Dziwię się, że kobiety są tak odporne na wiedzę nabytą z zakresu "znajdź klucz do serca faceta". Wystarczy: nauczyć się używać map, grać w gry, nie zżymać się na kino przygodowe, nie psioczyć na kebaba i inne fast foody, wypić czasem Perłę albo Specjala.
Bardzo niewiele, żeby facet uznał, że złapał boga za nogi. W drugą stronę jest znaaacznie trudniej.
Dziwię się, że kobiety są tak odporne na wiedzę nabytą z zakresu "znajdź klucz do serca faceta". Wystarczy: nauczyć się używać map, grać w gry, nie zżymać się na kino przygodowe, nie psioczyć na kebaba i inne fast foody, wypić czasem Perłę albo Specjala.
Bardzo niewiele, żeby facet uznał, że złapał boga za nogi. W drugą stronę jest znaaacznie trudniej.
Spoko, tylko do czasu ślubu lub urodzenia dziecka. Potem tylko zrzędzenie lub darcie japy.