Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
707 714
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AleksandraCz
+1 / 3

tylko się zastanawiam na ile ta historia jest prawdziwa....
bo moje szefostwo czasami dbało o kącik relaksu na przerwach, z konsolą i kanapą, ale się nie pytało o zdanie i nie stawiali pizzy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz1977
+8 / 8

to musi być firma w której się nieźle zarabia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gorza
+12 / 16

W ktorym to kraju i wszechswiecie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarro_B
+6 / 14

Zapomniał dodać "... i wtedy zadzwonił budzik!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
+4 / 8

@gorza No. w Holandii... Pracuję na stałym kontrakcie kilka lat w firmie gdzie pracuje około 50 osob, różne narodowości (na szczęście polaków jest tylko trzech), mamy pokój odpoczynku, ps, bilard, lotki, pracujemy 11-12 godz, z czego przerwy to 3x30 min, w piątki tylko 5 godz a potem szefu robi grilla, jest piwko, można z nim "zapalić", mamy codziennie ciepłe posilki w kantynie (zupa, gulasz itp), nikt nikogo niegoni, każdy jest kolegą, atmosfera ok, są na świeta bony i prezenty (jakieś wini, czekolady, zabawki jak ktos ma dzieci, na sylwestra impreza). Dodam że nie ma zadnychbskładek, itp bzdur. Szefu wyciaga ze swojej kieszeni. I to dotyczy i pracownikow bezpośrednio na kontrakcie, jak i z agencji pracy. Oczywiscie agencja dostała prykaz: bez kombiniwania ze pracownik coś dostał a oni musza na tym przyciąć. Nie. Niestety jak ktoś nieprzyjechał do Holandii kilka lat temu i sie "nieustawił" to na dzień dzisiejszy przez agencje nie warto jechać... Jeśli masz jezyki obce, ulrawnienia itp. to przy odrobinie szczescia dostaniesz sie bezpośrednio. Problem tylko z mieszkaniem, cieżko tak sobie na wjazd wynająć od maklera... I tyle w temacie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
-1 / 3

To na pewno nie w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M monitor25
0 / 2

@joseluisdiez Zapraszam do IT, w jednej firmie mieliśmy tygodniowy budżet na imprezy integracyjne (w praktyce na alkohol). Konsole, leżaki, darmowe owoce to właściwie standard.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@monitor25
Mieliście, a czy macie dalej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R robokop23
-1 / 5

Janusz wstawaj- zesłałeś się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+2 / 4

@victoriatus a niestresująca praca to jaka? Każda jest mniej lub bardziej.. no i każdy też inaczej podchodzi do roboty... jeden się będzie stresował byle czym... drugi będzie na luzie podchodził. Raczej ja bym to (w swoim przypadku, nazwal jako coś co nie tyle mnie co odstresowuje a relaksuje... niby to samo ale nie do końca) :) Ty jesteś albo nadzorcą niewolników, albo jesteś sam sobie szefem i swoim własnym niewolnikiem :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N ninja1975
+5 / 5

Też mamy piękną stołówkę, bibliotekę, kącik relaksu, wygodną kanapę w każdym większym biurze, worek treningowy i rękawice. I PERMANĘTNY BRAK CZASU BY ZTEGO SKORZYSTAĆ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amper80
-2 / 2

A smoki były w tej opowieści??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mam2koty
0 / 2

O, u nas ostatnio w ramach well beingu pojawił się pomysł ustanowienia dnia z dziećmi w pracy. Pomysł upadł po pytaniu jednego z pracowników "a kto wykona w tym czasie pracę za rodziców opiekujących się dziećmi?" Praca to praca a dom to dom. Nie mam zamiaru zapieprzać za trzech, bo ktoś czegoś nie zrobi - bo przecież jest dzień z dziećmi w pracy. Nikt mi za to nie zapłaci dodatkowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas132
0 / 0

Areczku wstawaj, na nockę do roboty od 22 do 6 z 15 minutami przerwy na herbatę. Z soboty na niedzielę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C C1VenomMX321
+3 / 3

Dlaczego mówicie, że to nierealne?
Oczywiście, że realne.

Dla członków zarządu danej firmy.
Bo osoba z hali produkcyjnej na pewno tego nie napisała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V veraclixuk
0 / 0

@joseluisdiez No wlasnie zapomnialem dodac o owocach i sokach. Rowniez branza IT. Witam kolege po fachu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Hary86olk
0 / 0

A chwile póżniej sie obudziłem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem