@kamil1024 Ale okazja do nakręcenia outrage'u jest. A że bez sensu? Nie ma znaczenia.
Btw. zwykle płeć nie ma różnicy w tym kontekście. Mam radykalny pogląd, że o tym, kto może brać udział w evencie sportowym, powinien decydować organizator. Bo a) to są z definicji ludzie którzy na danym sporcie się znają i którym na danym sporcie zależy i b) państwo nie powinno się wcinać w to, jak prywatny organizator prywatnej imprezy ustala jej regulamin. Przed tą całą prawicową nagonką przeważnie tak było. Zasady były ustalane na zasadzie case by case. Jeśli badania pokazują, że w danym sporcie powiedzmy po 3 latach brania estrogenu biologiczni mężczyźni tracą swoją statystyczną przewagę nad kobietami, no to komitet danego eventu dopuściłby osoby, które są od 3 lat na estrogenie. Przewagi nie ma - przewaga jest tylko w głowie osób, dla których "mi się wydaje" jest ważniejszym argumentem niż badanie naukowe, a które danym sportem i tak się nie interesują (bo, nie oszukujmy się, mało kto ogląda kobiecy sport, a już na pewno nie prawicowcy robiący zamieszanie z takiego powodu).
@Issander1 akcja ma jak najbardziej sens. Wszystkie kobiety uprawiające sport w każdej dziedzinie powinny bojkotować ten płciowy absurd. Można powiedzieć, że bilardzistka dała znakomity przykład reszcie. Może i w tej dyscyplinie niema takiej różnicy ale w biegu, podnoszeniu ciężarów, pływaniu i każdej dyscyplinie siłowej już ma. Dostrzegasz analogie ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2023 o 12:30
@WhiteD bredzisz niemiłosiernie. Cała ta gadka szanowna Pani sprowadza się dokładnie do tego jednego problemu, który raczyłaś wyartykułować "płci dowolnej - mają naturalną fizyczną przewagę ale już trans kobiety to wielki problem." Otóż różnice fizyczne czyli predyspozycje zawodnika w obrębie jednej płci decydują właśnie o wygranej albo przegranej danego zawodnika. Kiedy do tego systemu podzielonego na biologiczną płeć wprowadzisz czynnik genetycznie uwarunkowany jako facet ale identyfikujący sie jako kobieta, to ten kobiet ( ? nie znam tej waszej nowomowy) ma na starcie przewagę fizyczna nad genetycznie uwarunkowanym organizmem kobiety. W skrócie w każdej dyscyplinie sportowej facet nawet w spódniczce spuści łomot kobiecie :) w 90% tak będzie. I do tego właśnie ta rozmowa się sprowadza. Do niczego innego. Bojkot prawdopodobnie dotyczył tego aspektu. A wy juz dostajecie pier...lca i piany krzycząc o psychiatrach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2023 o 16:11
@Issander1 Zgadzam się, że państwo ani żadne ideologie nie powinny się wtrącać. Natomiast niekoniecznie organizatorzy zawsze kierują się właściwymi przesłankami. Ogólnie powinno się starać robić zawody jak najbardziej fair i dawać każdemu jak najlepsze warunki do uczestnictwa i możliwość wygrania.
@rogeros123 Nie, nie ma sensu. W większości dyscyplin różnica jest duża i tam powinno się coś z tym zrobić, ale tutaj jest to jeden z tych wyjątkowych sportów, gdzie chyba nie ma żadnej różnicy. Więc czepianie się o to, że ktoś trans w niej startuje, jest absurdalne.
Swoją drogą jest bardzo wiele genetycznych i innych fizycznych różnic między ludźmi, które mają ogromny wpływ na wyniki i przez to na uczciwość/sprawiedliwość takich zawodów. Płeć to tylko jedna z nich, ale są też: rasa, wzrost, budowa ciała (jedni naturalnie są "mocno" zbudowani, inni są chuderlawi), elastyczność, wydolność płuc/organizmu itd, itd, itd... Mamy podział na płci, mamy kategorie wiekowe i w niektórych sportach mamy np. kategorie wagowe... Ale wszystkie inne czynniki są ignorowane, mimo że również mają ogromne znaczenie. Ktoś się urodzi np. za niski i już nigdy nie będzie miał szans konkurować w pewnych sportach. Ale jakoś nikt nie krzyczy, że to jest niesprawiedliwe i że wysocy ludzie odbierają niskim szanse na wygrane i powinni mieć swoją osobną kategorię.
