Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
142 148
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+5 / 7

i żeby było śmieszniej, twierdzą że film Grawitacja jest bardzo realistyczny...
No z tym realizmem to tak średnio bym powiedział XD. Sporo rzeczy się niby zgadza, ale to co się nie zgadza, to dramat. XD.

No i ten temat z Clooney'em. Tu nawet nie wystarczyłoby aby się lekko podciągnął. Gdy się oddalał i trzymał liny, to w momencie maksymalnego naprężenia liny JUŻ by się odbił (gdyby się nie puścił, a się nie puścił) i leciał prosto w stronę bohaterki. Co prawda mega powoli, ale jednak XD.
Tu mogli twórcy po prostu zaaranżować pęknięcie liny. Leci, leci, lina pękła, odleciał w kosmos.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@rafik54321 Ich brak grawitacji wynika z tego, że poruszają się po orbicie. Czyli poruszają się jednak z dużą prędkością czyli jednak jest jakaś siła odśrodkowa. Ale szczegółów już nie pamiętam, żeby móc uderzyć pięścią w stół (na powagę moich słów, oczywiście).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@sl4w3x Oczywiście, ale stacja też porusza się po orbicie. Są w stanie spoczynku względem siebie (tj wzajemnie względem stacji oraz bohaterów), a to jest istotne w tej sytuacji. Przecież chcieli wylądować na samej stacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pebal
+3 / 5

Oczywiście, że działała na nich siła, a nazywa się ona pędem. Wyraźnie widać, że poruszają się oni względem stacji ze znaczną prędkością i coś musi tę prędkość wytrącić. Jest nią lina, ale ta jest częściowo luźna. Wydłuża się i coraz bardziej zsuwa z nogi pani doktor. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że lina ześlizgnie się po większym naprężeniu. Odpięcie Kowalskiego zmniejszyło siłę działająca na linę. Siła tarcia liny stała się większa od pozostałej siły pędu, co pozwoliło go całkowicie wytrącić. Naprezenie liny przyłożyło zaś do pani doktor siłę przeciwną co spowodowało, że zaczęła się ona zbliżać do stacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@Pebal Obejrzałem tę scenę i się mylisz. Lina zdołała "szarpnąć". Oznacza to że była maksymalnie napięta i zatrzymała ich pęd. Z racji iż każdy przedmiot jest w pewien sposób "sprężysty" to w stanie nieważkości już po takim szarpnięciu powinni się odbić jak po skoku na linie bungee. Co prawda to odbicie byłoby minimalne i ich ruch w kierunku stacji byłby bardzo powolny, ale żadna siła nie mogła ich dalej ciągnąć w kosmos.
Pamiętaj że w momencie szarpnięcia liny, sama stacja nadałaby im kierunek i prędkość zgodną z ruchem stacji. Względne różnice prędkości pomiędzy stacją a nimi, byłyby minimalne. Do tego warto pamiętać, że oni wciąż byli na trajektorii orbitowania, więc nawet siła grawitacji Ziemi ich nie ściągała prosto w dół.

I kolejna bzdura sceny. Clooney się odpina. A bohaterka się "odbija" i leci na stację. Jaka to siła działała na Clooney'a, ale jednocześnie NIE działała na bohaterkę? Ba, na bohaterkę musiałaby działać siła przeciwna...
Ta scena jest po prostu czystym absurdem.
By uzyskać ten sam efekt reżyserski, ale bardziej zgodny z fizyką, należało zrobić tak, że gdy bohaterka się zaplątała w liny, trzymała Clooney'a na linie, to nim doszło do "szarpnięcia liny" powinny się te linki obrywać, a w momencie gdy Clooney się odpina, obrywanie linek ustaje i wtedy dochodzi do szarpnięcia, a bohaterka się odbija w kierunku stacji.
Wtedy to ma sens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pebal
-1 / 1

@rafik54321 Opowiadasz. Po szarpnięciu o którym piszesz a przed odpięciem się Kowalskiego jest szerokie ujęcie na którym wyraźnie widać, że obydwoje cały czas oddalają się od stacji. Jak tego nie widzisz to przyłóż sobie do ekranu linijkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Pebal skoro było szarpnięcie to lina już była maksymalnie napięta więc nie mogli się dalej oddalać. Poza tym, jak się clooney odpiol to magicznie bohaterka przestała się oddalać? Bo leciała prościutki w stacje. Nagle się siły pozmieniały?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pebal
-1 / 1

@rafik54321 Idziesz na dach. Przywiązujesz do nogi jeden koniec 3 metrowego sznurka a drugi koniec przybijasz gwoździem do dachu. Zastanów się, czy zanim dolecisz do ziemi poczujesz na nodze wyraźne szarpnięcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Pebal Tak, ale sznurek by pękł, a jeśli by nie pękł, ani się nie oderwał od dachu, to nie spadłbym na ziemię. I to jest kluczowe.

Zresztą coś mi się kojarzy, że jacyś tubylcy w dżungli robią podobnie, skaczą jak z liną bungee, tyle że lina nie jest rozciągliwa XD.

Holowałeś kiedyś auto? Jak ruszysz, a holowane auto stoi i nie zrobisz tego delikatnie, to jedziesz, jedziesz, poczujesz szarpnięcie, twój wóz baaardzo zwolni, ale ten drugi przyśpieszy, lina się poluzuje.

