co najwyżej może geologia, ale to jednak zupełnie inny profil.

Najprędzej górnicy to mogliby się przekwalifikować chyba na pracowników platform wiertniczych :/ . Chyba by było najbliżej, ale najbliższe punkty wydobycia ropy to albo w kacapii, albo w Norwegii.

Do OZE najprościej by było przekwalifikować różnych elektryków, ale ci nie potrzebują przekwalifikowania :P . W elektryce robota póki co jest i raczej szybko się nie skończy XD.

Przez bardzo długi czas, była taka niepotrzebna panika na temat elektrowni atomowych wynikających z Czarnobyla. Dopiero w ostatnich latach, drastycznie się to zmienia.

W restauracji, której jestem konserwatorem robią generalny remont lokalu. Jak zobaczyłem jak "profesjonalna firma" robi ten remont to chyba jej właścicielem jest taki "Sasza" od wyborów XD... Jeden robi, a 5ciu tylko biega w tę i na zad.
Sam w godzinę wymieniłem kilka wtyczek siłowych (i to z wypadem do sklepu po te wtyczki), a i tak specjalnie się nie śpieszyłem, a u nich zero postępu XD.
Zresztą - powiedz mi. Jak przy remoncie można zalać sufit, kiedy zakres prac nie obejmował dachu? XD...
Albo drugi "agent". Podłącza lampę sufitową, łączy przewód neutralny z ochronnym. No i byłoby git, gdyby w lokalu nie były zainstalowane wyłączniki różnicoprądowe. Zależnie od tego co odjaniepawlili, albo ta różnicówka będzie non stop wybijać jak tylko ktoś dotknie tej lampy, albo nawet troszkę wilgoci złapie pod sufitem, albo różnicówka nie zadziała wgl i kogoś pie****e XD...
Dobrze że to słyszałem to będę wiedział by przy pracach serwisowych sprawdzić czy obudowa lampy nie jest po prądem haha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 1

@rafik54321 przecież górnictwo to nie tylko węgiel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-2 / 6

@rafik54321,
"Jak ma być opłacalne, jak polskie górnictwo pamięta jeszcze PRL, gdzie na miejscu gdzie wystarczy jeden, "robi" 5ciu (tj jeden robi, reszta się patrzy XD)."
Od razu widać, że nie masz bladego pojęcia o polskim górnictwie.
Coś w stylu: Na górnictwie się co prawda nie znam, ale lubię się wypowiedzieć na każdy temat to i tu coś wrzucę. Byle napisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 4

@rafik54321 w budowalce zawsze brakuje ludzi. Choć to może się okazać pracą dla nich zbyt ciężką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@adamis62 Skoro w innych punktach wydobycia, w innych krajach, wydobywa się więcej węgla, mniejszym nakładem ludzkim, to co oni robią?

Nie możesz twierdzić że mamy równie nowoczesne górnictwo jak inni, przy tym wszyscy zapie***ą jak poje****i, a wyniki i tak są gorsze XD... No heloł. Coś się tu nie spina.

Tak samo wygląda budowa dróg w Polsce. Większość robotników się dosłownie opie****a. Stoją oparci o łopatę. Kiedyś nawet widziałem że sobie spali pod drzewkiem. No jprdl.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 4

@rafik54321, przepracowałem na dole 11 lat za komuny, i 11 lat po jej upadki. Postep technologiczny i organizacyjny jaki się dokonał jeszcze za moich czasów był ogromny.
Spotykam się czasem z młodszymi kolegami którzy nadal pracują, i z tego, co opowiadają, to teraz jest szaleństwo. Mało ludzi a oczekiwania ogromne.
Za komuny w jeden rejon (np. 2 ściany i 2 przodki) szło nas czasem i 6 automatyków. To były luzik dniówki, spanie, trochę roboty, spanie, krzyżówki, czytanie, spanie, gra w karty.
Na ścianę szło wtedy ok. 30 górników, potem kilkunastu, a teraz około 10.
Po upadku komuny pojawiły się zachodnie technologie, to było naprawdę coś pięknego wdrażać to wszystko do działania. Ale skończyło się leniuchowanie. Najpierw chodziło nas dwóch na rejon, a potem już jeden.
Młodzi opowiadają, że teraz jeden idzie na dwa, a czasem trzy rejony, a to jest czasem ponad 20 kilometrów wyrobisk. I za moich czasów już się tak coraz częściej zdarzało.
Oczywiście, nie jak nie ma awarii, nie ma potrzeby obejść wszystkiego, ale jak się coś sypie w kilku miejscach na raz, to dramat i potężny stres.

Porównywanie efektywności naszego górnictwa z np. Chinami, Australią, USA czy Afryką jest niepoważne.
Tam albo wydobywają węgiel odkrywkowo, albo mają śmiesznie tania siłę roboczą i gdzieś jej bezpieczeństwo.

U nas mamy węgiel głęboko, głównie pod zurbanizowanymi regionami, mamy ogromne wydatki na bezpieczeństwo, na odszkodowania za szkody na powierzchni i na płace.
U nas tanie wydobycie węgla jest nie możliwe.
Tylko Bogdanka fedrowała na plusie, ale tam pola i lasy nad nimi, to i szkody mało kosztowne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 3

@Elathir, pracowałem pod ziemią, pracowałem na budowach. Nikt mi nie powie, że praca na budowie jest cięższa niż na kopalni, przy wydobyciu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+1 / 1

@rafik54321 Mamy trzy platformy wiertnicze, z czego jedną bezzałogową, więc z tym przekwalifikowaniem to tak średnio.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

Nooo i jesteśmy u źródeł...
Wiadomo że górnik, nie przyzna że jest lipa w górnictwie i wina leży po stronie samych górników ;) .

Gdyby redukcje etatów szły jak piszesz, to już by stali pod parlamentem... Zresztą, za drobniejsze rzeczy palili opony.

Skoro tylko jedna kopalnia była na plusie, to resztę trzeba było zamknąć. Ale na to górnicy nie pozwolą...

Ale nie mam zamiaru z tobą dyskutować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
+1 / 5

Cóż znam sporo górników i oni są zawsze zdziwieni jak słyszą o jakichś podwyżkach. Potem sobie przypominają że to pewnie związkowcy i kierownictwo :D Tam dla dołowego górnika zostaje 100-200zł, jak mają dobry dzień.

Pracownicy z góry pytają co to podwyżka - tam są tacy co od 10 lat nie mieli żadnej :D

Kopalnie to jest patologia w dziedzinie zarządzania pieniędzmi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pierdzideuko
+5 / 5

Geologii nie oszukają, za te pieniądze które poszły się kochać na utrzymanie 2 pokolen górników można by zbudować kilkanaście elektrowni atomowych, nie żeby to miało sens bo aż tyle prądu nie potrzebujemy ale takie są liczby

Odpowiedz Komentuj obrazkiem