Z takim czyms jak z osniezonymi gorami - piekne to, ale wejsc na to, to juz zupelnie inna sprawa. Moze i ladnie wyglada, ale niszczy buty, rowerem czy wozkiem po tym nie przejedziesz, starsi ludzie sie na tym slizgaja (mlodsi tez, ale oni lepiej utrzymuja rownowage i maja mniejsze zagrozenie polamania jak sie wywala). A do tego to rzadko jest w sloncu i blasku, zazwyczaj laczy sie z walacymi z nieba zabami i kaluzami pod tym "dywanem". Pfuj. Nie istnieje nic takiego jak zlota jesien. Jest bura ociekajaca pora roku, ktora najlepiej przezyc pod kocem i wylezc przy pierwszym sniegu :) Chociaz w naszym klimacie na szczescie jesien nie istnieje wcale albo jest krotka, z lata od razu wpadamy w zime obecnie.
A nie widziałem, u mnie przysypał go chyba jakiś łupież ;)
Jesień może być piękna. Ta złota. I nawet ta deszczowa. Najważniejsze suche buty:)
Doprowadziłem mchy do naturalnych kolorów i reszta też nabrała realizmu.
Już Einstein mówił, żeby nie wierzyć we wszystko w necie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2023 o 20:08
Z takim czyms jak z osniezonymi gorami - piekne to, ale wejsc na to, to juz zupelnie inna sprawa. Moze i ladnie wyglada, ale niszczy buty, rowerem czy wozkiem po tym nie przejedziesz, starsi ludzie sie na tym slizgaja (mlodsi tez, ale oni lepiej utrzymuja rownowage i maja mniejsze zagrozenie polamania jak sie wywala). A do tego to rzadko jest w sloncu i blasku, zazwyczaj laczy sie z walacymi z nieba zabami i kaluzami pod tym "dywanem". Pfuj. Nie istnieje nic takiego jak zlota jesien. Jest bura ociekajaca pora roku, ktora najlepiej przezyc pod kocem i wylezc przy pierwszym sniegu :) Chociaz w naszym klimacie na szczescie jesien nie istnieje wcale albo jest krotka, z lata od razu wpadamy w zime obecnie.