Koleżance raczej trzeba współczuć rodziny skoro trudniej jej było poprosić męża i córki. A że wstyd jej tłumaczyć, że mieszka z patentowanymi leniami to nic dziwnego.
@rozdupcewas Baba ma rodzinę, która może pomóc w sprzątaniu, ale ani mężowi ani córkom się nie chce i łatwiej poprosić osobę spoza rodziny. Gdzie tu widzisz co cokolwiek ironicznego? Zachowała się bezczelnie, ale nie przypadkiem. Po drugie oznaczanie ironii (gdyby wchodziła w grę) byłoby żenujące.
@samodzielny68
W takim razie przeraża mnie Twój tok myślenia - ma męża którego sama sobie wybrała i dwie królewny które sama sobie wychowała (albo raczej powinna wychować...) i właśnie te osoby powinny posprzątać, a mimo wszystko bezczelnie naprasza się koleżance, bo przecież sprzątanie jest poniżej godności jej rodziny królewskiej. Tu nie ma czego współczuć - to trzeba piętnować.
@rozdupcewas
Dokładnie. Przykład uciekania od odpowiedzialności za swoje życie. To właśnie ona jest odpowiedzialna, czy współodpowiedzialna, że zarówno mąż ma lewe ręce, jak i dzieci. Zwłaszcza dzieci, chociaż mąż/żona też są do ukształtowania, tylko to wymaga czasu.
Ja bym posprzątał, ale najpierw umówił się na odwzajemnienie za 2 tygodnie. Koleżeństwo polega na wzajemności i równości. Jeśli by się nie zgodziła, albo nie odwzajemniła w umówionym terminie, to bym się obraził. Czasem to mała cena za pozbycie się wrzodu i swobodną rękę w obgadywaniu. Wiem, śmieszne i małostkowe, ale czasem najlepsze wyjście z takiej sytuacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 grudnia 2023 o 20:29
Z jednej strony tak, z drugiej nie wiesz czy nie sa na granicy rozwodu albo niebieskiej karty. Nie wszystko jest takie, jak wyglada. "trzymamy sie tego w co wierzymy i rozumiemy i nazywamy to rzeczywistoscia. Jednakowoz, wiedza i zrozumienie nie sa jednoznaczne. Ta rzeczywistosc moze byc iluzja..." Uchiha Itachi, mistrz genjutsu(sztuki iluzji)
@Xar Do pewnego stopnia masz rację. Nie znamy sytuacji, ale jeśli np. się rozwodzi to z 13-letnimi córkami się rozwodzi ? Niech one posprzątają. To nie 3-latki, to 13-latki. Takie już powinny być nauczone prac domowych - przecież tam mieszkają.
"nie wiesz czy nie sa na granicy rozwodu albo niebieskiej karty"
Nie uważasz @Xar, że powinna to powiedzieć? Skoro są tak bliskie sobie, że prosi o posprzątanie to chyba są tak bliskie, że powinna powiedzieć o takich rzeczach? Ponadto, każdy chętniej coś zrobi dla drugiej osoby gdy będzie znał powód dlaczego on i jego partner nie może.
@Xar No, ale czy wewnętrzne problemy w rodzinie koleżanki muszą obchodzić autorkę? Czyli łatwiej poprosić obcą osobę, aby ogarnęła twoje brudy niż popędzić rodzinę do tego? Tej koleżance powinny się oczy otworzyć, że w tym domu nie jest członkiem rodziny, a sługą. Powinna porozmawiać z resztą i zaciągnąć ich do ogarnięcia ich wspólnego domu. Jeśli mają to gdzieś, to ta koleżanka powinna zagryźć zęby i kompletnie nic nie robić. Byłaby ciekawa rozpacz i komuś powinny się wtedy oczy otworzyć.
Koleżance raczej trzeba współczuć rodziny skoro trudniej jej było poprosić męża i córki. A że wstyd jej tłumaczyć, że mieszka z patentowanymi leniami to nic dziwnego.
@samodzielny68
Ale daj jakoś znać, że to ironia...
@rozdupcewas Baba ma rodzinę, która może pomóc w sprzątaniu, ale ani mężowi ani córkom się nie chce i łatwiej poprosić osobę spoza rodziny. Gdzie tu widzisz co cokolwiek ironicznego? Zachowała się bezczelnie, ale nie przypadkiem. Po drugie oznaczanie ironii (gdyby wchodziła w grę) byłoby żenujące.
@samodzielny68
W takim razie przeraża mnie Twój tok myślenia - ma męża którego sama sobie wybrała i dwie królewny które sama sobie wychowała (albo raczej powinna wychować...) i właśnie te osoby powinny posprzątać, a mimo wszystko bezczelnie naprasza się koleżance, bo przecież sprzątanie jest poniżej godności jej rodziny królewskiej. Tu nie ma czego współczuć - to trzeba piętnować.
@rozdupcewas
Dokładnie. Przykład uciekania od odpowiedzialności za swoje życie. To właśnie ona jest odpowiedzialna, czy współodpowiedzialna, że zarówno mąż ma lewe ręce, jak i dzieci. Zwłaszcza dzieci, chociaż mąż/żona też są do ukształtowania, tylko to wymaga czasu.
Trzeba było powiedzieć, że ok, jeśli zapłaci po koleżeńsku "Chociażby" 2 stówki.
@Rekin84 Nic nie wspomniała o mężu, że może czuć się jakoś samotny?
Żeby po koleżeńsku zajęła się mężem? "Chociażby" lodzika? hehe
Dlatego takie osoby nie muszą być Twoimi koleżankami i to Ty o tym decydujesz.
Ja bym posprzątał, ale najpierw umówił się na odwzajemnienie za 2 tygodnie. Koleżeństwo polega na wzajemności i równości. Jeśli by się nie zgodziła, albo nie odwzajemniła w umówionym terminie, to bym się obraził. Czasem to mała cena za pozbycie się wrzodu i swobodną rękę w obgadywaniu. Wiem, śmieszne i małostkowe, ale czasem najlepsze wyjście z takiej sytuacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2023 o 20:29
Z jednej strony tak, z drugiej nie wiesz czy nie sa na granicy rozwodu albo niebieskiej karty. Nie wszystko jest takie, jak wyglada. "trzymamy sie tego w co wierzymy i rozumiemy i nazywamy to rzeczywistoscia. Jednakowoz, wiedza i zrozumienie nie sa jednoznaczne. Ta rzeczywistosc moze byc iluzja..." Uchiha Itachi, mistrz genjutsu(sztuki iluzji)
@Xar Do pewnego stopnia masz rację. Nie znamy sytuacji, ale jeśli np. się rozwodzi to z 13-letnimi córkami się rozwodzi ? Niech one posprzątają. To nie 3-latki, to 13-latki. Takie już powinny być nauczone prac domowych - przecież tam mieszkają.
@Xar ale 13 letnie dzieci nie muszą umieć sprzątać? Srał pies tego męża, ale dzieciaki to powinny ze starym się dogadać w kwestii sprzątania
"nie wiesz czy nie sa na granicy rozwodu albo niebieskiej karty"
Nie uważasz @Xar, że powinna to powiedzieć? Skoro są tak bliskie sobie, że prosi o posprzątanie to chyba są tak bliskie, że powinna powiedzieć o takich rzeczach? Ponadto, każdy chętniej coś zrobi dla drugiej osoby gdy będzie znał powód dlaczego on i jego partner nie może.
@Xar No, ale czy wewnętrzne problemy w rodzinie koleżanki muszą obchodzić autorkę? Czyli łatwiej poprosić obcą osobę, aby ogarnęła twoje brudy niż popędzić rodzinę do tego? Tej koleżance powinny się oczy otworzyć, że w tym domu nie jest członkiem rodziny, a sługą. Powinna porozmawiać z resztą i zaciągnąć ich do ogarnięcia ich wspólnego domu. Jeśli mają to gdzieś, to ta koleżanka powinna zagryźć zęby i kompletnie nic nie robić. Byłaby ciekawa rozpacz i komuś powinny się wtedy oczy otworzyć.
Solidarność jajników ewidentnie cię nie uwzględnia