Bóg po to dał mi rozum i wolną wolę, abym żył i myślał racjonalnie, abym czynił dobro nie oczekując nagrody i nie czynił zła nie bojąc się kary; a na pewno nie po to, abym wierzył w niego i w naiwne bajki opowiadane o nim przez facetów w czarnych, czerwonych i białych sukienkach. :)
@widzacy_z_Lublina skąd masz czerpać wiedzę o tym Bogu, w którego wierzysz? Jak widzisz rozwój swojego życia duchowego bez tych "facetów w kieckach"? skąd wiesz po co dał ci Bóg rozum i wolną wolę?
myślę, że trochę czerpiesz z nauki religii z klasy 3 ;)
@mattross Nie mamy wolnej woli. Żeby mieć prawdziwie wolną wolę musiałbyś móc wybrać kiedy i gdzie się urodzisz. Wszystkie twoje poglądy są wypadkową tych dwóch rzeczy. Urodziłbyś się w Iranie to byłbyś muzułmaninem, jak w Indiach to hindusem i uznawałbyś system kastowy itd. W myśl filozofii katolickiej my nie mamy wolnej woli.
@kuciol tekst o wolnej woli był cytatem z wpisu z którym polemizowałem
myślę, że temat jest na tyle skomplikowany, że nie możliwości rozwiać wątpliwości przez wpisy w komentarzach na demotach ;) pozdrawiam serdecznie życząc miłego weekendu
@mattross no cóż, wiedzę o Bogu czerpiemy z księgi, która musi zawierać prawdę, bo sama ma w sobie napisane, że tak jest.
Pomijajmy fakt, że Stary Testament to zbiór hebrajskich mitów, które przeszły ewolucję typowych tradycji oralnych ( np. Kain nie został ukarany oryginalne za zabicie Abla, ponieważ ten był ofiarą dla Boga, natomiast Kain został naznaczony jako miły Bogu, miał jego osobistą ochronę i został wysłany do odległej krainy gdzie założył własną dynastię.).
Sama księga jest pełna nieścisłości i błędów naukowych ( zwierzęta w Biblii są tym co robią więc nietoperze to ptaki bo ptaki latają, a wieloryby to ryby bo pływają).
Księga Wyjścia jest pełna nie moralnych przesłanek ( Bóg popiera niewolnictwo, narzucanie religii, mordy, gwałty, ofiary z ludzi).
Historyczne nieprawdy (wyjście Hebrajczyków z Egiptu nigdy nie miało miejsca, sami żydzi tak twierdzą).
Natomiast Nowy Testament został spisany kilka dekad po rzekomej śmierci Jezusa (jeden Ewangelista nigdy go nawet nie spotkał). I sam też ma kilka kłopotów moralnych (niewolnictwo ciągle jest ok).
I ta księga jest promowana jako źródło wiedzy i prawdy o Bogu, przez organizację, która jest współwinna największych tragedii w historii, a której współcześni członkowie potrafią być najgorszego sortu potworami.
@kuciol Ale nikt Ci nie zabroni rzucić muzułmanizm, hinduizm, katolicyzm, pastafarianizm, dyskordianizm, ateizm, komunizm. Owszem mogą i czasami spotykają Ciebie konsekwencje i sankcje z powodu Twojego wyboru. Nawet jak masz wyprany mózg jak obywatel Korei Północnej, zawsze można wyedukować.
@lameria Ale problem jest taki że jesteś sumą własnych doświadczeń. Gdybyś się urodził w Iranie to nawet by ci takie dywagacje do głowy nie przyszły. Byłbyś zbyt zajęty pluciem na niewierne psy.
@kuciol Urodziłem się w katolickim kraju, w rodzinie głęboko wierzącej, wychowywany w duchu chrześcijańskim, na małej wsi w Podlasiu. Wybrałem ateizm, zostałem wyrzucony z domu, "bo co powiedzą sąsiedzi". Po kilku latach rodzice pogodzili się z moim wyborem. Moja żona jest katoliczką, neofitka. Musiałem podpisać kilka lojalek, że nie będę przeszkadzał "w chrześcijańskim wychowaniu" (nie przeszkadzam, dziecko tak czy siak samo wybierze, ale dla równowagi druga strona w sumie też mogłaby podpisać kilka lojalek). Biskup żonie musiał udzielić dyspensy, moja przysięga była zmodyfikowana.
