@Tomasz1977 ano właśnie, drogo za to samo. Zeszyt to zeszyt, w dyskoncie kilka razy tańszy. No i godziny otwarcia takich sklepików też zazwyczaj są niedopasowane. Jak dziecko powie, że potrzebuje bibułe czy coś na "jutro" to zwykle papierniczy już zamknięty i rano też nie ma szans zdążyć przed szkołą, zostaje hipermarket.
No życie, świat się zmienia, albo się dostosowujesz z biznesem, albo się wycofujesz.
Dzieciak chce przykładowo konsole, nie każdego stać żeby ją kupić więc woli dać kasę, dzieciak sobie uzbiera po rodzinie i kupi to co chce. Wszyscy zadowoleni poza sprzedawcą kopert.
wszyscy klepią plusy, a potem i tak zamówią prezenty przez net, albo faktycznie kupią z jakiejś wyprzedaży przedświątecznej w sieciówce - bo wygodniej, a przede wszystkim bo taniej
chcieli kapitalizm, to mają - nieefektywne przedsięwzięcia gospodarcze, takie które nie mają klientów, znikają z rynku. kropka
@Laviol A jakie to niby mają być w kapitalizmie? Tak to niestety wygląda. Czysty, nieskrępowany kapitalizm jest tak samo nie dla ludzi jak czysty komunizm. Ludzkiej natury nie zmienisz a że jesteśmy chciwi to niestety tak to będzie wyglądać.
Ludzie mają prawo wybierać gdzie kupują.
Wolą online lub w biedronce to im wolno.
A takie małe sklepy są często droższe i mają nieuczciwe praktyki np. brak podanych cen.
Nikt nie porusza ważnego wątku... Wbrew bajkowym wyobrażeniom, sprzedawcy w tego typu sklepach bywają antypatyczni, a zdarzają się wręcz chamscy. Dawniej się to tolerowało, bo nie było wyboru, a ogólny poziom oswojenia z chamstwem był wyższy. Teraz nie trzeba - można pójść do marketu i ograniczyć do minimum interakcje międzyludzkie.
Sklep z częściami moto w Gdańsku, opinia z google: "Bardzo fajny sklep, dużo fajnego towaru. Trzeba uważać na skazańca, ktory koczuje na lewo od wejścia. Chya musi odpracować jakiś solidny wyrok w tym sklepie, z czego jest ewidentnie niesamowicie niezadowolony. Jest tam za karę co widać aż nadto. Wyrok chyba jest wyjątkowo długi - siedzi tam już od lat i końca nie widać."
@daclaw Ach wspomnienia z dzieciństwa... Po drodze do szkoły mijałam całkiem niezły sklep papierniczy. Wybór ok, rozsądne ceny, ale obsługa...
Sklep był w małym budynku postawionym na granicy działki. kilkanaście metrów za nim znajdował się dom właścicielki. Często zdarzało się że sklep był zamknięty w godzinach otwarcia, a jak już się udało trafić na otwarty sklep to właścicielka miała nieprzyjemny nawyk ignorowania dzieci. No bo przecież czego może chcieć dziecko w wieku szkolnym w sklepie papierniczym? Przecież żaden rodzic nie wysyła siedmioletniego dziecka żeby sobie kupiło nowy zeszyt! (W sumie może teraz się tak nie robi, ale we wczesnych latach 90 nikogo nie dziwiło siedmioletnie dziecko kupujące bułki, ser, szynkę i paczkę papierosów w sklepie spożywczym)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2023 o 20:31
Skąd pomysł, że biznes założony 30 lat temu miałby się utrzymywać po dziś dzień? Wszystko się zmieniło. Wszystko. Nudzi mnie już dokładanie się do rurek z kremem, śrubek, książek - bo jakiś drobny biznesmen nie potrafi się pogodzić z prawami rynku. Niestety - te małe g$%^iane sklepiki muszą zniknąć. Bo po pierwsze - asortyment jest mocno ograniczony i nie raz zdarzyło i się wychodzić z takiego np. papierniczego z niczym - no akurat nie mieli tego, czego potrzebowałam - ale będzie w przyszły wtorek, bo żona pojedzie do hurtowni... Po drugie - ceny, na które jedyną właściwą reakcją jest niedowierzający śmiech.
Olaboga, swiat sie zmienia, trzeba sie dostosowac, a ja siedze i nic nie robie - tak to wyglada. Ja na prawde nie rozumiem tego plakania nad osobami, co to prowadzily biznesy od kurde czasow komuny pewnie (30 lat to prawie komuna). xD Serio zakladali, ze swiat bedzie taki sam? Trzeba dzialac, rozwijac sie. Wiadome, ze dawny sklepik, to nie da rady. U mnie biedronka generalnie ma caly pasaz - moze w innych miastach jest tak samo. Moze moglby wynajac miejsce w takowym i tam sprzedawac? W moim miescie jest wlasnie masa takich osob, co tak robia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2023 o 23:09
no OK, ale w takich sklepikach nie dość, że mały wybór, to jeszcze drogo, jak będę bogaty to może będę w takich kupował
@Tomasz1977 ano właśnie, drogo za to samo. Zeszyt to zeszyt, w dyskoncie kilka razy tańszy. No i godziny otwarcia takich sklepików też zazwyczaj są niedopasowane. Jak dziecko powie, że potrzebuje bibułe czy coś na "jutro" to zwykle papierniczy już zamknięty i rano też nie ma szans zdążyć przed szkołą, zostaje hipermarket.
