To jest pies. On raczej nie rozkminia swojego życia w kategoriach: jestem szczęśliwy/nie jestem szczęśliwy.
Trudno nawet orzec, na ile jest świadomy swoich ułomności i jak je, tak naprawdę, odczuwa.
@Xerk nie znamy historii tego psa, a równie dobrze mógł przeżyć uraz będąc szczeniakiem, bądź świadomie go skrzywdził człowiek, ale skąd wniosek że oprawcą był katolik? Tego nie wiem, wytłumaczysz?
To jest pies. On raczej nie rozkminia swojego życia w kategoriach: jestem szczęśliwy/nie jestem szczęśliwy.
Trudno nawet orzec, na ile jest świadomy swoich ułomności i jak je, tak naprawdę, odczuwa.
@Ashardon dokładnie. A nawet być może nie zna życia jako pełnosprawny, więc taki stan jest dla niego normalny.
@Ashardon psy są inteligętne, ale nie samoświadome. biedactwo nawet nie wie że jest kaleką.
Ale jak sobie skubany świetnie daje radę
@Xerk nie znamy historii tego psa, a równie dobrze mógł przeżyć uraz będąc szczeniakiem, bądź świadomie go skrzywdził człowiek, ale skąd wniosek że oprawcą był katolik? Tego nie wiem, wytłumaczysz?