No i maja racje, rodzina to rodzina, jej nie wymienisz. Jezeli chcesz miec kose z siostra to spoko. Jezeli dojdzie do rozwodu to siostra pozostanie na nia obrazona, a meza siostry wiecej nie zobaczy.
Taka zasade mam jak sie moja zona kłóci z rodzenstwem, nie wtracam sie. Oni w koncu sie pogodza, a na mnie jej rodzina bedzie obrazona.
Zona szwagra ma odwrotnie, wtraca sie do kazdej sprzeczki i zawsze popiera meza w kontaktach z jego rodzina. Relacje sa takie, ze wszystkie jego siostry (w tym moja zona) jej nie trawią.
Ciekawe czy podobnie by te panie doradzały, gdyby to facet zdradzał swoją żonę...
No i maja racje, rodzina to rodzina, jej nie wymienisz. Jezeli chcesz miec kose z siostra to spoko. Jezeli dojdzie do rozwodu to siostra pozostanie na nia obrazona, a meza siostry wiecej nie zobaczy.
Taka zasade mam jak sie moja zona kłóci z rodzenstwem, nie wtracam sie. Oni w koncu sie pogodza, a na mnie jej rodzina bedzie obrazona.
Zona szwagra ma odwrotnie, wtraca sie do kazdej sprzeczki i zawsze popiera meza w kontaktach z jego rodzina. Relacje sa takie, ze wszystkie jego siostry (w tym moja zona) jej nie trawią.
Ja myślę, że ona tak specjalnie zapytała aby jej mąż to zobaczył :P Niby się nie wtrąciła ale powiedziała co ma powiedzieć :)