@13Puchatek No dobra, zdobywasz jakąś bezużyteczną wiedzę w szkole 10-20 lat temu, od tamtego czasu nie miałeś nawet okazji jej wykorzystać, no może jak miałeś szczęście to przy oglądaniu jakiegoś teleturnieju ci się odświerzyło. Naprawdę oczekujecie że ludzie będą pamiętać każdą pierdołe że szkoły? Ludzki mózg działa tak że zapamiętuje dobrze tylko to z czego się regularnie korzysta, a jakoś nie sądzę by ta pani musiała regularnie wykorzystywać informacje informacje takie jak kto był pierwszym postkomunistycznym... itd. I o ile powiedzmy wypadałoby żeby wiedziała ilu jest tych posłów w Sejmie i trochę to przeraża że faktycznie nie wie, to ta informacja w żaden sposób nie sprawia że ma gorsze lub lepsze kompetencje (nie wiem jakie ma, prawdopodobnie zerowe skoro ma pełnić jakąś funkcje w tym kraju zgodnie z wieloletnią tradycją). Mi by się tylko marzyło żeby politycy byli wyśmiewani nie z braku jakiejś bezużytecznipej wiedzy ogólnej, a z braku tej specjalistycznej, przede wszystkim z ekonomi i psychologi. Ekonomi, żeby rozumieć że socjalizm prowadzi do upadku gospodarczego, a z psychologi żeby tak zmanipulować socjalistyczną większością społeczeństwa żeby go wybrali.
@ShadowUser Sęk w tym, że ta pani pracuje w tym zakładzie pracy jako poseł, więc jakieś informacje wypadałoby posiadać. Szczerze mówiąc mój pies ma równie dobre kwalifikacje jak ta pani. Też nic nie wie o sejmie, polityce.
Człowieku… Nie mówimy o przypadkowej pani Kowalskiej z ulicznej sondy, mówimy o POSŁANCE, w dodatku od wczoraj pełniącej funkcję MINISTRA. Czyli o pani, która sprawuje w Polsce zarówno władzę ustawodawczą (jako poseł), jak wykonawczą (jako minister). Nie wymagam od niej znajomości na pamięć Konstytucji czy choćby regulaminu sejmu, ale o tym, że sejm ma 460 posłów a senat składa się ze 100 senatorów, można było choćby przeczytać w każdej gazecie przy okazji ostatnich wyborów i późniejszej dyskusji o większości, która w sejmie musi wynosić (460 / 2) + 1.
Nie przesadzajmy, to naprawdę jest kompletnie podstawowy poziom wiedzy.
@lameria @13Puchatek ależ ja się absolutnie zgadzam że wypadałoby znać odpowiedzi na część z tych pytań, jak np. liczba posłów, i to że ona ich nie znała jest kuriozalne, samemu zresztą o tym napisałem, natomiast nie uważam żeby wszystkie zadane pytania wpisywały się w tę kategorie. To o co mi głównie chodziło to problem z tym jak my jako społeczeństwo postrzegamy polityków przez pryzmat emocji i tego właśnie co wypada, a co nie. To jest zresztą jeden z głównych problemów demokracji, ludzie nie głosują na tych którzy są skuteczni tylko na tych którzy się lepiej prezentują.
Dla mnie osobiście mogliby rządzić nawet narkomani analfabeci chodzący regularnie do stripclubów pod warunkiem że swoją pracę wykonywaliby dobrze, tz. dbali o interes kraju, gospodarki i ludzi zaradnych, a nie o swój własny jak jest w tej chwili. Oczywiście w ogóle najlepiej jakby połączyć z tym kulturę, wychowanie i wiedzę ogólną, ale aktualnie nie mamy ani jednego ani drugiego, a dalej skupiamy się na mniej znaczącym problemie.
czytam notke o niej na wikipedii i musze powiedziec ze pod wzgledem hipokryzji ma swietne kompetencje zeby wejsc w sklad pisowskiego rzadu
ma dziecko bedace wynikiem zdrady malzenskiej, a jednoczesnie bedac ambasadorka akcji "wiernosc jest sexi"
OMG tyle mogę powiedzieć.
Jaka kultura taki minister, a w tym wypadku, ministra.
Ekspertka od siedmiu boleści
To rzeczywiście trochę żenujące.... To są informacje z "Wiedzy o społeczeństwie" na poziomie końca podstawówki (albo dawnego gimnazjum).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 10:18
@13Puchatek No dobra, zdobywasz jakąś bezużyteczną wiedzę w szkole 10-20 lat temu, od tamtego czasu nie miałeś nawet okazji jej wykorzystać, no może jak miałeś szczęście to przy oglądaniu jakiegoś teleturnieju ci się odświerzyło. Naprawdę oczekujecie że ludzie będą pamiętać każdą pierdołe że szkoły? Ludzki mózg działa tak że zapamiętuje dobrze tylko to z czego się regularnie korzysta, a jakoś nie sądzę by ta pani musiała regularnie wykorzystywać informacje informacje takie jak kto był pierwszym postkomunistycznym... itd. I o ile powiedzmy wypadałoby żeby wiedziała ilu jest tych posłów w Sejmie i trochę to przeraża że faktycznie nie wie, to ta informacja w żaden sposób nie sprawia że ma gorsze lub lepsze kompetencje (nie wiem jakie ma, prawdopodobnie zerowe skoro ma pełnić jakąś funkcje w tym kraju zgodnie z wieloletnią tradycją). Mi by się tylko marzyło żeby politycy byli wyśmiewani nie z braku jakiejś bezużytecznipej wiedzy ogólnej, a z braku tej specjalistycznej, przede wszystkim z ekonomi i psychologi. Ekonomi, żeby rozumieć że socjalizm prowadzi do upadku gospodarczego, a z psychologi żeby tak zmanipulować socjalistyczną większością społeczeństwa żeby go wybrali.
@ShadowUser Sęk w tym, że ta pani pracuje w tym zakładzie pracy jako poseł, więc jakieś informacje wypadałoby posiadać. Szczerze mówiąc mój pies ma równie dobre kwalifikacje jak ta pani. Też nic nie wie o sejmie, polityce.
@ShadowUser
Człowieku… Nie mówimy o przypadkowej pani Kowalskiej z ulicznej sondy, mówimy o POSŁANCE, w dodatku od wczoraj pełniącej funkcję MINISTRA. Czyli o pani, która sprawuje w Polsce zarówno władzę ustawodawczą (jako poseł), jak wykonawczą (jako minister). Nie wymagam od niej znajomości na pamięć Konstytucji czy choćby regulaminu sejmu, ale o tym, że sejm ma 460 posłów a senat składa się ze 100 senatorów, można było choćby przeczytać w każdej gazecie przy okazji ostatnich wyborów i późniejszej dyskusji o większości, która w sejmie musi wynosić (460 / 2) + 1.
Nie przesadzajmy, to naprawdę jest kompletnie podstawowy poziom wiedzy.
@lameria @13Puchatek ależ ja się absolutnie zgadzam że wypadałoby znać odpowiedzi na część z tych pytań, jak np. liczba posłów, i to że ona ich nie znała jest kuriozalne, samemu zresztą o tym napisałem, natomiast nie uważam żeby wszystkie zadane pytania wpisywały się w tę kategorie. To o co mi głównie chodziło to problem z tym jak my jako społeczeństwo postrzegamy polityków przez pryzmat emocji i tego właśnie co wypada, a co nie. To jest zresztą jeden z głównych problemów demokracji, ludzie nie głosują na tych którzy są skuteczni tylko na tych którzy się lepiej prezentują.
Dla mnie osobiście mogliby rządzić nawet narkomani analfabeci chodzący regularnie do stripclubów pod warunkiem że swoją pracę wykonywaliby dobrze, tz. dbali o interes kraju, gospodarki i ludzi zaradnych, a nie o swój własny jak jest w tej chwili. Oczywiście w ogóle najlepiej jakby połączyć z tym kulturę, wychowanie i wiedzę ogólną, ale aktualnie nie mamy ani jednego ani drugiego, a dalej skupiamy się na mniej znaczącym problemie.
Dno idealnie podsumowujace caly rzad pisiorow - ignorancja, buta, kretynskie smieszki, bezczelnosc i niskie IQ. Cyrk po prostu...
czytam notke o niej na wikipedii i musze powiedziec ze pod wzgledem hipokryzji ma swietne kompetencje zeby wejsc w sklad pisowskiego rzadu
ma dziecko bedace wynikiem zdrady malzenskiej, a jednoczesnie bedac ambasadorka akcji "wiernosc jest sexi"