Co do Iranu to chyba zaspałeś. Jakiś czas temu, zamiast opluwać niewiernych psów kobiety afiszowały się z odkrytymi głowami przy akceptacji i wsparciu mężczyzn.
A tutaj masz dane https://pl.wikipedia.org/wiki/Iran#Religia prawie ćwierć miliona Irańczyków to oficjalni ateiści, po za tym nie mów mi że z Iranu nie wyjeżdżają ludzie i nie osiedlają się w innych krajach, gdzie mogą zobaczyć, poznać nowe rzeczy
Typowy przykład walki z chochołem. Wymyśliłeś sobie absurdalne twierdzenie i je zwalczasz.
KK ma problem z in vitro nie ze względu na to, że dokonuje zapłodnienia kobiety, która ma z tym problem pozaustrojowo bo to nie jest problemem. Ma z nim problem ze względu na śmierć licznych zarodków w ramach procesu a uznaje w nich istoty ludzkie. Gdyby w wyniku in vitro zapładniano jeden zarodek i podawano kobiecie to nie miałby problemu.
Wszystko rozbija się o uznanie kiedy powstaje człowiek i tego dotyczy spór. Ja tutaj nie wartościuje tylko przedstawiam rzeczywiste stanowisko a nie fantazje autora. Sam w całej sprawie nie mam sprecyzowanego zdania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2023 o 14:17
Patrząc po ocenie zwykłego przedstawienia faktu jakim rzeczywista opinia atakowanej instytucja a nie wymyślona przez autora widzę, że jak fakty nie pasują do światopoglądu to tym gorzej dla faktów.
@Elathir Obumarcie zarodka czy płodu ma też miejsce w przypadku poczęć naturalnych, ok. 15% procent ciąż kończy się poronieniem (i tu chodzi już o ciąże potwierdzone czyli dość zaawansowane, bo licząc wczesne stadia będzie ich dużo więcej).
Bywa tak i przypadku in vitro, w tym względzie nie ma istotnych różnic między in vitro i poczęciami naturalnymi, o co więc cały ambaras?
A wg prawa zarodki powstające in vitro nie mogą być zniszczone a te niewykorzystane po X latach (chyba obecnie 20) są przekazywane do adopcji, skąd więc niby te dane o jakiejś dziwnej "śmierci zarodków"?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
5 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2023 o 2:09
@eleemirre ale ja nie argumentuję za stanowiskiem KK czy nie zwalczam In Vitro. Wskazuje tylko na to, że autor demota stworzył sobie chochoła z którym walczy, czyli mówiąc krótko pierdzieli bzdury, wprowadza w błąd, manipuluje i kłamie.
Demota z twoimi argumentami bym nie skomentował. Po prostu całość afery jest o los zarodków a nie nienaturalność procesu czy o fakt, że dzieci z in vitro są jakieś gorsze.
KK od samego początku cały czas uznaje ze życie ludzkie zaczyna się od zarodka więc jak niszczysz je w dużych ilościach podczas invitro żeby znaleźć ten właściwy to się nie dziwcie że jest przeciwnikiem.
Wielu z was nie jest w stanie się określić od jakiego momentu rozpoczyna się życie ludzkie... Od plemnika? Od pierwszej komórki? Od 1 , 2 czy 3 miesiąca??
Jeśli jesteście w stanie to określić to proszę napisac wasz argument dlaczego akurat wtedy? :)
Podejrzewam że na tym się skończą niektóre komentarze zwłaszcza tych którzy nie mają i nigdy się o dziecko nie stararali ale piszą według zasady 'nie znam się ale wypowiem: :)
To może opowiedz o Allahu? Dożyjesz jutra? Wszyscy chętnie jadą po katolikach bo to jest modne. Księża orgie itd... Pomijając to, że takich "księży" należy tępić publicznie to może szanujmy wzajemnie podejście wiary? Ten ciąg logiczny można szybko obalić, bo pisał to ktoś kto nie ma bladego pojęcia o co chodzi w chrześcijaństwie...
