Miałam małe dzieci i pracowałam ! No ale wtedy żadnych 500+ i temu podobnych nie było. I nie byłam jedyna, byłam w większości. Nie usprawiedliwiajcie nieróbstwa. Nigdzie mi tak dobrze nie było, jak siedząc z dziećmi w domu (dobra - to czysto subiektywne odczucie). Mojemu mężowi też się to podobało. Dzieci poszły do przedszkola a ja do pracy - trzeba było zacząć normalnie żyć, a nie liczyć każdy grosz. Owszem - w czasie urlopu wychowawczego łatwo nie było, ale decydując się na dzieci braliśmy to pod uwagę.
@katem Teraz decydując się na dzieci nic nie musisz brać pod uwagę, "inni" mają Cię utrzymać ;]]]] Najlepiej ci bezdzietni ;]]] byki, lambadziary i dające sobie w szyję;)
@NewThriller: I ? Będą madki strajkować ? Bombelki zostawią bez opieki ? Matki pracujące wolałyby dostępne żłobki i przedszkola i ulgę w podatku. Przynajmniej te matki, które znam.
Nikt nie hejtuje niepracujących matek, dopóty dopóki nie żądają od reszty społeczeństwa utrzymania ich i ich dzieci. Człowiek jest istotą rozumną i decydując się na potomstwo powinien brać pod uwagę, czy będzie w stanie to potomstwo wyżywić (już nie piszę: wykształcić, czy wychować - chodzi po prostu o fizyczne przetrwanie). Moja Mama wychowała trójkę dzieci, cały czas pracując, sama mam na utrzymaniu dwójkę dzieci (studia i technikum), pracuję, od kiedy skończyłam studia. Mam koleżankę z trójką dzieci, która pracuje i spokojnie daje radę. Niedawno zmarła moja ciotka, która wychowała PIĄTKĘ dzieci, a przy tym pracowała. Mam za to także dwie niepracujące sąsiadki: starsza wychowała dwójkę dzieci, teraz żyją z jednej emerytury z mężem i płaczą, że są biedni. Druga - młodsza, ma dwójkę dzieci, w podobnym wieku, jak moje. Starszy syn skończył branżówkę - nie pracuje, młodszy nawet nie poszedł do branżówki - siedzi w domu i nic nie robi. RODZICE DAJĄ PRZYKŁAD DZIECIOM SWOIM ZACHOWANIEM. Jak można liczyć na to, że bezrobotna samotna matka dzieci z różnymi partnerami, która nie garnie się do pracy, a jej jedyną umiejętnością jest wyszukiwanie nowych zasiłków, wychowa dzieci tak, że będą w przyszłości pracowały i płaciły podatki??? To nie jest hejt na matki w ogóle. To jest wytykanie uchylającym się od pracy kobietom ich roszczeniowości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 grudnia 2023 o 12:00
@Myslaca_istota Pamiętam, jak uderzyła mnie niesprawiedliwość emerytury "za dzieci" 3+ jeśli ich matka nie pracowała. Miałam sąsiadkę i kuzynkę (cioteczna siostra mojej mamy) - obie wychowały po czwórce dzieci i już są na emeryturze - swojej, przez siebie wypracowanej, raczej niezbyt dużo wyższej od tej socjalnej. Mogłyby taka otrzymać, gdyby zrzekły się tej, przez siebie wypracowanej. Skoro chcą nagradzać niepracujące matki od czworga dzieci, to dlaczego takim nie dadzą dodatku tym które te 4 i więcej dzieci urodziły, tylko nagradzają takie, które całe swoje życie (gdy ich dzieci były już w stanie samodzielnie o siebie zadbać), obsługiwały te dzieci i męża ? Niech w takim razie te dzieci i mąż płaca emeryturę matce, która poświęciła im całe życie.
Nie muszę dodawać, że obie czwórki są pełnoprawnymi (raczej pełnoobowiązkowymi) pracującymi ludźmi - bo tak zostali wychowani.
@katem
Pamiętam jakim wstydem było nie pracować. Ci, co nie pracowali to woleli tematu nie poruszać, żeby nie zostali ośmieszeni. A było trudniej o pracę, wysokie bezrobocie. Teraz trwale bezrobotne chamstwo śmieje się z pracujących i chwali swoją "zaradność". Jakieś 15-20 lat do przodu, ale rzeczywiście tendencję da się zauważyć.
@Myslaca_istota: a tu chyba warto odnotować kwestię dziedziczenia zachowań - dzieci wychowywane przez ludzi na zasiłkach w przyszłości żyją na zasiłkach. jednym z argumentów "madek" domagających się (a obcnie w Polsce niestety faktycznie żyjących z) zasiłków i utrzymania przez społeczeństwo jest stwierdzenie, że one pracują nad przyszłą liczebnością narodu. problem w tym, że samymi takimi liczbami nic nie da się osiągnąć, jeśli ich patologiczne dzieci zamiast pracować, będą tak samo oczekiwały życia z zasiłków. żeby nie było - problem został dokładniej opisany np. w UK, gdzie system pomocy społecznej wchodził w taką pętlę od lat: efektem uzależnienia rodziców od socjalu jest nauczenie potomstwa, że socjal się należy i korzystanie z niego jest cwaną metodą na lekkie życie
osobiście uważam, że pieniądze marnowane na - obecnie już - 800+ powinny być wykorzystane na realną pomoc i wsparcie: np. żłobki i przedszkola, realną opiekę w godzinach pracy rodziców (a nie od 8 do 3, jak niektóre pracują), ewentualnie pomoc socjalną w postaci bonów do wykorzystania na określone (wyłącznie) towary jak żywność dla dzieci, środki higieny, itP.
"matka" bez dzieci
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2023 o 17:46
niektóre matki mają dzieci... to są matki bez dzieci?
@AleksandraCz Mi to wygląda na wycięty fragment postu. Pewnie tam dalej było "niepełnosprawne".
Miałam małe dzieci i pracowałam ! No ale wtedy żadnych 500+ i temu podobnych nie było. I nie byłam jedyna, byłam w większości. Nie usprawiedliwiajcie nieróbstwa. Nigdzie mi tak dobrze nie było, jak siedząc z dziećmi w domu (dobra - to czysto subiektywne odczucie). Mojemu mężowi też się to podobało. Dzieci poszły do przedszkola a ja do pracy - trzeba było zacząć normalnie żyć, a nie liczyć każdy grosz. Owszem - w czasie urlopu wychowawczego łatwo nie było, ale decydując się na dzieci braliśmy to pod uwagę.
@katem Teraz decydując się na dzieci nic nie musisz brać pod uwagę, "inni" mają Cię utrzymać ;]]]] Najlepiej ci bezdzietni ;]]] byki, lambadziary i dające sobie w szyję;)
@NewThriller: I ? Będą madki strajkować ? Bombelki zostawią bez opieki ? Matki pracujące wolałyby dostępne żłobki i przedszkola i ulgę w podatku. Przynajmniej te matki, które znam.
No tak, nie można pracować bo ma się dzieci.. logiczne przecież :D
@Pasqdnik82 spokojnie, zaraz Cie patuski "uswiadomia" ze istnieje cos takiego jak nieodplatna praca
@Xar ty też już zaczynasz mieć jakieś fobie społeczne.....
Zaś internet zalewa dziwna fala hejtu na wszystko co związane z dziećmi. Co tu się odwala?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2023 o 6:04
@Xar zaraz Ci wyjadą, że nie masz empatii i nie chcesz się bogactwem z nieszczęśnikami nierobami podzielić...
Znów ktoś robi zasięgi tej PATO-GRUPIE z FB.
Tam sami admini wrzucają wymyślone posty, a następnie rozdmuchują to po sieci.
Cyganie to mogliby przyjeżdżać do nas na szkolenia z żebrania
Nikt nie hejtuje niepracujących matek, dopóty dopóki nie żądają od reszty społeczeństwa utrzymania ich i ich dzieci. Człowiek jest istotą rozumną i decydując się na potomstwo powinien brać pod uwagę, czy będzie w stanie to potomstwo wyżywić (już nie piszę: wykształcić, czy wychować - chodzi po prostu o fizyczne przetrwanie). Moja Mama wychowała trójkę dzieci, cały czas pracując, sama mam na utrzymaniu dwójkę dzieci (studia i technikum), pracuję, od kiedy skończyłam studia. Mam koleżankę z trójką dzieci, która pracuje i spokojnie daje radę. Niedawno zmarła moja ciotka, która wychowała PIĄTKĘ dzieci, a przy tym pracowała. Mam za to także dwie niepracujące sąsiadki: starsza wychowała dwójkę dzieci, teraz żyją z jednej emerytury z mężem i płaczą, że są biedni. Druga - młodsza, ma dwójkę dzieci, w podobnym wieku, jak moje. Starszy syn skończył branżówkę - nie pracuje, młodszy nawet nie poszedł do branżówki - siedzi w domu i nic nie robi. RODZICE DAJĄ PRZYKŁAD DZIECIOM SWOIM ZACHOWANIEM. Jak można liczyć na to, że bezrobotna samotna matka dzieci z różnymi partnerami, która nie garnie się do pracy, a jej jedyną umiejętnością jest wyszukiwanie nowych zasiłków, wychowa dzieci tak, że będą w przyszłości pracowały i płaciły podatki??? To nie jest hejt na matki w ogóle. To jest wytykanie uchylającym się od pracy kobietom ich roszczeniowości.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2023 o 12:00
@Myslaca_istota Pamiętam, jak uderzyła mnie niesprawiedliwość emerytury "za dzieci" 3+ jeśli ich matka nie pracowała. Miałam sąsiadkę i kuzynkę (cioteczna siostra mojej mamy) - obie wychowały po czwórce dzieci i już są na emeryturze - swojej, przez siebie wypracowanej, raczej niezbyt dużo wyższej od tej socjalnej. Mogłyby taka otrzymać, gdyby zrzekły się tej, przez siebie wypracowanej. Skoro chcą nagradzać niepracujące matki od czworga dzieci, to dlaczego takim nie dadzą dodatku tym które te 4 i więcej dzieci urodziły, tylko nagradzają takie, które całe swoje życie (gdy ich dzieci były już w stanie samodzielnie o siebie zadbać), obsługiwały te dzieci i męża ? Niech w takim razie te dzieci i mąż płaca emeryturę matce, która poświęciła im całe życie.
Nie muszę dodawać, że obie czwórki są pełnoprawnymi (raczej pełnoobowiązkowymi) pracującymi ludźmi - bo tak zostali wychowani.
@katem
Pamiętam jakim wstydem było nie pracować. Ci, co nie pracowali to woleli tematu nie poruszać, żeby nie zostali ośmieszeni. A było trudniej o pracę, wysokie bezrobocie. Teraz trwale bezrobotne chamstwo śmieje się z pracujących i chwali swoją "zaradność". Jakieś 15-20 lat do przodu, ale rzeczywiście tendencję da się zauważyć.
@Myslaca_istota: a tu chyba warto odnotować kwestię dziedziczenia zachowań - dzieci wychowywane przez ludzi na zasiłkach w przyszłości żyją na zasiłkach. jednym z argumentów "madek" domagających się (a obcnie w Polsce niestety faktycznie żyjących z) zasiłków i utrzymania przez społeczeństwo jest stwierdzenie, że one pracują nad przyszłą liczebnością narodu. problem w tym, że samymi takimi liczbami nic nie da się osiągnąć, jeśli ich patologiczne dzieci zamiast pracować, będą tak samo oczekiwały życia z zasiłków. żeby nie było - problem został dokładniej opisany np. w UK, gdzie system pomocy społecznej wchodził w taką pętlę od lat: efektem uzależnienia rodziców od socjalu jest nauczenie potomstwa, że socjal się należy i korzystanie z niego jest cwaną metodą na lekkie życie
osobiście uważam, że pieniądze marnowane na - obecnie już - 800+ powinny być wykorzystane na realną pomoc i wsparcie: np. żłobki i przedszkola, realną opiekę w godzinach pracy rodziców (a nie od 8 do 3, jak niektóre pracują), ewentualnie pomoc socjalną w postaci bonów do wykorzystania na określone (wyłącznie) towary jak żywność dla dzieci, środki higieny, itP.
To oddaj dzieci, jak nie stac cie na ich utrzymanie. Ale ostrzegam. 500+ ci pewnie zabiorą