Od 30 lat widac jakie przekrety robia politycy, widzimy to na koniec kazdej kadencji, a jednak wciaz ci sami sa wybierani. 8 lat temu "przegonilismy" po. Teraz witani sa jak zbawcy. Za 8 lat znow tak bedziemy witac pis (czy jak tam sie wtedy beda nazywac)...
@ottakijeden i tak, i nie. PiS był tak zły, że w tym porównaniu nawet PO wypada całkiem ok. Jeśli mam wybierać między dżumą a grypą, to wybór jest oczywisty.
@bsch Są też inne partie niż PIS i PO. Jak sobie prześledzisz wcześniejsze partie to wychodzi, że każda przesuwa granicę dobrego smaku dalej.
@ottakijeden Dokładnie, właściwie ten demot chciałoby się uzupełnić w ten sposób: https://demotywatory.pl/5100725/Zwyczajny-dzien-w-polskiej-polityce
@bsch Dokładnie to. Nie mówię, że PO jest wspaniałe, ale trzeba być kompletnym bezmózgiem, żeby nie widzieć różnicy między nimi a PiS-em (czy tak naprawdę między PiS-em a dowolną inną partią).
Sprawny manipulator potrafi "oszukać" wariograf.
A politycy to mistrzowie manipulacji, więc takie rozwiązanie miało by zły wpływ, bo każdemu by wyszło, że nie ukradł złotówki i liczy się dla niego tylko dobro kraju, a ludzie ufali by im już bezgranicznie. Zły pomysł.
wariograf co najwyżej stwierdza, czy ktoś wierzy, że mówi prawdę - patrząc na naszych polityków, to oni są tak oderwani od rzeczywistości, że podejrzewam, każdy myśli, że zbawi świat
Gdyby wariograf był tak skuteczny jak twierdzisz - stosowano by go na każdej rozprawie sądowej.
Trochę treningu i wariograf można skutecznie oszukać. Wariograf może (choć wcale nie musi) się sprawdzać WYŁĄCZNIE wobec osób nieprzygotowanych na przesłuchanie.
O wiele skuteczniejszym badaniem (choć wciąż niedoskonałym) byłoby badanie aktywności mózgu w trakcie odpowiedzi na pytania. Kłamanie to proces twórczy i wymaga o wiele bardziej złożonej aktywności mózgu, niż po prostu mówienie prawdy.
Ale wiesz, że wariograf nie jest obiektywny? W sensie wymaga od badanego określonej samoświadomości? Przeciętny PISowiec nie uważa, że ukradł cokolwiek bo jemu te pieniądze się po prostu należały. Dlatego wariograf nic nie wskaże bo badany nie uważa tego co zrobił za kradzież/malwersację/coś nieetycznego.
Wariograf sprawdza stan organizmu. Jeśli kłamca na takim samym luzie łże, co mówi prawdę, to wariograf nie wykaże różnicy i poda prawdę. Wystarczy mieć swoje cudowne miejsce będące oazą spokoju i można okłamać wariograf bez wysiłku.
Rozumiem że osoba, która pisze tego mema zdaje sobie sprawę, że wariograf czy też poligraf nie działa. Są liczne badania naukowe podważające jakąkolwiek przydatność tego urządzenia gdyż ilość czynników które potrafią wpłynąć na badanie jest tak ogromna, że bardziej mówimy o tym, że to jest maszynka do wykrywania zmian galwanicznych skóry korelująca to z tętnem. Reprezentacja cielesna emocji u każdego jest inna. Zadanie pytania osobom o wysokim neurotyzmie zawsze da wynik niejednoznaczny. Osoby z chorym sercem biorące leki obniżające ciśnienie czy osoby z silnym wyparciem badanie wariograficzne przechodzą śpiewająco! Jedyne, co występuje w badaniu to tzw. efekt placebo osób które o tym nie wiedzą czyli myślę, że wariograf działa więc mówię prawdę bo a nuż wariograf jednak działa. To wszystko. I choćby dlatego badanie wariograficzne nadaje się do śmieci. Równie dobrze mogą podłączyć osobę badaną do żarówki i zapalać ją w losowych momentach - efekt jest TEN SAM!. Jest to siła przekonania. Może, ale tylko MOŻE fMRI (funkcjonalny rezonans magnetyczny) coś by pokazał, ale to też nie jest pewne gdyż pamięć ludzka jest kontekstowa a nie rejestrowana. Mózg pamięta tylko kontekst a szczegóły sam sobie dopowiada. W związku z tym zadanie pytania np. czy poseł ukradł. wziął, zabrał da trzy różne kwoty! Które nawet nie będą się zazębiać. Nawet kolor banknotów będzie inny. Były badania nad pamięcią i wypadkami samochodowymi. W zależności od tego czy pytano o zdarzenie, wypadek czy katastrofę drogową, podawano różne prędkości pojazdów dla TEGO SAMEGO ZDARZENIA! Pytanie o kolory samochodów, w co byli ubrani kierowcy zmieniały się w zależności od, uwaga, koloru ścian pokoju w którym siedziała osoba przesłuchiwana albo koloru koszuli przesłuchującego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 listopada 2023 o 7:56
Tylko że to jest pseudonaukowa zabawka, równie wiarygodna co politycy.
Wyniki to po prostu interpretacja - ten sam wynik da się odczytać na trzy sposoby :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 listopada 2023 o 11:09
Od 30 lat widac jakie przekrety robia politycy, widzimy to na koniec kazdej kadencji, a jednak wciaz ci sami sa wybierani. 8 lat temu "przegonilismy" po. Teraz witani sa jak zbawcy. Za 8 lat znow tak bedziemy witac pis (czy jak tam sie wtedy beda nazywac)...