No życie, świat się zmienia, albo się dostosowujesz z biznesem, albo się wycofujesz.
Dzieciak chce przykładowo konsole, nie każdego stać żeby ją kupić więc woli dać kasę, dzieciak sobie uzbiera po rodzinie i kupi to co chce. Wszyscy zadowoleni poza sprzedawcą kopert.
wszyscy klepią plusy, a potem i tak zamówią prezenty przez net, albo faktycznie kupią z jakiejś wyprzedaży przedświątecznej w sieciówce - bo wygodniej, a przede wszystkim bo taniej
chcieli kapitalizm, to mają - nieefektywne przedsięwzięcia gospodarcze, takie które nie mają klientów, znikają z rynku. kropka
@Petyrek, to nie problem kapitalizmu jako takiego tylko, że dzięki rozwojowi technologii przemienił się w korporacjonizm.
@Laviol: a korporacjonizm jest niby czym, feudalizmem czy socjalizmem? ROTFL!
@Petyrek, vto nowa forma, której wcześniej nie było. Do tej pory korporacje nie rządzily. Inne są stosunki społeczno-gospodarcze niż w kapitalizmie.
@Laviol A jakie to niby mają być w kapitalizmie? Tak to niestety wygląda. Czysty, nieskrępowany kapitalizm jest tak samo nie dla ludzi jak czysty komunizm. Ludzkiej natury nie zmienisz a że jesteśmy chciwi to niestety tak to będzie wyglądać.
@Laviol Za czasów kolonializmu niektóre korporacje miały własne armie. Więc nie powiedziałbym...
parowozy tez już przestały jeździć i co z tego wynika?
Ludzie mają prawo wybierać gdzie kupują.
Wolą online lub w biedronce to im wolno.
A takie małe sklepy są często droższe i mają nieuczciwe praktyki np. brak podanych cen.
@marcinm1 Fajnie że duże sklepy mają podane ceny.
Nikt nie porusza ważnego wątku... Wbrew bajkowym wyobrażeniom, sprzedawcy w tego typu sklepach bywają antypatyczni, a zdarzają się wręcz chamscy. Dawniej się to tolerowało, bo nie było wyboru, a ogólny poziom oswojenia z chamstwem był wyższy. Teraz nie trzeba - można pójść do marketu i ograniczyć do minimum interakcje międzyludzkie.
Sklep z częściami moto w Gdańsku, opinia z google: "Bardzo fajny sklep, dużo fajnego towaru. Trzeba uważać na skazańca, ktory koczuje na lewo od wejścia. Chya musi odpracować jakiś solidny wyrok w tym sklepie, z czego jest ewidentnie niesamowicie niezadowolony. Jest tam za karę co widać aż nadto. Wyrok chyba jest wyjątkowo długi - siedzi tam już od lat i końca nie widać."
@daclaw A ile gwiazdek było?
@daclaw Ach wspomnienia z dzieciństwa... Po drodze do szkoły mijałam całkiem niezły sklep papierniczy. Wybór ok, rozsądne ceny, ale obsługa...
Sklep był w małym budynku postawionym na granicy działki. kilkanaście metrów za nim znajdował się dom właścicielki. Często zdarzało się że sklep był zamknięty w godzinach otwarcia, a jak już się udało trafić na otwarty sklep to właścicielka miała nieprzyjemny nawyk ignorowania dzieci. No bo przecież czego może chcieć dziecko w wieku szkolnym w sklepie papierniczym? Przecież żaden rodzic nie wysyła siedmioletniego dziecka żeby sobie kupiło nowy zeszyt! (W sumie może teraz się tak nie robi, ale we wczesnych latach 90 nikogo nie dziwiło siedmioletnie dziecko kupujące bułki, ser, szynkę i paczkę papierosów w sklepie spożywczym)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2023 o 20:31
A to że sklep działał 30 lat to jakiś argument że powinien działać dalej czy co?
@Azheal Takie nostalgiczne pitolenie. Jak mnie zwolnią po 30 latach z pracy to nikt demotów tworzyć nie będzie.
Skąd pomysł, że biznes założony 30 lat temu miałby się utrzymywać po dziś dzień? Wszystko się zmieniło. Wszystko. Nudzi mnie już dokładanie się do rurek z kremem, śrubek, książek - bo jakiś drobny biznesmen nie potrafi się pogodzić z prawami rynku. Niestety - te małe g$%^iane sklepiki muszą zniknąć. Bo po pierwsze - asortyment jest mocno ograniczony i nie raz zdarzyło i się wychodzić z takiego np. papierniczego z niczym - no akurat nie mieli tego, czego potrzebowałam - ale będzie w przyszły wtorek, bo żona pojedzie do hurtowni... Po drugie - ceny, na które jedyną właściwą reakcją jest niedowierzający śmiech.
Olaboga, swiat sie zmienia, trzeba sie dostosowac, a ja siedze i nic nie robie - tak to wyglada. Ja na prawde nie rozumiem tego plakania nad osobami, co to prowadzily biznesy od kurde czasow komuny pewnie (30 lat to prawie komuna). xD Serio zakladali, ze swiat bedzie taki sam? Trzeba dzialac, rozwijac sie. Wiadome, ze dawny sklepik, to nie da rady. U mnie biedronka generalnie ma caly pasaz - moze w innych miastach jest tak samo. Moze moglby wynajac miejsce w takowym i tam sprzedawac? W moim miescie jest wlasnie masa takich osob, co tak robia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2023 o 23:09