Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
131 140
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K konto usunięte
+1 / 11

To może odwróćmy role?
Niech dzieci pokażą jak ogarnia się pracę, dom, rachunki, podatki, niech nam kupują gadżety?
A my będziemy siedzieć na telefonach i zarywać nocki na graniu w gry i pytać "kiedy obiad"?
Autor to dziecko czy chce się komuś przypodobać i być takim nowoczesnym i cool?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 3

@Olga887
Postaram się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@Olga887, rada ogólna dla autorów demotów. Albo masz jakąś mądrą odpowiedź dla kogoś kto wywołuje Cię do tablicy - odpowiadasz. Albo nie masz mądrej odpowiedzi - milczysz.
Zignorowałaś dwa wcześniejsze pytania @Kunta_Kinte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+1 / 1

A może po iluś tam upadkach i waleniu głową w ścianę już nie ma sił, aby wstać ? Nie znasz jeszcze życia ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Olga887
-1 / 1

@katem Masz rację, czasami już brakuje sił, żeby wstać. Dlatego właśnie zazdroszczę małym dzieciom tej umiejętności niezrażania się niepowodzeniami. One nawet jeśli upadną na tyłek przy nauce chodzenia, to najwyżej chwilę popłaczą i próbują dalej :p Sama nie mam co prawda dzieci, ale sądzę, że mimo że mają oczywiście mniejsza wiedzę od dorosłych (choć z tym też różnie bywa:p), to może właśnie dzięki temu potrafią mieć często zdrowsze podejście do życia, umiejętność cieszenia się chwilą, błahymi rzeczami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 4

@Olga887
Sory, że znowu napastuję, ale przeczytałem Twoją odpowiedź do @katem i stwierdzam, że Twoje zdanie na ten temat różni się od tekstu w democie.
PS. Dzieci cieszą się chwilą, bo jeszcze nie znają konsekwencji swoich decyzji, a nawet jeśli popełniają błąd to rodzice go naprawią.
Ja akurat mam nastoletnie córki i one beze mnie by sobie zwyczajnie nie poradziły. Ja jakoś sobie radziłem zanim się urodziły. Chyba trochę źle sformułowałaś tekst w democie. Bo chyba, wiem o co Ci chodzi, ale z demota wynika po prostu, że dorośli do niedojdy i idioci, a dzieci radzą sobie w życiu świetnie. Radzą, bo mają oparcie w dorosłych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Olga887
-1 / 1

@Kunta_Kinte ogólna zaradność, a radzenie sobie z samym sobą emocjonalnie, to jednak zupełnie co innego, dziecko nie opłaci rachunków, ale będzie miało zdrowsze podejście do życia, żeby próbować dalej. A "obudzić się z ręką w nocniku" jest tylko taką, dość znaną przenośnia, nie oznacza niedojdy w tym przypadku, a kogoś kto nie wyciąga wniosków ze swoich błędów, bo sądzi że jest nie omylny. Można obudzić się z ręką w nocniku, kiedy jesteś po prostu ślepy na wszystko dookoła, niekoniecznie z głupoty, a z tego powodu, że np. widzisz tylko swoje racje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolina1128
+4 / 4

Nie zapominaj, że dorosły też był dzieckiem. Też upadał i podnosił się wiele razy. Poza tym dzieciom się pomaga udźwignąć problemy, podnieść po upadku czy zmierzyć z trudną rzeczywistością. Wielu dorosłych próbuje sobie z tym radzić samodzielnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem