@lolo7 to jest zysk dla pracowników jeśli chcą np worek słodyczy. Mało kto chce te paczki. U mojej mamy są. I tak odliczaja z pensji. Dostajesz słodycze które są fajne i takie których normalnie byś nie kupil. Jakiś krem Nutella, puszki z ananasem, brzoskwiniami. Misz masz. Dwie reklamówki z samym cukrem. U mnie są bony dwa razy w roku na zakupy i jest to najlepszy sposób na świecie. Żona pracuje w ZOZ i nic nie dostaje. Nawet paczek na dzieci nie ma. Co miejsce pracy to inny obyczaj
Gdyby mi zaproponowali narzędzia za 300zł, które ułatwią mi pracę lub zapłacili za narzędzia, które sam sobie kupię to nie dość, że oni by na tym wyszli na + to ja też.
Najlepiej jedną czekoladkę Merci:)
Jak pracodawca hurtowo zamówi taki ,,zestaw rzeczy wartych 300 zł'' na prezent to prawdopodobnie zapłaci za niego mniej + sobie odliczy.
@lolo7 to jest zysk dla pracowników jeśli chcą np worek słodyczy. Mało kto chce te paczki. U mojej mamy są. I tak odliczaja z pensji. Dostajesz słodycze które są fajne i takie których normalnie byś nie kupil. Jakiś krem Nutella, puszki z ananasem, brzoskwiniami. Misz masz. Dwie reklamówki z samym cukrem. U mnie są bony dwa razy w roku na zakupy i jest to najlepszy sposób na świecie. Żona pracuje w ZOZ i nic nie dostaje. Nawet paczek na dzieci nie ma. Co miejsce pracy to inny obyczaj
Gdyby mi zaproponowali narzędzia za 300zł, które ułatwią mi pracę lub zapłacili za narzędzia, które sam sobie kupię to nie dość, że oni by na tym wyszli na + to ja też.
ja chętnie wezmę te duperele, zawsze lepsze to niż nic