A nie lepiej zrobić wszystko co w ludzkiej mocy aby się załapać na Mistrzostwa Europy a jeśli się to nie uda uznać, że inni byli lepsi i postarać się kolejnym razem?
Po co ta próba nakłonienia do nieuczciwej konkurencji przez pomoc sił wyższych?
Pomijając cały bezsens modlitw, które nie zastąpią w żadnym wypadku ciężkiej pracy jakiej oczekujemy od piłkarzy, to modlitwa ta jest w intencji nieszczęścia naszych rywali. Zamawiający ją przecież nie zamawiał jej w intencji braku kontuzji, jak tłumaczy to sobie ksiądz, które wziął za to kasę, tylko w intencji awansu, a więc w intencji braku awansu kogoś innego. Czyli nie umiejętności, zaangażowanie, wola walki, itp. mają decydować tylko siły pozaziemskie mają pomóc jednym i ZASZKODZIĆ drugim.
@tomekbydgoszcz
Wydaje mi się, że modlitwa to jedyne co naszym kopaczom zostało. Brak im umiejętności, a o zaangażowaniu i woli walki to gdzieś tam słyszeli, ale tak naprawdę nie wiedzą co to.
@tomekbydgoszcz
Kuba Kamiński, bardzo "religijny" reprezentant przyznał się w jednym z wywiadów, że czasem modlił się w intencji porażki przeciwnika XD
Szczęśliwe zakończenie jest takie, że odpadną, bo oszczędzą wstydu sobie i nam. Gdzie im na mistrzostwa jak wpadają w panikę z najsłabszymi drużynami kontynentu.
Czy to jest modlitwa o dobrą rzecz to sprawa wątpliwa, ponieważ szczęśliwe zakończenie eliminacji dla reprezentacji Polski oznacza równocześnie nieszczęśliwe ich zakończenie dla np. reprezentacji Czech.
Dlaczego modlitwa nie pomogła? Czyżby za słabo lub nieszczerze modlił się ksiądz i wierni? Polacy, najbardziej katolicki kraj w Europie i może na świecie, nie wygrali - dlaczego??? Czy Bozia ma nas w doopie? Tylko pytam ...
A nie lepiej zrobić wszystko co w ludzkiej mocy aby się załapać na Mistrzostwa Europy a jeśli się to nie uda uznać, że inni byli lepsi i postarać się kolejnym razem?
Po co ta próba nakłonienia do nieuczciwej konkurencji przez pomoc sił wyższych?
@koszmarek66
No właśnie - czy to jest zgodne z przepisami antydopingowymi???
Pomijając cały bezsens modlitw, które nie zastąpią w żadnym wypadku ciężkiej pracy jakiej oczekujemy od piłkarzy, to modlitwa ta jest w intencji nieszczęścia naszych rywali. Zamawiający ją przecież nie zamawiał jej w intencji braku kontuzji, jak tłumaczy to sobie ksiądz, które wziął za to kasę, tylko w intencji awansu, a więc w intencji braku awansu kogoś innego. Czyli nie umiejętności, zaangażowanie, wola walki, itp. mają decydować tylko siły pozaziemskie mają pomóc jednym i ZASZKODZIĆ drugim.
@tomekbydgoszcz
Wydaje mi się, że modlitwa to jedyne co naszym kopaczom zostało. Brak im umiejętności, a o zaangażowaniu i woli walki to gdzieś tam słyszeli, ale tak naprawdę nie wiedzą co to.
@tomekbydgoszcz
Kuba Kamiński, bardzo "religijny" reprezentant przyznał się w jednym z wywiadów, że czasem modlił się w intencji porażki przeciwnika XD
@Ogi1988 inna opcja- "tu nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić" jak to kiedyś bywało :)
@Ogi1988
No w sumie tak :-)
@michalSFS
Czyli grzeszy? :-)
@tomekbydgoszcz
Chyba tak, nie znam się. Dla mnie grzech to jakaś abstrakcja.
Szczęśliwe zakończenie jest takie, że odpadną, bo oszczędzą wstydu sobie i nam. Gdzie im na mistrzostwa jak wpadają w panikę z najsłabszymi drużynami kontynentu.
To tylko potwierdza słuszność mojego przekonania,że reprezentacja Polski to zimny trup i tylko cud może tu pomóc...
Jakoś mnie to nie dziwi. Z taką reprezentacją można liczyć tylko na cud.
Czy to jest modlitwa o dobrą rzecz to sprawa wątpliwa, ponieważ szczęśliwe zakończenie eliminacji dla reprezentacji Polski oznacza równocześnie nieszczęśliwe ich zakończenie dla np. reprezentacji Czech.
Dlaczego modlitwa nie pomogła? Czyżby za słabo lub nieszczerze modlił się ksiądz i wierni? Polacy, najbardziej katolicki kraj w Europie i może na świecie, nie wygrali - dlaczego??? Czy Bozia ma nas w doopie? Tylko pytam ...