@Xar Jak ktoś hoduje zwierzęta, to wie że one oczekują karmienia o stałej porze. XD Jak hodowca zapomni (bo zajęty był napychaniem własnej kabzy, przed zmianą rządu), to robi się kwik.
Przypuszczam że chodzi o takie ogłoszenia z urzędów. :-)
''Urząd Gminy w ... informuje, iż z związku z brakiem środków pieniężnych na realizację świadczeń rodzinnych oraz świadczeń z funduszu alimentacyjnego, wypłata tych świadczeń nastąpi po otrzymaniu dotacji z budżetu państwa.''
@Xar
Raz jakoś na początku studiów wyrwałem pierwszego dnia na imprezie. Przechulałem pieniądze, które miały mi wystarczyć na tydzień. Przez cały tydzień jadłem ziemniaki na wszystkie sposoby (miałem zapas - worek). To nauczyło mnie gospodarności, zarządzania budżetem.
Dziwi mnie jak można tak ciągnąć całe życie. Słyszałem sporo historii, także od tych co się zajmują patolą. Byli tacy, co przyjeżdżali po granty taksówkami (stać nas!), pierwsze dni po otrzymaniu kasy - życie jak w Madrycie - a pod koniec miesiąca żebranie, żeby coś jeszcze im dać.
@trolik1 Twoją odpowiedź można dwuznacznie zrozumieć. Jeśli myślisz że wszelkiego rodzaje ''rozdawnictwo+'' to okradanie tych pracujących, to oczywiście tak. Jeśli uczciwie pracujący obywatele (w cudzysłowie w Twoim komentarzu), to ta wspomniana przeze mnie hodowla, to nie.
@bartoszewiczkrzysztof jestem zupełnie przeciw rozdawnictwu. I tyle. Sam ciężko pracuję, waląc co chwilę nadgodziny. Widzę codziennie oπrnie różnych. A jednocześnie wciąż " zapotrzebowanie" na to czy tamto. A jakoś mimo zapeer mi nikt nie chce dać nic. Ale na moje to chętnych masa. Ba. Każdy chciałby więcej i więcej.
Oprócz mojej stałej pracy jestem zatrudniona przez MOPS na umowę-zlecenie, ot, taka fucha, żeby dorobić. No i ostatnio mocno dyskutowałam przez telefon z koleżanką, czy MOPS da nam wypłatę przed świętami, czy dopiero po świętach, hasło "kiedy pieniądze z MOPS-u" padło z moich ust kilka razy, po czym zobaczyłam pełne dezaprobaty spojrzenia osób, które przypadkiem słyszały tę rozmowę. Dobrze, że nikt mnie nie zwyzywał od patologii i nie wysłał do roboty, bo trzeciej pracy już nie dam rady ogarnąć.
Tak że ten, tego... Jak ktoś mówi, że czeka na pieniądze z MOPS-u, to niekoniecznie oznacza, że żyje na twój koszt z zasiłków ;)
@Livanir A dlaczego? Napawanie się "władzą" nad innymi jest takie fajne?
Ja nie twierdzę, że dawanie zasiłków jest w porządku, w większości przypadków nie jest i powinno się bardziej skupić na szukaniu pracy dla ludzi, a nie podawaniu pieniędzy na tacy. Natomiast prawo póki co jest takie, że niektórym ludziom należą się świadczenia (chociaż to przeważnie niesprawiedliwe), więc jako pracownik, którego obowiązkiem jest wypłacanie tych świadczeń, powinno się to robić, a nie patrzeć jak tu na złość zrobić. A jak praca jest niezgodna z sumienie, to ją zmienić.
Jak ktoś gardzi innymi ludźmi, nie znając ich, to wcale nie jest porządnym człowiekiem. To ten sam typ, co bezdomnych wyzywa czy opluwa. Zawsze znajdzie się zakompleksiony idiota, który bardziej skupia się na życiu "słabszych" i wywyższaniu się ponad tych "gorszych od siebie" niż na swoim życiu.
Można mieć pogląd, że to nie jest w porządku, oczywiście że tak, ale przede wszystkim trzeba żyć swoim życiem, a nie cudzym.
Zdani na ich laske....hym...jakby mozna bylo tylko samemu pracowac i nie miec tego typu problemow...
