Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B blank2
+11 / 13

i bardzo dobrze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sebol1992
+11 / 17

Elektryczne samochody są z pozoru EKO.
Wytwarzanie baterii do tych samochodów kosztuje o wiele więcej i trzeba rzadkich metali a ich utylizacja jest obecnie chyba niemożliwa ale UNIA chce likwidacji samochodów spalinowych i kopciuchów.

Jeszcze się z ręką w nocniku obudzimy i wrócimy zarówno do spalinowych jak i kopciuchów.

Obecnie nie ma absolutnie żadnych logicznych przesłanek ani potrzeb by zmieniać napędy czy rodzaj opału.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dak_Zibbon
+5 / 5

@Sebol1992
Jeszcze Toyota opracowuje nowy typ silnika, który byłby jednocześnie spalinowy i praktycznie zeroemisyjny. Kluczem jest odejście od węglowodorów jako paliwa oraz odchudzanie samochodów

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 6

Oni se mogą nie zamierzać. Dyktatura i zamordyzm ekooszołomów może im narobić takich przepisów, że te auta nie wyjadą poza bramę zakładu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B borg8472
+4 / 4

@adamis62 przeniosą produkcję do afryki i tyle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bulka_drozdzowa
+1 / 1

@adamis62 ale ferrari jest bogate, ich to nie obchodzi :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Traehflow
+2 / 2

@Jezuita miałem kupić jutro dwa ale mnie zdenerwowali i nie kupię

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agitana
+2 / 2

Moze ich nie interesuja "apele rynkow" tylko to, co chca kupowac klienci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m_77
+2 / 6

Powinni też obniżyć cenę, żeby każdy mógł kupić sobie Ferrari. Bo, jak firma uważa, "nie powinno się klientom narzucać, co powinni kupować". A tym bardziej nie powinno się ograniczać - dopisek mój.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skar2k19
+2 / 2

nie chcą zamykać fabryk i splajtować jak firmy produkujące elektryki no co poradzisz tam widać pracują mądrzy ludzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-4 / 6

Skończy się ropa naftowa i obudzą się z ręką w nocniku przez swoje tradycje, bo reszta świata będzie już po eksperymentach i próbach i będą mieli porządnej jakości produkty, a Ferrari cóż będą musieli zaczynać praktycznie od zera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+3 / 3

@lameria
Tjaaa...jak się ropa zacznie kończyć (a tego pewnie nasze pra-pra-wnuki nie zobaczą).
USA zacznie szerzyć "demokrację" tak jak w Iraku, czy Syrii.
Obecnie stosowane baterie...to jedna wielka ściema. Po prostu napędzają olbrzymi, trujący przemysł.
A że materiały do nich zdobywa się na "zadupiach" typu Chiny czy byłe radzieckie republiki.
Kogo to obchodzi? Mieszkają na 2gim końcu świata...mogą umierać co nie.

http://laboratoria.net/aktualnosci/3420.html

Baterie na metanol...wydajne choć "paliwo" do nich jest trujące. Tym się nikt nie interesuje, bo nie ma na tym grubej kasy...
Technologia opracowana lata temu, a my dalej rozkopujemy/trujemy Ziemię.
Teraz z kolei szał na silniki na amoniak, dużo bardziej niebezpieczny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-4 / 4

@sand01man Sam dożyjesz. Obecne zasoby ropy naftowej przy obecnym wydobyciu wystarczą na niecałe 50 lat. Samochody elektryczne to nie tylko akumulatory litowe. Słyszałeś o ogniwach paliwowych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+1 / 1

@lameria Raczej wątpie...40 bliżej niż dalej.
A ogniwa paliwowe itp. są jeszcze daleko.
Dlaczego? Nie zbija się na nich takiej kasy jak na Li-on.
Nie zapomnijmy do tego o miliardach baterii/ekranów dotykowych do telefonów/tabletów itd.
Na ile nam tych żadkich pierwiastków starczy???
No chyba, że polecimy w Gwiezdne Wojny i zaczniemy meteoryty wydobywać.
Tylko jaki będzie ich koszt lol

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 2

@sand01man Jak polecimy w Gwiezdne wojny to będzie srał pies samochody, będziemy mieli wtedy coś lepsiejszego.
Lit tak samo jak pozostałe litowce zrecyrklujesz poprzez elektrolizę. Reakcje chemiczne mają to do siebie, że nie powodują znikanie danego pierwiastka. Stąd akumulatory litowe. Nie zbija się kasy teraz na ogniwach paliwowych, bo te ogniwa paliwowe dopiero wchodzą. Litowe baterie na początku też wchodziły i nie zbijało się na nich takiej kasy jak na bateriach alkalicznych, a te alkaliczne, jak wchodziły też nie zbijały takiej kasy jak cynkowo węglowe. Żeby było śmieszniej węgiel i ropa naftowa w teorii to są odnawialne źródła energii, haczyk polega na tym, że ta odnowa trwa miliony lat procesów chemicznych głęboko w skorupie ziemskiej. Obecnie znane źródła ropy naftowej przy obecnym wydobyciu to nie całe 50 lat. Prawdopodobnie odkryjemy jakieś nowe, znamy bardzo wiele którym do dojrzenia brakuje kilka czy kilkanaście milionów lat. Więc wcześniej o ile przetrwamy jako gatunek tak długo na bank będziemy bawić się w galaktyczne imperium i kolonizowanie systemów gwiezdnych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+2 / 2

@lameria
Buehehe...z tym recyklingiem jest 1 problem.
Jest nieopłacalny. Taniej i szybciej przerzucić kilkaset to skał, zużyć kilka milionów litrów woda i olbrzymie ilości energii elektrycznej (do elektrolizy itp).
W dalszym ciągu taniej fabryki ogrzewać/oświetlać/dowozić ludzi do pracy/wytwarzać ubrania ochronne z materiałów ropopochodnych.
Używać cholernie niebezpiecznych chemikaliów, których wytworzenie i utylizacja pochłonie nawet więcej surowców.
Niż poddać recyklingowi 1 baterię Li-on.
Gdyby to było takie piękne i łatwe to już dawno byśmy to robili.

Ale HAJS się musi zgadzać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 2

@sand01man Nie znam się, nie ogarniam chemii, więc się wypowiem. Tak właśnie można Ciebie podsumować. Tutaj na durnej chociażby Wikipedii (zwróć uwagę na odnośniki, a nie że Wikipedia to kał a nie źródło), jest podana redukcja kosztów akumulatorów litowych na przestrzeni lat, oraz recykling

Koszty akumulatorów i ich fluktuacje
W momencie wprowadzenia do komercyjnego zastosowania (połowa lat 90. XX wieku) akumulatory litowo-jonowe kosztowały około $3000 za kWh. W 2015 roku było to ok. $190 za kWh[31]. Koszt litu stanowi mniej niż 1% kosztu wytworzenia akumulatora[32].

Recykling
Ze względu na fakt, że do produkcji akumulatorów litowo-jonowych wykorzystuje się wiele cennych surowców takich jak kobalt czy nikiel, zostały opracowane różne metody ich odzysku. Przykładowy proces recyklingu akumulatorów litowo-jonowych rozpoczyna się od ich demontażu na pojedyncze ogniwa, a następnie ich rozdrobnieniu. Dodatkowo tak przygotowany materiał można poddać separacji magnetycznej lub oczyszczaniu ultradźwiękami. Następnie przechodzi się do obróbki chemicznej. Jej pierwszym etapem jest proces pirometalurgiczny, w którego wyniku powstaje stop oraz odpad w postaci żużla. Na koniec przechodzi się do procesu hydrometalurgicznego, który obejmuje ługowanie kwasem lub rzadziej stosowane bioługowanie[33].

W Hoboken na terenie Belgii znajduje się jedna z największych instalacji zajmujących się recyklingiem akumulatorów litowo-jonowych. Może ona przerobić, aż 7000 ton akumulatorów rocznie, co daje znaczącą ilość surowca, która jest ponownie wprowadzana na rynek[34].

https://en.wikipedia.org/wiki/Battery_recycling#Lithium_ion_batteries

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
0 / 2

@lameria
Wszystko fajnie...ja też specem nie jestem. A teraz wylicz mi ile energii i toksycznej chemii te proces zużywa?
"Bateria zbudowana jest z 4 416 ogniw elektrycznych i waży 480 kilogramów" najmniejszy akumulator w Tesli...
7000 ton powiadasz? Czyli ~14k baterii na rok? ROK? Seriously? Teraz doliczmy do tego koszty chemikaliów/prądu/wyszkolonej załogi/utylizacji pozostałości.

No "greenwashing" jak się patrzy...wszystko fajnie na papierze żeby zamknąć ekoświrom jadaczki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-1 / 1

@sand01man Tylko że te 14 tysięcy baterii obrabia jeden zakład w jednym mieście w jednym kraju, a nie cała ludzkość na całej planecie. Co do toksycznej chemii, najwięcej toksycznej chemii i tak idzie na wyprodukowanie żywności i utylizację kału 8 miliardów ludzi, do tego ubierz te 8 miliardów. Ty myślisz że wydobycie i obróbka ropy naftowej jest bezkosztowa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+1 / 3

@lameria
Żywotność tych baterii jest żaľosna. Zasięg itp spada drastycznie przy eksploatacji, a zależy np. od temperatury.
14k na rok? Te baterie są produkowane dużo szybciej, a ma być ich jeszcze więcej.
Kilka miesięcy temu para wybraľa się tu (w Edynburgu) do resteuracji.
Tesla nie chciała się później uruchomić.
W serwisie powiedzieli im, że "przejechali przez kałużę".
Bateria była nieszczelna. Gwarancja tego nie obejmuje.
Bateria na złom, 14.5 tyś funtów za nową.
Dziękuje, dobranoc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-1 / 1

@sand01man To zgadnij po ile będzie litr benzyny za 50 lat? I kogo będzie na to stać? Po drugie ignorujesz fakt że w ciągu 20 lat cena akumulatorów litowych spadła ponad dwudziestokrotnie. I cały czas ta tendencja się utrzymuje wraz z zwiększeniem masowej produkcji i ulepszaniu ogniw. Cały czas podniecasz się tymi 14 tysiącami recyklingowanych akumulatorów rocznie ignorując fakt, że te dane dotyczą tylko i wyłącznie jednego zakładu, który się tym zajmuje. Zalej silnik spalinowy wodą, gwarancja też tego nie obejmuje, zgadnij jaki będzie koszt nowego silnika. Zasięg i żywotność tych baterii jest żałosna kiedy bierzemy pod uwagę najsłabsze modele z najbardziej dolnej półki, bo jak na razie tylko na takie jest stać przeciętnych obywateli dowolnego kraju. Kiedy Ford sprzedawał swoje pierwsze auta były gówniane ale dostępne dla przeciętniaków. Sprawdź na przykład Tesla Roadstera drugiej generacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+1 / 3

@lameria
To nie tak, że ja się z Tobą nie zgadzam. Paliwa kopalne to ślepy zaułek. Inna sprawa, że tego nie doczekamy...ani przyszłe pokolenia. To czemu many się przejmować? Bogacze sobie latają do Davos czy Kataru prywatnymi odrzutowcami I mają nas w d*pie?
China, USA czy Indie olały pakiety klimatyczne, bo im to spowolni wzrost gospodarczy. I tylko te 3 kraje trują ile wlezie, mają nas głeboko w...
Oni sobie poradzą, wojna o zasoby naturalne jest nieunikniona.
Ale my szaraczki musimy oszczędzać na wszystkim, nie ważne jakim kosztem.
A kiedy my się płaszczymy i narzucamy sobie coraz to nowe przepisy.
To oni rosną w siłę i za nic mają normy spalania itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 0

@sand01man Chiny, Indie i inne takie ludy trują i śmiecą na potęgę, ale zwróć uwagę, że te trucie i śmiecenie jest robione bo te kraje produkują dla UE, USA i Japonii i kilku innych bogatych państw, które pochłaniają ponad połowę światowych zasobów. To My UE, USA i kilka krajów jeździ 75% samochodów, których zużyte opony topią i składują Pakistany.
Dlaczego mamy się przejmować brakiem paliw kopalnych? Pamiętasz kryzys paliwowy w latach 70 tych? Jeżeli będziemy się przejmować, to w ciągu tych dwóch - trzech pokoleń, może uda nam się znaleźć sensowne rozwiązania i zdążyć je wprowadzić na miękko. A nie czekać do ostatniej kropli ropy, a potem chaos i Mad Max. Wtedy będzie za późno na szukanie nowych rozwiązań. Te nowe rozwiązania będą musiały już być sensowne, działające i równie efektywne, a nie że pierwsze elektryki z gównianymi akumulatorami pojawią się właśnie za te 50 lat. Wyobraź sobie chaos wywołany upadkiem logistyki. Nie będzie nawet durnych bułek w sklepach. Sensowne rozwiązania wymagają czasu. W tej chwili my ten czas jeszcze mamy i dlatego działajmy, eksperymentujmy bo bułki dla nas przywiezie jeszcze spalinowy dostawczak, więc w spokoju możemy szukać rozwiązań produkując i rozwijając jak na razie gówniane elektryki, a konkretnie ich źródło zasilania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
0 / 0

@lameria
A można wiedzieć skąd wziąć prąd na zasilenie kilkuset milionów samochodów w niedalekiej przyszłości ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 0

@Ogi1988 Z elektrowni, chociażby atomowej. Ale jak chcesz to wsiadaj na rower i kręcisz jak więźniowie w pewnym brazylijskim więzieniu, którzy w ten sposób produkując energię elektryczną skracają sobie wyrok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
0 / 0

