Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
176 179
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar perskieoko
+14 / 14

Niestety, praktyka pójścia na zwolnienie na początku ciąży (ciąża to nie choroba) jest dosyć powszechna. Nie dziwi więc ostrożność przedsiębiorców w zatrudnianiu młodych kobiet. Nasze społeczeństwo dosyć szybko staje się roszczeniowe (w ten zły sposób). Trochę za szybko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+3 / 11

@perskieoko ten kij ma dwa końce, dosyć powszechna jest również praktyka zwalniania kobiet kiedy są już w stanie wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim, nasze społeczeństwo bardzo szybko uczy się cwaniactwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lusia1994
+4 / 4

@perskieoko
Tutaj mamy jaskrawy przykład wykorzystywania zwolnień przez kobiety w ciąży. Rzeczywiście wpływa to na fakt, że pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych kobiet. Nie dziwię się temu. W tej kwestii się zgadzamy :)

Jednak wkurza mnie jeśli ktoś mówi, że ciąża to nie choroba. Ja przez 3 miesiące miałam ciągle mdłości (bo poranne to one są tylko z nazwy), wymioty, bywały dni, że cały dzień leżałam w łóżku nie mogąc nawet podnieść głowy. Masz dość po 3 dniach jelitowki, a tutaj czasem takie objawy utrzymują się nawet kilka miesięcy. Do tego dochodzą krwawienia z nosa, ciągły katar, później ciężko nawet wstać z krzesła czy obrócić się na łóżku. Nie raz chodziłam pół nocy po pokoju, bo nie mogłam oddychać - dziecko uciskało na przeponę. Być w ciąży też nie jest łatwo i czasem zwolnienie jest konieczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WhiteD
0 / 0

@perskieoko tylko że z tego nie wynika że ona chciała iść od razu na zwolnienie. Niewykluczone że chciała pracować - nawet na magazynie znajdzie się zajęcie dla kogoś kto jest w ciąży, można mu np. dać całą papierkologie do ogarniania, co nawet będzie mieć plusy bo odciąży resztę pracowników i jednocześnie ta kobieta może sobie normalnie pracować.
Sęk w tym że wielu szefów faktycznie stosuje patent - wywala się na zwolnienie (w sensie - dostajesz nakaz żeby iść na zwolnienie) albo zwalnia. No ciąża to nie choroba, ale też no kobietom zdarza się zachodzić - nawet jak stosują antykoncepcje - a jak już zajdziesz to trudno ot tak na zawołanie to odwołać. Nie ma magicznego guziczna "undone"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2023 o 12:48

A Agitana
-3 / 3

@lusia1994 Nikt nie oskarza kobiet w ciazy ktore nie moga pracowac. Natomiast tez faktem jest, ze przez pierwsze miesiace kobieta w ciazy wrecz ma wieksza sile niz normalnie (hormony). Dobrym przykladem sa chocby praktyka niektorych sportsmenek zachodzenia w ciaze w celu uzyskiwania lepszych wynikow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
0 / 2

@lusia1994
Powtórzę: ciąża to nie choroba! Chorobami są niektóre patologie występujące w czasie ciąży u niektórych kobiet. Równie dobrze można by powiedzieć że życie to choroba - przecież umieramy z powodu życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 0

@acotam43
No niestety, ale kobieta po macierzyńskim to potencjalny kłopot dla pracodawcy. Pół biedy, jak siedzi na jakimś mało istotnym stanowisku, ale co jak ma przykładowo istotną robotę przy finansach? Nikt nie chce ryzykować, że przyjdzie czas istotnych rozliczeń, a młoda mama nie przyjdzie do pracy, bo dzieciak dostał dzień wcześniej wieczorem gorączki. Skarbówki czy ZUS to akurat obchodzić nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2023 o 16:04

avatar otaku1
+4 / 4

@perskieoko Ciąża to choroba pasożytnicza, najpierw mały pasożycik przez 9 miesięcy wysysa wszystko z matki, a potem jeszcze trzeba go utrzymywać przez 18 do 25 lat ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+2 / 2

@otaku1
Na taką interpretację choroby ciążowej jestem skłonny się zgodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@lusia1994 "Ja przez 3 miesiące miałam ciągle mdłości" hah ja od 2 miesiąca do 7 codziennie. W pracy to była masakra, bo co chwile uciekałam wymiotować. Potem doszły inne typowe dla ciąży objawy, szybka zadyszka, problemy ze spaniem, arytmia serca, osłabienia.
Za to, miałam ogólnie energie normalnie, ale sporo dziewczyn jest wiecznie zmęczonych i dużo śpi.
Nie wiem, może kiedyś ciąża nie była żadnym problemem dla organizmu, ale teraz, bardzo często stan gorszy niż przy przeziębieniu, jelitówce, czy anemii i to wszystko na raz, przy prawidłowym przebiegu ciąży.
Chociaż najbardziej problematyczne są huśtawki nastroju, bo taka pracownica, może wybuchnąć z byle powodu i się rozpłakać przy kliencie, albo nawrzeszczeć.
Co do historii w democie, jeśli wydarzyła się naprawdę, to musiała wiedzieć, że jest w ciąży i dlatego poszła do pracy.
Zastanawiające, ile jest historii o matkach, kobietach w ciąży i wszystkie patologiczne, przy jednocześnie niskim wskaźniku urodzeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 777pawel
0 / 4

Myślę,że w innych krajach sytuacja wygląda podobnie. Nie ma sensu demonizować naszego kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar otaku1
0 / 0

@777pawel O wszystkich krajach się nie wypowiem, ale w Irlandii i USA kobiety często pracują niemal do porodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@otaku1 a w USA jest coś takiego jak płatne L4? Bo urlopu macierzyńskiego z tego co wiem to nie ma czyli albo zaraz po porodzie wracasz do pracy albo siedzisz w domu i nie zarabiasz, ewentualnie szef cię zwalnia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar otaku1
0 / 0

@Amera Z tego co wiem to w USA wszystko zależy od Twojej umowy, jak sobie wynegocjujesz tak masz, prawo nie gwarantuje płatnego chorobowego czy urlopu macierzyńskiego. Znam osobę, której pracodawca zapewnia nielimitowany płatny urlop, ale wszyscy wiedzą, że jak ktoś spróbuje urlopować za długo to się z pracą pożegna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszko_Rymbaba
+3 / 3

A to niestety dosyć częsta praktyka kobiet, które nie pracują. Po co nie pracować za darmo, jeśli można nie pracować za pieniądze - logiczne ;-).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
0 / 2

Wielokrotnie slyszalam, jak kobiety mowia, ze jak tylko dostana umowena stale to zachodza w ciaze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@phronesis jeśli czekały z decyzją o dziecku aż będą miały stabilną sytuację to się nie dziwię. Sama miałam moment że poważnie zastanawiałam się nad zmianą pracy, jednak w perspektywie roku-półtora planowaliśmy starać się o dziecko i w takim przypadku umowa na stałe jest pewniejsza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
-1 / 1

@Amera a potem płacz bo nie zarabiaja tyle samo, znaczy przesladuoo i opresujoo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@phronesis czyli co? Kobieta planująca dziecko powinna się zwolnić żeby nie być posądzaną o to, że chce mieć pewność powrotu do pracy? Zdecydujcie się co gorsze: pasożyty na utrzymaniu państwa czy pracująca matka? Bo widzę że i tak źle, i tak niedobrze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
-1 / 1

@Amera Kobieta z premedytacją zachodząca w ciąże, żeby dostawać od pracodawcy pieniążki nie jest pasożytem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@phronesis czyli jeśli kobieta odkłada decyzję o dziecku do czasu aż będzie miała stabilne zatrudnienie to znaczy że jest pasożytem? W ogóle niedobre kobiety wymyślają sobie że chcą mieć dziecko i zamiast całe życie poświęcić pracy decydują się na dziecko. W ciążę powinno się zachodzić dopiero na emeryturze. Rozumiem że gdyby przydarzyła Ci się choroba wymagająca długiego zwolnienia to zwolnisz się z pracy żeby nie być pasożytem dostającym za darmo pieniądze od pracodawcy?

Żeby była jasność: zatrudnianie się na początku ciąży tylko po to żeby od razu iść na L4 jest nieuczciwe wobec pracodawcy. Natomiast przypadek "czekam z ciążą do umowy na stałe" przy założeniu że po macierzyńskim dalej będzie pracować nie jest zbrodnią przeciwko ludzkości tylko instynktem samozachowawczym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
-1 / 1

Świadczenia dla kobiet w ciąży powinny być całkowicie wypłacane przez państwo (ZUS). Pracodawcy powinni płacić na to składkę ubezpieczeniową do ZUS, finansowo wyszli by na tym na 0, ale nie ponosili by ryzyka finansowego z powodu ciąży pracowniczki.
Ponadto należy przestać ciążę traktować jak chorobę i zamiast L4 powinien być urlop ciążowy.
Aby nie było nadużyć, taki urlop nie powinien być płatny 100%, ale np. 70% pensji.
To jest sposób na to, aby pracodawcy przestali szykanować młode kobiety przy zatrudnianiu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar otaku1
0 / 0

@marcinm1 Na zwykłym chorobowym jest 80%, czemu kobietom w ciąży chcesz dawać mniej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
0 / 0

@marcinm1 to nie takie proste. Część kobiet spokojnie może pracować w ciąży, innym wtęcz nie wolno i na 9 miesięcy musiałyby się "przebranżowić". W zakładzie w którym pracuję na hali produkcyjnej jest zakaz PRZEBYWANIA kobiet w ciąży. Jeśli któraś zajdzie w ciążę to teoretycznie powinna wziąć zaświadczenie lekarskie i powinni jej znaleźć pracę w biurze ale w kadrach dają z do zrozumienia że lepiej w takim przypadku wziąć L4 które w przypadku ciąży jest płatne 100%

Odpowiedz Komentuj obrazkiem