@ottakijeden i tak, i nie. PiS był tak zły, że w tym porównaniu nawet PO wypada całkiem ok. Jeśli mam wybierać między dżumą a grypą, to wybór jest oczywisty.
@bsch Są też inne partie niż PIS i PO. Jak sobie prześledzisz wcześniejsze partie to wychodzi, że każda przesuwa granicę dobrego smaku dalej.
@ottakijeden Dokładnie, właściwie ten demot chciałoby się uzupełnić w ten sposób:
https://demotywatory.pl/5100725/Zwyczajny-dzien-w-polskiej-polityce
@bsch Dokładnie to. Nie mówię, że PO jest wspaniałe, ale trzeba być kompletnym bezmózgiem, żeby nie widzieć różnicy między nimi a PiS-em (czy tak naprawdę między PiS-em a dowolną inną partią).
Sprawny manipulator potrafi "oszukać" wariograf.
A politycy to mistrzowie manipulacji, więc takie rozwiązanie miało by zły wpływ, bo każdemu by wyszło, że nie ukradł złotówki i liczy się dla niego tylko dobro kraju, a ludzie ufali by im już bezgranicznie. Zły pomysł.
wariograf co najwyżej stwierdza, czy ktoś wierzy, że mówi prawdę - patrząc na naszych polityków, to oni są tak oderwani od rzeczywistości, że podejrzewam, każdy myśli, że zbawi świat
Gdyby wariograf był tak skuteczny jak twierdzisz - stosowano by go na każdej rozprawie sądowej.
Trochę treningu i wariograf można skutecznie oszukać. Wariograf może (choć wcale nie musi) się sprawdzać WYŁĄCZNIE wobec osób nieprzygotowanych na przesłuchanie.
O wiele skuteczniejszym badaniem (choć wciąż niedoskonałym) byłoby badanie aktywności mózgu w trakcie odpowiedzi na pytania. Kłamanie to proces twórczy i wymaga o wiele bardziej złożonej aktywności mózgu, niż po prostu mówienie prawdy.
@rafik54321 Dlatego dobry kłamca ma przygotowaną linię zeznań i to badanie też mu nie straszne.
Ale wiesz, że wariograf nie jest obiektywny? W sensie wymaga od badanego określonej samoświadomości? Przeciętny PISowiec nie uważa, że ukradł cokolwiek bo jemu te pieniądze się po prostu należały. Dlatego wariograf nic nie wskaże bo badany nie uważa tego co zrobił za kradzież/malwersację/coś nieetycznego.
Wariograf sprawdza stan organizmu. Jeśli kłamca na takim samym luzie łże, co mówi prawdę, to wariograf nie wykaże różnicy i poda prawdę. Wystarczy mieć swoje cudowne miejsce będące oazą spokoju i można okłamać wariograf bez wysiłku.
Rozumiem że osoba, która pisze tego mema zdaje sobie sprawę, że wariograf czy też poligraf nie działa. Są liczne badania naukowe podważające jakąkolwiek przydatność tego urządzenia gdyż ilość czynników które potrafią wpłynąć na badanie jest tak ogromna, że bardziej mówimy o tym, że to jest maszynka do wykrywania zmian galwanicznych skóry korelująca to z tętnem. Reprezentacja cielesna emocji u każdego jest inna. Zadanie pytania osobom o wysokim neurotyzmie zawsze da wynik niejednoznaczny. Osoby z chorym sercem biorące leki obniżające ciśnienie czy osoby z silnym wyparciem badanie wariograficzne przechodzą śpiewająco! Jedyne, co występuje w badaniu to tzw. efekt placebo osób które o tym nie wiedzą czyli myślę, że wariograf działa więc mówię prawdę bo a nuż wariograf jednak działa. To wszystko. I choćby dlatego badanie wariograficzne nadaje się do śmieci. Równie dobrze mogą podłączyć osobę badaną do żarówki i zapalać ją w losowych momentach - efekt jest TEN SAM!. Jest to siła przekonania. Może, ale tylko MOŻE fMRI (funkcjonalny rezonans magnetyczny) coś by pokazał, ale to też nie jest pewne gdyż pamięć ludzka jest kontekstowa a nie rejestrowana. Mózg pamięta tylko kontekst a szczegóły sam sobie dopowiada. W związku z tym zadanie pytania np. czy poseł ukradł. wziął, zabrał da trzy różne kwoty! Które nawet nie będą się zazębiać. Nawet kolor banknotów będzie inny. Były badania nad pamięcią i wypadkami samochodowymi. W zależności od tego czy pytano o zdarzenie, wypadek czy katastrofę drogową, podawano różne prędkości pojazdów dla TEGO SAMEGO ZDARZENIA! Pytanie o kolory samochodów, w co byli ubrani kierowcy zmieniały się w zależności od, uwaga, koloru ścian pokoju w którym siedziała osoba przesłuchiwana albo koloru koszuli przesłuchującego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2023 o 7:56
to by nie zdało egzaminu....zakup wariografów zająłby się pewnie jakiś szwagiera/brat posła
Czemu tylko jako poseł? Bardzo ułatwiłoby to rozmowę kwalifikacyjną na każdym stanowisku
Tylko że to jest pseudonaukowa zabawka, równie wiarygodna co politycy.
Wyniki to po prostu interpretacja - ten sam wynik da się odczytać na trzy sposoby :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2023 o 11:09
Na co komu wariografy czy inne nowoczesne wynalazki. Kiedyś były tortury i się sprawdzało, winny zawsze był znaleziony.
Zbędny trud. Oni tak wprawnie kłamią, że ten wykres nawet nie dygnie.