@lameria
Ile elektrowni atomowych ma Polska?
Czy jakikolwiek kraj w EU ma na tyle elektrowni atomowych by sprostać codziennemu zużyciu i zasilić wszystkie samochody elektryczne?
Fajnie jest wymyślać sobie żeby zastąpić samochody spalinowe elektrycznymi, tylko już ciężko wytłumaczyć jak to wszystko zasilić.
Głupimi żartami na pewno daleko zajdziesz w samochodzie elektrycznym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 0

@Ogi1988 A czy ja mówię że już teraz musimy wszystkie samochody wymienić na elektryczne? Mamy około 50 lat na to więc nie spierd.lmy tego. Wykorzystajmy ten czas na rozbudowę elektrowni, infrastruktury, ulepszenie samochodów elektrycznych, źródeł i magazynów energii. Bo właśnie mamy te 50 lat. Bo jak na razie Ty robisz z siebie głupca uważając "po co mamy cokolwiek robić żyjmy, mamy ropę, skończy się to wtedy niech inni się martwią". Zmartwię Cię, kiedy ropa się skończy i nie będzie sensownego zamiennika, nie będzie czasu na cokolwiek, bo będziesz miał chaos chociażby z powodu, że nikt nie dowiezie bułek z piekarni do sklepów. Ale co tam wolisz śmieszkować, niż ogarniać trochę dalej niż Twój garaż

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+1 / 1

@lameria
A możesz podać źródło, że ropa się wyczerpie za 50 lat? Czy tylko zgadujesz i rzucasz losowe cyfry.
Problemem nie jest zbudowanie setek tysięcy farm słonecznych i wiatrowych. Problemem jest ich koszt budowy i koszt utrzymania. Co z tego że będziesz miał zieloną energię, za którą zapłacisz kilka razy więcej niż za ropę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
0 / 0

@Ogi1988 "Problemem jest ich koszt budowy i koszt utrzymania. Co z tego że będziesz miał zieloną energię, za którą zapłacisz kilka razy więcej niż za ropę?"
Problemem nie jest wyczerpanie ropy naftowej do zera. Problemem jest kiedy wydobywanie ropy naftowej przestanie się opłacać. Jak myślisz ile razy tańsze będzie wszystko od baryłki ropy naftowej wtedy? Energię tak czy siak musimy mieć i w dupie będziemy mieć to że coś jest droższe od ropy naftowej, kórej nikt nie będzie wydobywał bo te mikroskopijne ilości które zostaną przestaną być potrzebne do czegokolwiek. Ameryka nie najedzie na jakiś kraj by zabrać mu ostatnie pole naftowe bo więcej zużyje paliwa na przerzut wojska niż pozyska z tej ostatniej działającej wieży wiertniczej. Zwłaszcza że wraz ze wzrostem populacji będzie rosło zapotrzebowanie na energię. Do tego dojdzie produkcja żywności potrzebujemy energii też do tego, do produkcji nawozów, transportu wszystkiego, przesyłu wody, nawadniania. Bez energii rolnictwo spadnie do poziomu rolnictwa w średniowieczu. Życzę wtedy powodzenia by wykarmić 8 miliardową popualcję którą mamy obecnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Docent_Deptula
-2 / 2

Samochody za takie pieniądze powinny być zwolnione z opłat za emisję do środowiska.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jarekde
+1 / 3

elektryczne chinskie badziewie 50kg paliwa wystarcza na 600km 500kg baterii wystarcza na 300 km

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sand01man
+1 / 1

@jarekde Jak będziesz miał szczęście to na 150km.
Ładowanie baterii trwa, stawać co 100km I czekać w kolejce do ładowarki?
Do tego zasięg jest liczony w "optymalnych" warunkach.
Za zimno? Pojemność akumulatora spada. Podjazd pod górkę też. Włacz radio/klime/nawigację? -xx kilometrów.
Największą ironią to są stacje ładowania z generatorem diesla ukryte gdzieś za budynkiem.
Albo Tesla ciągnąca za sobą przyczepke z generatorem lol

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+1 / 1

Oni sobie mogą, w końcu nie robią nic nadzwyczajnego biorąc pod uwagę, że hiperauta są wyłączone spod restrykcji, a główną klientelą takich marek i tak są bogaci, w tym również elity polityczne.
Przecież nie będą sobie sami psuć życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uderz_w_stol
0 / 0

Ich klientami są ci bogaci eko politycy latający prywatnymi odrzutowcami na eko konferencje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem