Przykro to mówić ale każda tesciowa to zołza (matka żony, w drugą stronę jest ok). A jak ktoś powie że niekoniecznie, to znaczy że jego teściowa zwyczajnie się jeszcze nieuruchomiła... Miałem dwie, jeden brat jedną, drugi tez dwie. W rodzinie chyba z piętnastu chłopa miało po jednej lub dwie. W każdym przypadku, każda teściową można by na rękach nosić. Niestety wcześniej czy później się uruchamiają (z reguły po 12-15 miesiącach bycia "rodziną"). A teraz czekam na minusy id tych "co ty chłopie gadasz, moja teściowa jest idealna, najlepsza! No... Kto pierwszy? 3...2...1... Start!
Przykro to mówić ale każda tesciowa to zołza (matka żony, w drugą stronę jest ok). A jak ktoś powie że niekoniecznie, to znaczy że jego teściowa zwyczajnie się jeszcze nieuruchomiła... Miałem dwie, jeden brat jedną, drugi tez dwie. W rodzinie chyba z piętnastu chłopa miało po jednej lub dwie. W każdym przypadku, każda teściową można by na rękach nosić. Niestety wcześniej czy później się uruchamiają (z reguły po 12-15 miesiącach bycia "rodziną"). A teraz czekam na minusy id tych "co ty chłopie gadasz, moja teściowa jest idealna, najlepsza! No... Kto pierwszy? 3...2...1... Start!
ja tam nie słyszę, żadnego gadania...