Kiedyś kłóciłem się z człowiekiem należącym do katolickiego stowarzyszenia zwalczającego sekty. Kłóciliśmy się konkretnie o jakąś organizację w Szwajcarii, której członkowie wierzyli, że zostaną zabrani przez kosmitów do nieba. Zapytałem go: "jaka jest różnica między wiarą, że kosmici zabiorą wyznawców do nieba, a wiarą, że pewna kobieta, nie tracąc dziewictwa zaszła w ciążę z duchem, który był jednocześnie jej synem i jego ojcem". Strasznie się na mnie obraził. A ja nadal nie rozumiem jak ludzie mogą wierzyć w takie pierdoły. Jezus był postacią historyczną, ale przyszedł na świat zupełnie normalnie. Jego matka Maria przespała się z jakimś kolesiem, który następnie się ulotnił. W tamtych czasach w kulturze żydowskiej, takie kobiety kamienowano. Aby oszczędzić Marii ukamienowania, pewien staruszek imieniem Józef zlitował się i się z nią ożenił. Może nawet zapłaciła mu za to rodzina Marii. Ot cała historia. A wszystkie brednie o niepokalanym poczęciu wymyślono około II wieku naszej ery kiedy spisywano ewangelie. Czym się te brednie różnią od opowieści o boskich kosmitach? Ano niczym. Dogmatyka chrześcijaństwa, hebrajska i islamska, niczym się nie różni od opowieści Denikena. Chociaż nie, jednak się różni. Dla opowieści Denikena nikogo nie mordowano i nie palono na stosach.
Bóg po to dał mi rozum i wolną wolę, abym żył i myślał racjonalnie, abym czynił dobro nie oczekując nagrody i nie czynił zła nie bojąc się kary; a na pewno nie po to, abym wierzył w niego i w naiwne bajki opowiadane o nim przez facetów w czarnych, czerwonych i białych sukienkach. :)
@widzacy_z_Lublina skąd masz czerpać wiedzę o tym Bogu, w którego wierzysz? Jak widzisz rozwój swojego życia duchowego bez tych "facetów w kieckach"? skąd wiesz po co dał ci Bóg rozum i wolną wolę?
myślę, że trochę czerpiesz z nauki religii z klasy 3 ;)
@mattross Nie mamy wolnej woli. Żeby mieć prawdziwie wolną wolę musiałbyś móc wybrać kiedy i gdzie się urodzisz. Wszystkie twoje poglądy są wypadkową tych dwóch rzeczy. Urodziłbyś się w Iranie to byłbyś muzułmaninem, jak w Indiach to hindusem i uznawałbyś system kastowy itd. W myśl filozofii katolickiej my nie mamy wolnej woli.
wybrałeś gdzie i kiedy się urodziłeś tylko tego nie pamiętasz
@kuciol tekst o wolnej woli był cytatem z wpisu z którym polemizowałem
myślę, że temat jest na tyle skomplikowany, że nie możliwości rozwiać wątpliwości przez wpisy w komentarzach na demotach ;) pozdrawiam serdecznie życząc miłego weekendu
@mattross no cóż, wiedzę o Bogu czerpiemy z księgi, która musi zawierać prawdę, bo sama ma w sobie napisane, że tak jest.
Pomijajmy fakt, że Stary Testament to zbiór hebrajskich mitów, które przeszły ewolucję typowych tradycji oralnych ( np. Kain nie został ukarany oryginalne za zabicie Abla, ponieważ ten był ofiarą dla Boga, natomiast Kain został naznaczony jako miły Bogu, miał jego osobistą ochronę i został wysłany do odległej krainy gdzie założył własną dynastię.).
Sama księga jest pełna nieścisłości i błędów naukowych ( zwierzęta w Biblii są tym co robią więc nietoperze to ptaki bo ptaki latają, a wieloryby to ryby bo pływają).
Księga Wyjścia jest pełna nie moralnych przesłanek ( Bóg popiera niewolnictwo, narzucanie religii, mordy, gwałty, ofiary z ludzi).
Historyczne nieprawdy (wyjście Hebrajczyków z Egiptu nigdy nie miało miejsca, sami żydzi tak twierdzą).
Natomiast Nowy Testament został spisany kilka dekad po rzekomej śmierci Jezusa (jeden Ewangelista nigdy go nawet nie spotkał). I sam też ma kilka kłopotów moralnych (niewolnictwo ciągle jest ok).
I ta księga jest promowana jako źródło wiedzy i prawdy o Bogu, przez organizację, która jest współwinna największych tragedii w historii, a której współcześni członkowie potrafią być najgorszego sortu potworami.
@kuciol Jednak nie wszyscy w Iranie to muzułmanie, nie wszyscy w Indiach to hindusi.
@kuciol Ale nikt Ci nie zabroni rzucić muzułmanizm, hinduizm, katolicyzm, pastafarianizm, dyskordianizm, ateizm, komunizm. Owszem mogą i czasami spotykają Ciebie konsekwencje i sankcje z powodu Twojego wyboru. Nawet jak masz wyprany mózg jak obywatel Korei Północnej, zawsze można wyedukować.
@lameria Ale problem jest taki że jesteś sumą własnych doświadczeń. Gdybyś się urodził w Iranie to nawet by ci takie dywagacje do głowy nie przyszły. Byłbyś zbyt zajęty pluciem na niewierne psy.
@kuciol Urodziłem się w katolickim kraju, w rodzinie głęboko wierzącej, wychowywany w duchu chrześcijańskim, na małej wsi w Podlasiu. Wybrałem ateizm, zostałem wyrzucony z domu, "bo co powiedzą sąsiedzi". Po kilku latach rodzice pogodzili się z moim wyborem. Moja żona jest katoliczką, neofitka. Musiałem podpisać kilka lojalek, że nie będę przeszkadzał "w chrześcijańskim wychowaniu" (nie przeszkadzam, dziecko tak czy siak samo wybierze, ale dla równowagi druga strona w sumie też mogłaby podpisać kilka lojalek). Biskup żonie musiał udzielić dyspensy, moja przysięga była zmodyfikowana.
Co do Iranu to chyba zaspałeś. Jakiś czas temu, zamiast opluwać niewiernych psów kobiety afiszowały się z odkrytymi głowami przy akceptacji i wsparciu mężczyzn.
A tutaj masz dane https://pl.wikipedia.org/wiki/Iran#Religia prawie ćwierć miliona Irańczyków to oficjalni ateiści, po za tym nie mów mi że z Iranu nie wyjeżdżają ludzie i nie osiedlają się w innych krajach, gdzie mogą zobaczyć, poznać nowe rzeczy
jaki kosmos?
Typowy przykład walki z chochołem. Wymyśliłeś sobie absurdalne twierdzenie i je zwalczasz.
KK ma problem z in vitro nie ze względu na to, że dokonuje zapłodnienia kobiety, która ma z tym problem pozaustrojowo bo to nie jest problemem. Ma z nim problem ze względu na śmierć licznych zarodków w ramach procesu a uznaje w nich istoty ludzkie. Gdyby w wyniku in vitro zapładniano jeden zarodek i podawano kobiecie to nie miałby problemu.
Wszystko rozbija się o uznanie kiedy powstaje człowiek i tego dotyczy spór. Ja tutaj nie wartościuje tylko przedstawiam rzeczywiste stanowisko a nie fantazje autora. Sam w całej sprawie nie mam sprecyzowanego zdania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2023 o 14:17
Patrząc po ocenie zwykłego przedstawienia faktu jakim rzeczywista opinia atakowanej instytucja a nie wymyślona przez autora widzę, że jak fakty nie pasują do światopoglądu to tym gorzej dla faktów.
@Elathir Obumarcie zarodka czy płodu ma też miejsce w przypadku poczęć naturalnych, ok. 15% procent ciąż kończy się poronieniem (i tu chodzi już o ciąże potwierdzone czyli dość zaawansowane, bo licząc wczesne stadia będzie ich dużo więcej).