Akurat w bilardzie płeć nie powinna dawać żadnej przewagi.
@kamil1024 Ale okazja do nakręcenia outrage'u jest. A że bez sensu? Nie ma znaczenia.
Btw. zwykle płeć nie ma różnicy w tym kontekście. Mam radykalny pogląd, że o tym, kto może brać udział w evencie sportowym, powinien decydować organizator. Bo a) to są z definicji ludzie którzy na danym sporcie się znają i którym na danym sporcie zależy i b) państwo nie powinno się wcinać w to, jak prywatny organizator prywatnej imprezy ustala jej regulamin. Przed tą całą prawicową nagonką przeważnie tak było. Zasady były ustalane na zasadzie case by case. Jeśli badania pokazują, że w danym sporcie powiedzmy po 3 latach brania estrogenu biologiczni mężczyźni tracą swoją statystyczną przewagę nad kobietami, no to komitet danego eventu dopuściłby osoby, które są od 3 lat na estrogenie. Przewagi nie ma - przewaga jest tylko w głowie osób, dla których "mi się wydaje" jest ważniejszym argumentem niż badanie naukowe, a które danym sportem i tak się nie interesują (bo, nie oszukujmy się, mało kto ogląda kobiecy sport, a już na pewno nie prawicowcy robiący zamieszanie z takiego powodu).
@Issander1 akcja ma jak najbardziej sens. Wszystkie kobiety uprawiające sport w każdej dziedzinie powinny bojkotować ten płciowy absurd. Można powiedzieć, że bilardzistka dała znakomity przykład reszcie. Może i w tej dyscyplinie niema takiej różnicy ale w biegu, podnoszeniu ciężarów, pływaniu i każdej dyscyplinie siłowej już ma. Dostrzegasz analogie ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2023 o 12:30
@WhiteD bredzisz niemiłosiernie. Cała ta gadka szanowna Pani sprowadza się dokładnie do tego jednego problemu, który raczyłaś wyartykułować "płci dowolnej - mają naturalną fizyczną przewagę ale już trans kobiety to wielki problem." Otóż różnice fizyczne czyli predyspozycje zawodnika w obrębie jednej płci decydują właśnie o wygranej albo przegranej danego zawodnika. Kiedy do tego systemu podzielonego na biologiczną płeć wprowadzisz czynnik genetycznie uwarunkowany jako facet ale identyfikujący sie jako kobieta, to ten kobiet ( ? nie znam tej waszej nowomowy) ma na starcie przewagę fizyczna nad genetycznie uwarunkowanym organizmem kobiety. W skrócie w każdej dyscyplinie sportowej facet nawet w spódniczce spuści łomot kobiecie :) w 90% tak będzie. I do tego właśnie ta rozmowa się sprowadza. Do niczego innego. Bojkot prawdopodobnie dotyczył tego aspektu. A wy juz dostajecie pier...lca i piany krzycząc o psychiatrach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2023 o 16:11
@Issander1 Zgadzam się, że państwo ani żadne ideologie nie powinny się wtrącać. Natomiast niekoniecznie organizatorzy zawsze kierują się właściwymi przesłankami. Ogólnie powinno się starać robić zawody jak najbardziej fair i dawać każdemu jak najlepsze warunki do uczestnictwa i możliwość wygrania.
@rogeros123 Nie, nie ma sensu. W większości dyscyplin różnica jest duża i tam powinno się coś z tym zrobić, ale tutaj jest to jeden z tych wyjątkowych sportów, gdzie chyba nie ma żadnej różnicy. Więc czepianie się o to, że ktoś trans w niej startuje, jest absurdalne.
Swoją drogą jest bardzo wiele genetycznych i innych fizycznych różnic między ludźmi, które mają ogromny wpływ na wyniki i przez to na uczciwość/sprawiedliwość takich zawodów. Płeć to tylko jedna z nich, ale są też: rasa, wzrost, budowa ciała (jedni naturalnie są "mocno" zbudowani, inni są chuderlawi), elastyczność, wydolność płuc/organizmu itd, itd, itd... Mamy podział na płci, mamy kategorie wiekowe i w niektórych sportach mamy np. kategorie wagowe... Ale wszystkie inne czynniki są ignorowane, mimo że również mają ogromne znaczenie. Ktoś się urodzi np. za niski i już nigdy nie będzie miał szans konkurować w pewnych sportach. Ale jakoś nikt nie krzyczy, że to jest niesprawiedliwe i że wysocy ludzie odbierają niskim szanse na wygrane i powinni mieć swoją osobną kategorię.