Dla każdego, kto przychodzi na ostatnią chwilę do lokalu i zamawia jedzenie, którego przygotowanie wymaga sporo czasu powinno się znaleźć specjalne miejsce w piekle.
Sam może nie pracuję w gastronomii, ale mam szacunek do (prawie) każdego zawodu i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że każdy chce skończyć pracę i iść do domu.
Dla każdego, kto przychodzi na ostatnią chwilę do lokalu i zamawia jedzenie, którego przygotowanie wymaga sporo czasu powinno się znaleźć specjalne miejsce w piekle.
Sam może nie pracuję w gastronomii, ale mam szacunek do (prawie) każdego zawodu i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że każdy chce skończyć pracę i iść do domu.
@WkurzonyTaboret nieraz widziałam napisy typu: " czynne do 22, zamówienia przyjmujemy do 21:30". Uczciwe postawienie sprawy
@Amera Owszem. Uczciwe podejście.
Chyba twarde jak podeszwa?