I cały czas pomijasz kolejny aspekt, który udowadnia, że tam nie mogły działać siły odśrodkowe, pędy i inne podobne aspekty, bo wtedy odpięcie Clooney'a, jedynie zmniejszyłoby obciążenie liny, ale NIE spowodowałoby że bohaterka sobie wróci ładnie na stację.

Po prostu cała scena została źle zaprojektowana.

Do tego pomijasz aspekt względności. Ty teraz, siedząc na tyłku poruszasz się z prędkością około 1000km/h (taka jest prędkość obrotu Ziemi na wysokości Polski), ale przecież nie masz problemu by wstać i nalać sobie wody do szklanki :P . Pomimo że 1000km/h to nie w kij dmuchał. Tyle że prędkość względem ciebie, a Ziemią jest śladowa.

Tak samo tutaj. Różnica prędkości pomiędzy astronautami, a stacją, PO szarpnięciu liny nie byłaby duża. Jeśli lina była w stanie wytrzymać tak konkretne szarpnięcie i się nie urwać, to wytrzymałaby "wspinaczkę" astronautów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pebal
-1 / 1

@rafik54321 Jak już pisałem wcześniej, po szarpnięciu oboje bohaterowie nadal oddalali się od stacji, co jest latwe do zaobserwowania. Widoczne szarpnięcie było jedynie oznaką gwałtownego wzrostu stawianego przez linę oporu i nie świadczy ono o tym, że ten opór stał się nieskonczony. Zwiększenie oporu spowodowało zwiększenie naprężenia liny a to zwiększyło ryzyko ześlizgniecia się jej z nogi pani doktor. Stąd decyzja o odpięciu się Kowalskiego w celu zmniejszenia naprężenia liny i zwiększenia szans na pełne wytrącenie pędu przez panią doktor. Oczywiście po dłuższej chwili oboje mogliby ten pęd całkowicie wytrącić, ale byłoby to obarczone znacznie większym ryzykiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Pebal no ręce opadają... Dalej nie tłumaczy to tego, czemu pani bohater po odpięciu liny leciała prosto w stację. Pytałem o to KILKA RAZY!
I samo TO jest dowodem na to że nie mogli się oddalać wciąż, bo właśnie odpięcie by niczego nie zmieniło...

Widzisz co chcesz widzieć. Poza tym to "oddalanie się" było PRZED szarpnięciem liny. A po szarpnięciu, ześlizgnięcie się liny to już właśnie przykład błędu scenariusza. Do szarpnięcia wszystko jest w miarę ok, po szarpnięciu zaczyna się festiwal głupot.

Koniec tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pebal
-1 / 1

@rafik54321 Masz rację, kończ i wstydu oszczędź. Dlaczego pani doktor leciała w kierunku stacji po odpięciu Kowalskiego pisałem w moim pierwszym poście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A A1511B
-2 / 2

A nikt nie zauwazyl, ze byl on wytworem jej wyobrazni?
Zatem mogly go nie dotyczyc prawa fizyki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@A1511B na późniejszym etapie filmu - tak, był wytworem jej wyobraźni, ale od początku? Sugerujesz u niej chorobę psychiczną?

Nie jestem pewny, ale na początku chyba też inne postaci mówiły do Clooney'a.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swoj_chlop
+2 / 2

@A1511B No, ale chyba jako halucynacja pojawił się po akcji z liną? Jeśli dobrze pamiętam, bo dość dawno oglądałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+1 / 1

@A1511B Wytworem jej wyobraźni stał się już w rosyjskiej kapsule, kiedy poziom tlenu diametralnie spadł.
Na logikę: takie misje, z wyjściami w przestrzeń kosmiczną, nie odbywają się w pojedynkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Paveu69
0 / 2

A nie było tam siły odśrodkowej? Nie kręcili się? Wtedy miałoby to sens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N naimnaim
-2 / 2

Jak to "nie działała żadna siła" przecież przyciąganie ziemskie oddziałuje daleko w przestrzeń kosmiczną. Stan nieważkości bierze się z ciągłego spadania a nie braku przyciągania ziemskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+2 / 2

@naimnaim I zasada dynamiki Newtona jeżeli na ciało nie działa żadna siła, albo siły działające się równoważą. Stąd skrót myślowy "nie działają siły", Ale tak zgadza się na orbicie masz swobodne opadanie w polu grawitacyjnym stąd efekt nieważkości a konkretnie mikrograwitacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@naimnaim tylko aby uzyskać taki efekt spadania prosto na ziemię,usieliby się nie poruszać względem planety. A stacją się poruszała po orbicie, tak jak i oni, więc to nie grawitacja ich ściągała w dół.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hermes_Trismegistos
+1 / 1

No dobra. To jest crap, wzajemne ułożenie stacji wg siebie, też crap. Ale po raz pierwszy jest cisza i to jest super.
W odróżneniu od zachwalanego Marsjanina gdzie samą fabułę napędza huraganowy wiatr. Przy ciśnieniu 1/100 ziemskiego to dopiero crap.
A npo w filmie LIFE (wg mnie bardzo dobry) bohaterowi po połamaniu palców zwisają one w dół mimo mikrograwitacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 2

Film "Grawitacja" jest w ogóle obrazą inteligentnego widza, który ma jako - takie mgliste pojęcie o panujących w kosmosie warunkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem