Dobre pączki tyle kosztują. Pytanie tylko czy te z tego Pączkomatu są dobre. Jeśli są na podobnym poziomie, co te sprzedawane w rynkach większych miast w tej cenie, to myślę, że kupcy się znajdą. Autor demonta podając cenę pewnie liczy na komentarze typu: "Ile??? Przecież to rozbój, kto to widział". i rzeczywiście, patrząc z poziomu biedrokowego pączka za 2 złote, to taka cena może niektórych razić. Prawda jest jednak taka, że za dobre rzecy się płaci.
@sviader "za dobre rzecy się płaci."
Otóż bzdura. Płaci się za produkt wykreowany na ekskluzywny, podczas gdy jest z reguły przeciętny.
Miałem okazję pić whisky z Biedronki za 50 zł i taką za 1 000 zł. Moje kubki smakowe nie wyczuły specjalnej różnicy. Oczywiście, przyszedłby "ekspert", który zapewne starałby mi się uzmysłowić - w łagodnych słowach - żem plebs, a ów whisky jest tyle warto, bo to, to, to i tamto.
Byłem w warszawskiej restauracji Senses, która ma słynną gwiazdkę Michelin. Dobre jedzenie, ale równie dobrze zjem za 20% tej ceny
Przykłady z życia mógłbym mnożyć - szczególnie w tak spekulatywnych dziedzinach, jak kulinaria, czy alkohole.
"Miałem okazję pić whisky z Biedronki za 50 zł i taką za 1 000 zł. Moje kubki smakowe nie wyczuły specjalnej różnicy."
I czego to dowodzi, @Ashardon? Moim zdaniem jedynie tego, że dla Ciebie nie ma różnicy. Równie dobrze ktoś zobaczy obraz namalowany przez Pablo Picasso. I powie, że nie widzi różnicy między nim a tym namalowanym przez jego 5-letnie dziecko.
"...Dobre jedzenie, ale równie dobrze zjem za 20% tej ceny"
Ale wiesz, że w restauracji nie płacisz tylko za jedzenie? Ja za dobrego kebaba płacę 25 zł... tylko muszę go jeść na ulicy. Dość niewygodne i nie ma łazienki aby ręce umyć.
@Andrzej131313 Kilka dni temu widziałem w małej pipidówce pod Hanoverem automat z jajkami. Stoi sobie przy drodze. Jajka w cenie niemal dokładnie takiej, jak w pobliskiej Edece (lilka centów taniej).
Tak tylko mi się przypomniało.
chyba ich poyebało z tym 12,50
Przepraszam k***a, ile?
Mam nadzieję, że rynek odpowiednio zweryfikuje pomysłodawców.
"Mam nadzieję, że..."
Czy to znaczy, że chcesz aby ten biznes upadł, @Ashardon? Dlaczego?
Dobre pączki tyle kosztują. Pytanie tylko czy te z tego Pączkomatu są dobre. Jeśli są na podobnym poziomie, co te sprzedawane w rynkach większych miast w tej cenie, to myślę, że kupcy się znajdą. Autor demonta podając cenę pewnie liczy na komentarze typu: "Ile??? Przecież to rozbój, kto to widział". i rzeczywiście, patrząc z poziomu biedrokowego pączka za 2 złote, to taka cena może niektórych razić. Prawda jest jednak taka, że za dobre rzecy się płaci.
@sviader "za dobre rzecy się płaci."
Otóż bzdura. Płaci się za produkt wykreowany na ekskluzywny, podczas gdy jest z reguły przeciętny.
Miałem okazję pić whisky z Biedronki za 50 zł i taką za 1 000 zł. Moje kubki smakowe nie wyczuły specjalnej różnicy. Oczywiście, przyszedłby "ekspert", który zapewne starałby mi się uzmysłowić - w łagodnych słowach - żem plebs, a ów whisky jest tyle warto, bo to, to, to i tamto.
Byłem w warszawskiej restauracji Senses, która ma słynną gwiazdkę Michelin. Dobre jedzenie, ale równie dobrze zjem za 20% tej ceny
Przykłady z życia mógłbym mnożyć - szczególnie w tak spekulatywnych dziedzinach, jak kulinaria, czy alkohole.
"Miałem okazję pić whisky z Biedronki za 50 zł i taką za 1 000 zł. Moje kubki smakowe nie wyczuły specjalnej różnicy."
I czego to dowodzi, @Ashardon? Moim zdaniem jedynie tego, że dla Ciebie nie ma różnicy. Równie dobrze ktoś zobaczy obraz namalowany przez Pablo Picasso. I powie, że nie widzi różnicy między nim a tym namalowanym przez jego 5-letnie dziecko.
"...Dobre jedzenie, ale równie dobrze zjem za 20% tej ceny"
Ale wiesz, że w restauracji nie płacisz tylko za jedzenie? Ja za dobrego kebaba płacę 25 zł... tylko muszę go jeść na ulicy. Dość niewygodne i nie ma łazienki aby ręce umyć.
@Ashardon Dokładnie takiej reakcji i takiego komentarza się spodziewałem :)
Krakowska cena, automat pewnie drogi, 200 tys + VAT.
@Andrzej131313 Kilka dni temu widziałem w małej pipidówce pod Hanoverem automat z jajkami. Stoi sobie przy drodze. Jajka w cenie niemal dokładnie takiej, jak w pobliskiej Edece (lilka centów taniej).
Tak tylko mi się przypomniało.
No to już widzę te tłumy przy takiej cenie.
To już chyba pączki u Gesslerowej są tańsze.