Bywa tak i przypadku in vitro, w tym względzie nie ma istotnych różnic między in vitro i poczęciami naturalnymi, o co więc cały ambaras?
A wg prawa zarodki powstające in vitro nie mogą być zniszczone a te niewykorzystane po X latach (chyba obecnie 20) są przekazywane do adopcji, skąd więc niby te dane o jakiejś dziwnej "śmierci zarodków"?
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2023 o 2:09
@eleemirre ale ja nie argumentuję za stanowiskiem KK czy nie zwalczam In Vitro. Wskazuje tylko na to, że autor demota stworzył sobie chochoła z którym walczy, czyli mówiąc krótko pierdzieli bzdury, wprowadza w błąd, manipuluje i kłamie.
Demota z twoimi argumentami bym nie skomentował. Po prostu całość afery jest o los zarodków a nie nienaturalność procesu czy o fakt, że dzieci z in vitro są jakieś gorsze.
KK od samego początku cały czas uznaje ze życie ludzkie zaczyna się od zarodka więc jak niszczysz je w dużych ilościach podczas invitro żeby znaleźć ten właściwy to się nie dziwcie że jest przeciwnikiem.
Wielu z was nie jest w stanie się określić od jakiego momentu rozpoczyna się życie ludzkie... Od plemnika? Od pierwszej komórki? Od 1 , 2 czy 3 miesiąca??
Jeśli jesteście w stanie to określić to proszę napisac wasz argument dlaczego akurat wtedy? :)
Podejrzewam że na tym się skończą niektóre komentarze zwłaszcza tych którzy nie mają i nigdy się o dziecko nie stararali ale piszą według zasady 'nie znam się ale wypowiem: :)
@ChrChr W drugim miesiącu bo wtedy zaczyna wykształcać się mózg. Przed tym to tylko zlepek komórek.
@ChrChr może Kasia Gandor przybliży Ci trochę problematykę :) podsyłam link
https://youtu.be/AJ9RA52D3Nw?si=-KYSkn-agNd6tZwG
To może opowiedz o Allahu? Dożyjesz jutra? Wszyscy chętnie jadą po katolikach bo to jest modne. Księża orgie itd... Pomijając to, że takich "księży" należy tępić publicznie to może szanujmy wzajemnie podejście wiary? Ten ciąg logiczny można szybko obalić, bo pisał to ktoś kto nie ma bladego pojęcia o co chodzi w chrześcijaństwie...
Kiedyś kłóciłem się z człowiekiem należącym do katolickiego stowarzyszenia zwalczającego sekty. Kłóciliśmy się konkretnie o jakąś organizację w Szwajcarii, której członkowie wierzyli, że zostaną zabrani przez kosmitów do nieba. Zapytałem go: "jaka jest różnica między wiarą, że kosmici zabiorą wyznawców do nieba, a wiarą, że pewna kobieta, nie tracąc dziewictwa zaszła w ciążę z duchem, który był jednocześnie jej synem i jego ojcem". Strasznie się na mnie obraził. A ja nadal nie rozumiem jak ludzie mogą wierzyć w takie pierdoły. Jezus był postacią historyczną, ale przyszedł na świat zupełnie normalnie. Jego matka Maria przespała się z jakimś kolesiem, który następnie się ulotnił. W tamtych czasach w kulturze żydowskiej, takie kobiety kamienowano. Aby oszczędzić Marii ukamienowania, pewien staruszek imieniem Józef zlitował się i się z nią ożenił. Może nawet zapłaciła mu za to rodzina Marii. Ot cała historia. A wszystkie brednie o niepokalanym poczęciu wymyślono około II wieku naszej ery kiedy spisywano ewangelie. Czym się te brednie różnią od opowieści o boskich kosmitach? Ano niczym. Dogmatyka chrześcijaństwa, hebrajska i islamska, niczym się nie różni od opowieści Denikena. Chociaż nie, jednak się różni. Dla opowieści Denikena nikogo nie mordowano i nie palono na stosach.