Starzy zawsze narzekają na młodych. Nawet jak jeszcze niedawno pewnie na nich samych narzekano.
Zaś opis mi trochę przypomina opowiadania rodziców jak to ludzie kiedyś pracowali w państwach zakładach, w systemie słusznie minionym. Więc można wywnioskować, że się nic nie zmieniło.
Uwielbiam, takich 'kontrolerów", którzy zamiast skupić się na własnej pracy, ciagle obserwują ' młodych'. Tez mam taka w pracy. Przyszła 5 lat temu, ciagle musiała udowadniać, ze jest najszybsza, najsprytniejsza, najmądrzejsza i w ogole naj....Rywalizacja to jej drugie imię. Ale lata mijają i sil coraz mniej. Jest coraz wolniejsza, często popełnia błędy, tez chciałaby pogadać zamiast pracować, bo zawsze to robiła, ale teraz brakuje czasu, wiec codziennie się kłóci, z szefem, współpracownikami itp, Podważa zasadność specyfikacji klienta, bo 'ona zawsze robiła inaczej i było ok" . Uważa, ze ze względu na wiek zasługuje na szczególne traktowanie.
Młodzi księża też narzekają na trudy życia.
Ale imprezy z udziałem męskich prostytutek poprawiaja im chęć do życia i pracy.
Gdyby nie narkotyki wstawanie na 5 rsno by odprawić mszę o 6 rano było by nie do wytrzymania.
Jako osoba jeszcze przed 40 nie mam takich obserwacji. Normalnie pracują. Czasem coś pogadają. Czasem ktoś kupi sobie latte.
Na luzie, a robota jest zrobiona.
w skrócie młodym się w dupach przewraca a dodatkowo wszystkie te posrane socjal media zwyczajnie ogłupiają ludzi. Współcześni młodzi mają mózgi przeładowane śmieciowymi informacjami z tiktoków, instagrama, shortów i całego tego popularnego obecnie gówna. To z kolei zaburza ich możliwości koncentracji, skupienia się na dłuższą chwilę itd. Social media sprawiają, że jako człowiek stajemy się coraz głupsi.
@cacaroth86
zadam ci pytanie ktore z pozoru moze sie wydac glupie,
jak moge sie uzaleznic od social mediow?
mam facebooka, kilka grup ktorych bylem czlonkiem uzywa go do komunikacji, chcialbym go sprawdzac czesciej, ale mi sie nie chce.
kiedys zalozylem sobie twittera, mialem mase ciakwych informacji, ale znow skonczylo sie na tym ze olalem go i sprawdzam gora raz dziennie
"jak moge sie uzaleznic od social mediow?"
Ja jestem uzależniony od facebooka, @mieteknapletek. Wygląda to tak, że gdy odpalam laptopa to najpierw sprawdza fejsa - wiadomości w których ktoś mnie oznaczył, komentarze które ktoś polubił a potem sprawdzam 4 strony o MMA i jedną ogólną. Sprawdzam wybrane tematy do 2 dni wstecz. Robię to kilka razy dziennie. Zajmuje mi to do 2 godzin.
ja pamietam jak lata temu zaczalem pracowac jako programista, bylem najmlodszym pracownikiem w firmie, cala reszta byla minimum jedna dekade starsza
i musze powiedziec ze bylo podobnie, wiekszosc osob przesiadywala w kuchni przy pogaduszkach podczas robienia kawy czy herbaty, najlepszy w tym wszystkim byl gosc ktory byl w stanie isc do kuchni wrocic po pol godzinie bez herbaty czasami o niej wogole zapominal, a czasami jej nawet nie zrobil
tak ze kazde pokolenie pod tym wzgledem jest takie samo
Ku*wa mać... na rynku pracy jestem od prawie 18 lat, pracowałem w wielu firmach, w tym w rodzinnej, w korpo, w detal (łącznie z meblarskim), magazyny i korpo finanse.
Zauważyłem w 60% trend odwrotny, gdzie to właśnie ci starzy to skończone lenie, bo oni się już w życiu napracowali, za to młodzi mają zapał do pracy do momentu, jak nie zobaczą starych leni i dowiedzą się, że pracownik ze stażem 15+ lat zabetonowany na stanowisku zarabia więcej od nich, a ch*ja robi.
I potem jest dojenie i wyciskanie.
Nie cierpię pier*olenia z którejkolwiek ze stron, bo jestem po środku, ani młodych, co to zrzędzą na "boomerów", ani starych, co to wiecznie zrzędzą na młodzież.
Jest jednak drobna różnica - to ci starzy wychowali tych młodych i przykład poszedł "z góry". Za to ja widzę więcej normalnych i użytecznych młodych w miejscach pracy od starych zgredów wiecznie zrzędzących, co ich to nie boli, co ich stara/y nie odwalili w domu i jakie to niesprawiedliwe, że młodzież ma socjale (to ostatnie to akurat w Polsce rozsądny argument, ale ile można tego kur*a słuchać w pracy...).
Podsumowując - zajmij się robotą i zmień nachy, boś się zesrał.
Jako staruszek mający za współpracowników ludzi, których nie było jeszcze na świecie gdy zacząłem pracować, mam dokładnie takie samo spostrzeżenie.
Starzy zawsze narzekają na młodych. Nawet jak jeszcze niedawno pewnie na nich samych narzekano.
Zaś opis mi trochę przypomina opowiadania rodziców jak to ludzie kiedyś pracowali w państwach zakładach, w systemie słusznie minionym. Więc można wywnioskować, że się nic nie zmieniło.
Uwielbiam, takich 'kontrolerów", którzy zamiast skupić się na własnej pracy, ciagle obserwują ' młodych'. Tez mam taka w pracy. Przyszła 5 lat temu, ciagle musiała udowadniać, ze jest najszybsza, najsprytniejsza, najmądrzejsza i w ogole naj....Rywalizacja to jej drugie imię. Ale lata mijają i sil coraz mniej. Jest coraz wolniejsza, często popełnia błędy, tez chciałaby pogadać zamiast pracować, bo zawsze to robiła, ale teraz brakuje czasu, wiec codziennie się kłóci, z szefem, współpracownikami itp, Podważa zasadność specyfikacji klienta, bo 'ona zawsze robiła inaczej i było ok" . Uważa, ze ze względu na wiek zasługuje na szczególne traktowanie.
Młodzi księża też narzekają na trudy życia.
Ale imprezy z udziałem męskich prostytutek poprawiaja im chęć do życia i pracy.
Gdyby nie narkotyki wstawanie na 5 rsno by odprawić mszę o 6 rano było by nie do wytrzymania.
Jako osoba jeszcze przed 40 nie mam takich obserwacji. Normalnie pracują. Czasem coś pogadają. Czasem ktoś kupi sobie latte.
Na luzie, a robota jest zrobiona.
w skrócie młodym się w dupach przewraca a dodatkowo wszystkie te posrane socjal media zwyczajnie ogłupiają ludzi. Współcześni młodzi mają mózgi przeładowane śmieciowymi informacjami z tiktoków, instagrama, shortów i całego tego popularnego obecnie gówna. To z kolei zaburza ich możliwości koncentracji, skupienia się na dłuższą chwilę itd. Social media sprawiają, że jako człowiek stajemy się coraz głupsi.
@rogeros123 Social media działają tak samo uzależniająco jak hazarad. Te same mechanizmy powodują to uzależnienie
@cacaroth86
zadam ci pytanie ktore z pozoru moze sie wydac glupie,
jak moge sie uzaleznic od social mediow?
mam facebooka, kilka grup ktorych bylem czlonkiem uzywa go do komunikacji, chcialbym go sprawdzac czesciej, ale mi sie nie chce.
kiedys zalozylem sobie twittera, mialem mase ciakwych informacji, ale znow skonczylo sie na tym ze olalem go i sprawdzam gora raz dziennie
"jak moge sie uzaleznic od social mediow?"
Ja jestem uzależniony od facebooka, @mieteknapletek. Wygląda to tak, że gdy odpalam laptopa to najpierw sprawdza fejsa - wiadomości w których ktoś mnie oznaczył, komentarze które ktoś polubił a potem sprawdzam 4 strony o MMA i jedną ogólną. Sprawdzam wybrane tematy do 2 dni wstecz. Robię to kilka razy dziennie. Zajmuje mi to do 2 godzin.
@mieteknapletek Tak samo jak od wszystkiego od czego można się uzależnić. Widać Tobie trudniej jest się uzależnić.
Nie tylko w IT.
W jakich firmach takich trzymają? Tam gdzie ja pracowałem to takim leserom nie przedłużali po prostu umowy po 3 miesiącach i nara.
ja pamietam jak lata temu zaczalem pracowac jako programista, bylem najmlodszym pracownikiem w firmie, cala reszta byla minimum jedna dekade starsza
i musze powiedziec ze bylo podobnie, wiekszosc osob przesiadywala w kuchni przy pogaduszkach podczas robienia kawy czy herbaty, najlepszy w tym wszystkim byl gosc ktory byl w stanie isc do kuchni wrocic po pol godzinie bez herbaty czasami o niej wogole zapominal, a czasami jej nawet nie zrobil
tak ze kazde pokolenie pod tym wzgledem jest takie samo
Ku*wa mać... na rynku pracy jestem od prawie 18 lat, pracowałem w wielu firmach, w tym w rodzinnej, w korpo, w detal (łącznie z meblarskim), magazyny i korpo finanse.
Zauważyłem w 60% trend odwrotny, gdzie to właśnie ci starzy to skończone lenie, bo oni się już w życiu napracowali, za to młodzi mają zapał do pracy do momentu, jak nie zobaczą starych leni i dowiedzą się, że pracownik ze stażem 15+ lat zabetonowany na stanowisku zarabia więcej od nich, a ch*ja robi.
I potem jest dojenie i wyciskanie.
Nie cierpię pier*olenia z którejkolwiek ze stron, bo jestem po środku, ani młodych, co to zrzędzą na "boomerów", ani starych, co to wiecznie zrzędzą na młodzież.
Jest jednak drobna różnica - to ci starzy wychowali tych młodych i przykład poszedł "z góry". Za to ja widzę więcej normalnych i użytecznych młodych w miejscach pracy od starych zgredów wiecznie zrzędzących, co ich to nie boli, co ich stara/y nie odwalili w domu i jakie to niesprawiedliwe, że młodzież ma socjale (to ostatnie to akurat w Polsce rozsądny argument, ale ile można tego kur*a słuchać w pracy...).
Podsumowując - zajmij się robotą i zmień nachy, boś się zesrał.