Każdy kto miał psa wie.....że to nie kompan do zabawy a następca. Pies zapewne jest stary, umrze za jakiś czas i aby w rodzinie nie było pustki gdy zdechnie kupuje się nowego.
@sceptykiem_sie_urodzic Miałam taką sytuację, że zdechł jeden pies, drugi wpadł w psią depresję. Nie jadł, nie pił, nie chciał się bawić, zmarkotniał. Ale gdy pojawił się drugi pies, tamten odżył i wrócił do życia.
Zaraz mu ogon dupę urwie.
Każdy kto miał psa wie.....że to nie kompan do zabawy a następca. Pies zapewne jest stary, umrze za jakiś czas i aby w rodzinie nie było pustki gdy zdechnie kupuje się nowego.
@sceptykiem_sie_urodzic Miałam taką sytuację, że zdechł jeden pies, drugi wpadł w psią depresję. Nie jadł, nie pił, nie chciał się bawić, zmarkotniał. Ale gdy pojawił się drugi pies, tamten odżył i wrócił do życia.
@anka89100 miałam takie doświadczenie z kotką.
@sceptykiem_sie_urodzic - tak nie wygląda i nie zachowuje się stary pies. Widać ile ma energii i młode ciało.
Widzę, że ostatnio niezależnie od tego co napiszę, zbieram minusy. Nieważne, że to prawda - minus musi być.