Obiektywnie rzecz ujmując ani numer 7 na koszulce (numer Davida Beckham, oraz Cristiano Ronaldo) ani msza. nie mają wpływu na wynik meczu. Można je jednak uznać za legalną formę dopingu. Jeśli komuś to pomaga, a nikomu nie szkodzi, dlaczego nie spróbować?
Chociaż naszej reprezentacji chyba już nawet cud nie jest w stanie pomóc.
@kriseq1970
Ponbucek siedzi na chmurce, rozczesuje swoją długą siwą brodę i napi@rdala pieronami w niepokornych. Nie traci czasu na wysłuchiwanie kiboli.
Natomiast jeśli ktoś chce podbudować psychicznie naszą reprezentację, może zamawiać dla nich msze, organizować taniec deszczu czy też robić inne, podobne akcje. To z pewnością nie zaszkodzi. Pomoże?...
... jak umarłemu kadzidło.
Modlitwę za szczęśliwe zakończenie eliminacji uważasz za "Dzień świra"? A co powiesz o bardzo popularnej koncepcji "szczęśliwych numerów" na koszulkach piłkarskich?
https://gol24.pl/czy-numer-na-koszulce-ma-znaczenie-przekonajmy-sie/ar/9629882
Obiektywnie rzecz ujmując ani numer 7 na koszulce (numer Davida Beckham, oraz Cristiano Ronaldo) ani msza. nie mają wpływu na wynik meczu. Można je jednak uznać za legalną formę dopingu. Jeśli komuś to pomaga, a nikomu nie szkodzi, dlaczego nie spróbować?
Chociaż naszej reprezentacji chyba już nawet cud nie jest w stanie pomóc.
@Rydzykant coś chyba nie pykło... panbucek nie słuchał, czy nie popiera naszych?
@kriseq1970
Ponbucek siedzi na chmurce, rozczesuje swoją długą siwą brodę i napi@rdala pieronami w niepokornych. Nie traci czasu na wysłuchiwanie kiboli.
Natomiast jeśli ktoś chce podbudować psychicznie naszą reprezentację, może zamawiać dla nich msze, organizować taniec deszczu czy też robić inne, podobne akcje. To z pewnością nie zaszkodzi. Pomoże?...
... jak umarłemu kadzidło.