Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+5 / 5

Bo w sporcie chodzi o zemstę?. W sporcie chodzi o przestrzeganie zasad. Jeśli w sytuacjach wymykających się zasadom ktoś postąpi szlachetnie to chwała mu za to. Ale bycie fair nie jest warunkiem koniecznym w sporcie. A w inscenizacjach BLM doprowadzone do absurdu.

Jeśli sportowiec wypowiada się negatywnie o rywalach bo naciągają zasady to ma rację i coś warto tu zrobić dla równych szans. Jeśli natomiast czepia się cech fizycznych, przekonań lub charakterów bez związku z dyscypliną to jest chamem.
Ale publiczne ubolewanie co chwila nad tym i namawianie do podobnych zachowań ksenofobicznych jest niesmaczne i sprzyja rozbudzaniu negatywnych emocji czego w sporcie być nie powinno.

Jeśli komuś urodzonemu w Polsce podobają się norwescy czy słoweńscy skoczkowie to jego sprawa a nie zdrada narodowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
-3 / 3

@koszmarek66 a czy ja gdzieś mówię o zemście? Powinniśmy po prostu mieć trochę honoru. Wyobraź sobie, że ktoś z twojej rodziny występuje w dowolnej dyscyplinie sportowej. Oprócz niego występuje też tam wasz wspólny wróg, który na każdym kroku obraża całą twoją rodzinę, każdego kto kibicuje temu zawodnikowi, nie umie pogodzić się z przegraną i mówi, że członek twojej rodziny zawsze wygrywa niezasłużenie. No i potem ten z twojej rodziny nie ma szans na wygraną, a ma ja albo ten wróg, albo jakiś inny zawodnik. Komu byś kibicował?
Szacunek do rywali jednak wypada mieć. Lub przynajmniej nie okazywać im jawnej pogardy i nienawiści.

A gdzie nasi naginają te zasady? Tande rozciągający się na belce już tych zasad przestrzega? Norwegowie generalnie zawsze się o nas źle wypowiadają. Zarówno o skoczkach, jak i o kibicach. Tak ciężko im pojąć, że nie każdy kibic skoków to ten wąsaty Janusz, który rzucał śnieżkami w Hannavalda, wyzywał go, biega codziennie do kościoła i modli się do portretu Kaczyńskiego?
To co mamy robić? Mamy podkulić głowę i nie reagować na to,że oni tak o nas mówią? Prześladowania zawsze zaczynały się od słów. Jak teraz nie zareagujemy, to Polacy w Norwegii (i innych krajach skandynawskich) będą coraz ostrzej prześladowani.

Tak,ale ci kibice Norwegów niech posłuchają ich wypowiedzi lub poczytają o nich i zastanowią się, czy na pewno warto komuś takiemu kibicować. Oni obrażają polskich kibiców, a nasi i tak im kibicują. To już chyba jakiś przejaw masochizmu. To tak jakby niemieccy kibice kibicowali polskiemu sportowcowi, który jawnie popiera PIS. Nie wiem, Adamkowi, Klepackiej, albo temu rasiście Barmanowi, gdy jeszcze grał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 2

@Cammax "Odwdzięczmy się choć symbolicznie" - jakiego eufemizmu być nie użyła to tak właściwie zemsta.

Nie mam wrogów. A w każdym razie nikt nie jest moim wrogiem. Ludzi, którzy są toksyczni staram się unikać. Nie jest to zawsze możliwe ale nie hoduję w sobie nienawiści. Co nie znaczy, że nie czuję niechęci, żalu, obrzydzenia. Ale nie pielęgnuję w sobie tego jak wielu kibiców, którzy koniecznie muszą mieć z kimś kosę. Chciałbym,żeby któryś z naszych stanął jeszcze na podium ale potrafię zapiać z zachwytu kiedy Kraft, Kobayashi czy inny Deschwanden przeskoczy skocznie. Oglądam to dla jakości, dla pozytywnych doznań, nie dla mojości i naszości. Choć nie będę ukrywał, że pasja mi nieco zmalała po tym co widzę jak wypadają Polacy. Ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że idziemy w tę samą otchłań co Finowie czy Czesi. Niestety po bardzo tłustym 20-leciu. Ale i skoki dopadła ta sama zaraza, która od zawsze istnieje w piłce nożnej... koronapieniądz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
-1 / 1

@koszmarek66 ale mi chodziło o Laniska, żeby odwdzięczyć się kibicując mu jak będą u nas skoki.

No ale na pewno masz kogoś, kogo mniej lubisz. To wstaw sobie taką osobę zamiast tego wroga. Albo nie tyle wroga, a kogoś, kto Tobą gardzi i na każdym kroku Cię obraża. Lub chociaż spróbuj sobie wyobrazić taką sytuację. Tak wygląda sytuacja z Granerudem i innymi Norwegami. Oni zawsze mówią o Polsce z pogardą.
Ja też. Ale coraz bardziej wątpię, że jeszcze doczekam czasów, gdy znów będziemy wygrywać. Przez brak zdolnych młodych staliśmy się wręcz drugą Finlandią.
Mam tak samo. Nadal oglądam, ale to już bardziej z pewnego rodzaju przyzwyczajenia i po to, by popatrzeć, jak najlepsi walczą o podium. Jednak to już nie to samo co wtedy, gdy to my walczyliśmy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 1

@Cammax Przepraszam Cię. Oczywiście Lanisek! Pisałem z pamięci a jak widzę nie zawsze warto na niej polegać. Wstyd mi i obsypuję się popiołem.

Już pisałem chyba jakiś czas temu, że byłem podbudowany kiedy byłem osobiście na meczu finałowym polskiej siatkówki i widziałem jak sympatycznie w kuluarach stadionu mijają się ze sobą kibice Zaksy i Bełchatowa. Coś niewyobrażalnego dla kiboli nożno-piłkarskich. Dla mnie to jest ten fantastyczny wymiar sportu. Można przegrać mecz a potem iść na kolację i popijawę ze zwycięzcami. I powtórzyć to za rok.
Może dlatego kiedy sam grałem nożna, tenis, siatkówka to nigdy nie liczyłem punktów. Grałem do upadłego lub do 20:45. Po co mi zwycięstwo kiedy i tak byłem nabuzowany endorfinami i tak cudownie zmęczony. :) Są tacy, którzy liczą każdy punkt i scyzoryk wyciągną, żeby wykazać, że była linia... ale u mnie częściej okazywało się, że nikt nie liczył i po prostu patrzyliśmy na zegarek lub widzieliśmy, że następna ekipa graczy zaczyna patrzeć na nas wilkiem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cammax
+1 / 1

@koszmarek66 spoko, nic się nie stało. Mi też w democie już nie wystarczyło miejsca, by dopisać "odwdzięczymy się Laniskowi".

Wiesz, zależy jeszcze jakie to kluby. Jak nie mają między sobą jakichś złych relacji, to może nic się nikomu nie stanie. Ale mecze typu Lech- Legia, czy derby miast, to wychodzisz z domu na własne ryzyko. Dlatego też jestem za tym, by nie "oddawać" piłki kibolom. Pokażmy światu, że w Polsce mamy normalnych kibiców nawet w piłce nożnej. Bo potem właśnie mamy problemy typu, że nas generalizują i żadnego Polaka nie chcą na stadionie. To samo dotyczy każdego innego sportu. Swoją drogą chyba tylko na naszych kibiców siatkówki nikt nie narzeka. A tam też mamy przekrój całego społeczeństwa. Miasta, wsie, starzy, młodzi, wykształceni, niewykształceni, różne poglądy itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem