I tego nadal powinni uczyć na lekcjach religii.
Młodzież zamiast siedzieć za komputerem powinna czytać Biblię ....za dnia. W nocy iść spać tuż po długiej modlitwie.
A czy powodem owego sprzeciwu nie były wycieki gazu ze źle uszczelnionych instalacji? W Londynie, ulice zaczęto oświetlać latarniami gazowymi w roku 1807, czyli zaledwie 24 lata przed decyzją papieża o nieinstalowaniu takich latań w Państwie Kościelnym. Liczba tragicznych w skutkach wybuchów gazowych w tamtych latach była dużą. Cóż, ateiści bardzo by się cieszyli, gdyby Watykan albo Bazylika na Laterania wyleciała w powietrze. To były czasy anarchistów, jaki problem spowodować taki "drobny" wyciek gazu.
Również teza o boskim "rozdzieleniu dnia i nocy" jest fikcyjna. Ludzie od wieków oświetlali zarówno domy jak i ulice, choć uzyskiwanie w ten sposób światło była słabsze niż gazowe. Jednak problem "zanieczyszczenia światłem" powstał dopiero pod koniec XX wieku, światło gazowe nie czyniło dnia z nocy, a jedynie rozświetlało mrok. Różnica była niewielka.
Nawet z perspektywy teologicznej, tezy podanej przez autora nie da się utrzymać. Przecież starotestamentowy Jozue "zatrzymał słońce na niebie" aby rozgromić armię pięciu królestw: Jerozolimy, Hebronu, Jarmuru, Lakiszu i Eglonu. Czyli wolno to robić, oczywiście po sowitym "pobłogosławieniu" przez jakiegoś kapłana. Chyba nie powiesz, że gazownikom brakowało kasy na "błogosławieństwo". ;)
Jednak ateiści nie lubią racjonalnych wyjaśnień. Do wszystkiego muszą dorobić jakąś swoja ideologię.
@Rydzykant „Papież Grzegorz XVI nie zgadzał się na wprowadzenie w Państwie Kościelnym kolei żelaznej i gazowego oświetlenia ulic, uważając, że przyczynią się do rozwoju handlu i w rezultacie wzmocnienia antymonarchistycznej burżuazji…”
hamulcowi rozwoju. parafianin ma być jak najgłupszy bo tylko takim można ten infantylny syf (religię) wciskać. PS. komisje Noblowska która chce mnie uhonorować za walkę z obłudą zakłamaniem i zabobonem proszę o kontakt na priv.
A to akurat wyjątkowo ma nawet sens, chociaż nie z powodów o których mówi kościół. Zanieczyszczenie światłem bardzo niszczy środowisko i niestety, ale - jest noc, to powinno być ciemno, przynajmniej w okolicach, gdzie jest jakaś natura. Oczywiście kwestie bezpieczeństwa są bardzo ważne, ale to można by w wielu miejscach tak łatwo rozwiązać montując czujniki ruchu w latarniach, żeby nie napierniczały niepotrzebnie światłem w nocy, jak nikogo nie ma na ulicach.
@Dziwolag Miasta mają to do siebie, że tam jest skupisko ludzi i niestety przyrody albo nie ma albo jest nieliczna. A jak sam mówisz bezpieczeństwo jest ważniejsze. jak chcesz mieć ciemno jedź na wieś, kup dom i masz ciemno. w miastach gdzie jest ciemno jest niebezpiecznie. a co do kościoła, to znając ich zasoby kadrowe, to bardziej chodziło, że po ciemku łatwiej na dzieci polować...
@Dziwolag, takie latarnie włączane czujnikiem ruchu są np. na wsiach w Niemczech. Fajnie się idzie nocą jak one po kolei zapalają si przed tobą i gasną z tyłu.
@Apofiss przecież nigdzie nie napisałam, że ludzie mają chodzić po ciemku, tylko że latarnie nie muszą się niepotrzebnie świecić, jak akurat nikogo nie ma. Czujnik ruchu by ten problem rozwiązał. To dotyczy zwłaszcza obszarów poza centrum, gdzie jest więcej zieleni. Na wsiach czy przedmieściach (przynajmniej tam, gdzie mieszkam) też są latarnie na ulicach i świecą się przez całą noc, nieraz ludziom w okna. Chyba każdy by był bardziej zadowolony, gdyby można było to ograniczyć do sytuacji, kiedy światło jest akurat potrzebne.
@adamis62 ja mieszkam w Niemczech i właśnie mi zainstalowali pełno latarni za domem i przed domem i niestety czujników nie mają... Aż jestem zaskoczona, że takie coś widziałeś, bo Niemcy pod względem nowych technologii/informatyzacji są bardzo do tyłu. Ale twój komentarz daje mi nadzieję :D
To się nazywa wciskaniem ciemnoty. I to dosłownie. Elektryczność tuż po jej wynalezieniu też pewnie była dla sukienkowych beeee. Był tutaj kiedyś (nie mogę go znaleźć) demot o tym jak przestrzegano przed kanalizacją sanitarną i jej powiązaniach z diabłem...
Jakby zobaczył dzisiejsze miasta nocą to by się przeżegnał;)
I tego nadal powinni uczyć na lekcjach religii.
Młodzież zamiast siedzieć za komputerem powinna czytać Biblię ....za dnia. W nocy iść spać tuż po długiej modlitwie.
@sceptykiem_sie_urodzic A to nie wystarczy przejść na Islam?xd
@sceptykiem_sie_urodzic mam nadzieję że to była tylko wypowiedź ironiczna, powiedz że tak...
@Syylwia01 wszystkie moje wypowiedzi są ironiczne oraz wpisują się w styl tego portalu: mają demotywowac czytelnika
@sceptykiem_sie_urodzic no to uff
A czy powodem owego sprzeciwu nie były wycieki gazu ze źle uszczelnionych instalacji? W Londynie, ulice zaczęto oświetlać latarniami gazowymi w roku 1807, czyli zaledwie 24 lata przed decyzją papieża o nieinstalowaniu takich latań w Państwie Kościelnym. Liczba tragicznych w skutkach wybuchów gazowych w tamtych latach była dużą. Cóż, ateiści bardzo by się cieszyli, gdyby Watykan albo Bazylika na Laterania wyleciała w powietrze. To były czasy anarchistów, jaki problem spowodować taki "drobny" wyciek gazu.
Również teza o boskim "rozdzieleniu dnia i nocy" jest fikcyjna. Ludzie od wieków oświetlali zarówno domy jak i ulice, choć uzyskiwanie w ten sposób światło była słabsze niż gazowe. Jednak problem "zanieczyszczenia światłem" powstał dopiero pod koniec XX wieku, światło gazowe nie czyniło dnia z nocy, a jedynie rozświetlało mrok. Różnica była niewielka.
Nawet z perspektywy teologicznej, tezy podanej przez autora nie da się utrzymać. Przecież starotestamentowy Jozue "zatrzymał słońce na niebie" aby rozgromić armię pięciu królestw: Jerozolimy, Hebronu, Jarmuru, Lakiszu i Eglonu. Czyli wolno to robić, oczywiście po sowitym "pobłogosławieniu" przez jakiegoś kapłana. Chyba nie powiesz, że gazownikom brakowało kasy na "błogosławieństwo". ;)
Jednak ateiści nie lubią racjonalnych wyjaśnień. Do wszystkiego muszą dorobić jakąś swoja ideologię.
@Rydzykant bo ateizm jest też oparty na wierze, tyle, że w drugą stronę.
@Rydzykant „Papież Grzegorz XVI nie zgadzał się na wprowadzenie w Państwie Kościelnym kolei żelaznej i gazowego oświetlenia ulic, uważając, że przyczynią się do rozwoju handlu i w rezultacie wzmocnienia antymonarchistycznej burżuazji…”
wogóle stosowanie się do rad kościelnych jest dla mało ogatnietych ludzi.
hamulcowi rozwoju. parafianin ma być jak najgłupszy bo tylko takim można ten infantylny syf (religię) wciskać. PS. komisje Noblowska która chce mnie uhonorować za walkę z obłudą zakłamaniem i zabobonem proszę o kontakt na priv.
A to akurat wyjątkowo ma nawet sens, chociaż nie z powodów o których mówi kościół. Zanieczyszczenie światłem bardzo niszczy środowisko i niestety, ale - jest noc, to powinno być ciemno, przynajmniej w okolicach, gdzie jest jakaś natura. Oczywiście kwestie bezpieczeństwa są bardzo ważne, ale to można by w wielu miejscach tak łatwo rozwiązać montując czujniki ruchu w latarniach, żeby nie napierniczały niepotrzebnie światłem w nocy, jak nikogo nie ma na ulicach.
@Dziwolag Miasta mają to do siebie, że tam jest skupisko ludzi i niestety przyrody albo nie ma albo jest nieliczna. A jak sam mówisz bezpieczeństwo jest ważniejsze. jak chcesz mieć ciemno jedź na wieś, kup dom i masz ciemno. w miastach gdzie jest ciemno jest niebezpiecznie. a co do kościoła, to znając ich zasoby kadrowe, to bardziej chodziło, że po ciemku łatwiej na dzieci polować...
@Dziwolag, takie latarnie włączane czujnikiem ruchu są np. na wsiach w Niemczech. Fajnie się idzie nocą jak one po kolei zapalają si przed tobą i gasną z tyłu.
@Apofiss przecież nigdzie nie napisałam, że ludzie mają chodzić po ciemku, tylko że latarnie nie muszą się niepotrzebnie świecić, jak akurat nikogo nie ma. Czujnik ruchu by ten problem rozwiązał. To dotyczy zwłaszcza obszarów poza centrum, gdzie jest więcej zieleni. Na wsiach czy przedmieściach (przynajmniej tam, gdzie mieszkam) też są latarnie na ulicach i świecą się przez całą noc, nieraz ludziom w okna. Chyba każdy by był bardziej zadowolony, gdyby można było to ograniczyć do sytuacji, kiedy światło jest akurat potrzebne.
@adamis62 ja mieszkam w Niemczech i właśnie mi zainstalowali pełno latarni za domem i przed domem i niestety czujników nie mają... Aż jestem zaskoczona, że takie coś widziałeś, bo Niemcy pod względem nowych technologii/informatyzacji są bardzo do tyłu. Ale twój komentarz daje mi nadzieję :D
@Dziwolag, to było pod Norymberga na wsi. Ze 20 lat temu.
To się nazywa wciskaniem ciemnoty. I to dosłownie. Elektryczność tuż po jej wynalezieniu też pewnie była dla sukienkowych beeee. Był tutaj kiedyś (nie mogę go znaleźć) demot o tym jak przestrzegano przed kanalizacją sanitarną i jej powiązaniach z diabłem...
@Amper80 czerpiesz wiedzę z demotywatorów....
Włączenie (lub wtedy zapalenie) marnego światełka jeszcze nie czyni dnia z nocy.