@Xar Jak ktoś hoduje zwierzęta, to wie że one oczekują karmienia o stałej porze. XD Jak hodowca zapomni (bo zajęty był napychaniem własnej kabzy, przed zmianą rządu), to robi się kwik.
Przypuszczam że chodzi o takie ogłoszenia z urzędów. :-)
''Urząd Gminy w ... informuje, iż z związku z brakiem środków pieniężnych na realizację świadczeń rodzinnych oraz świadczeń z funduszu alimentacyjnego, wypłata tych świadczeń nastąpi po otrzymaniu dotacji z budżetu państwa.''
@Xar
Raz jakoś na początku studiów wyrwałem pierwszego dnia na imprezie. Przechulałem pieniądze, które miały mi wystarczyć na tydzień. Przez cały tydzień jadłem ziemniaki na wszystkie sposoby (miałem zapas - worek). To nauczyło mnie gospodarności, zarządzania budżetem.
Dziwi mnie jak można tak ciągnąć całe życie. Słyszałem sporo historii, także od tych co się zajmują patolą. Byli tacy, co przyjeżdżali po granty taksówkami (stać nas!), pierwsze dni po otrzymaniu kasy - życie jak w Madrycie - a pod koniec miesiąca żebranie, żeby coś jeszcze im dać.
@michalSFS Jak mówiła moja mama "Jak dziś huldupka to jutro stuldupka."
@bartoszewiczkrzysztof " czyli tradycyjnym okradzeniu uczciwie pracujących obywateli". ;)
@Xar popatrz jak się nieroby aktywowały od razu. Już masz dwa minusy. ;)
@trolik1 Twoją odpowiedź można dwuznacznie zrozumieć. Jeśli myślisz że wszelkiego rodzaje ''rozdawnictwo+'' to okradanie tych pracujących, to oczywiście tak. Jeśli uczciwie pracujący obywatele (w cudzysłowie w Twoim komentarzu), to ta wspomniana przeze mnie hodowla, to nie.
@bartoszewiczkrzysztof jestem zupełnie przeciw rozdawnictwu. I tyle. Sam ciężko pracuję, waląc co chwilę nadgodziny. Widzę codziennie oπrnie różnych. A jednocześnie wciąż " zapotrzebowanie" na to czy tamto. A jakoś mimo zapeer mi nikt nie chce dać nic. Ale na moje to chętnych masa. Ba. Każdy chciałby więcej i więcej.
@trolik1 Ok. Teraz wszystko jasne :-)
Oprócz mojej stałej pracy jestem zatrudniona przez MOPS na umowę-zlecenie, ot, taka fucha, żeby dorobić. No i ostatnio mocno dyskutowałam przez telefon z koleżanką, czy MOPS da nam wypłatę przed świętami, czy dopiero po świętach, hasło "kiedy pieniądze z MOPS-u" padło z moich ust kilka razy, po czym zobaczyłam pełne dezaprobaty spojrzenia osób, które przypadkiem słyszały tę rozmowę. Dobrze, że nikt mnie nie zwyzywał od patologii i nie wysłał do roboty, bo trzeciej pracy już nie dam rady ogarnąć.
Tak że ten, tego... Jak ktoś mówi, że czeka na pieniądze z MOPS-u, to niekoniecznie oznacza, że żyje na twój koszt z zasiłków ;)
Chyba będąc urzędnikiem- sama bym trzymała ile można kasę patologi łasej na kase, bez przepracowanego dnia...
@Livanir A dlaczego? Napawanie się "władzą" nad innymi jest takie fajne?
Ja nie twierdzę, że dawanie zasiłków jest w porządku, w większości przypadków nie jest i powinno się bardziej skupić na szukaniu pracy dla ludzi, a nie podawaniu pieniędzy na tacy. Natomiast prawo póki co jest takie, że niektórym ludziom należą się świadczenia (chociaż to przeważnie niesprawiedliwe), więc jako pracownik, którego obowiązkiem jest wypłacanie tych świadczeń, powinno się to robić, a nie patrzeć jak tu na złość zrobić. A jak praca jest niezgodna z sumienie, to ją zmienić.
Jak ktoś gardzi innymi ludźmi, nie znając ich, to wcale nie jest porządnym człowiekiem. To ten sam typ, co bezdomnych wyzywa czy opluwa. Zawsze znajdzie się zakompleksiony idiota, który bardziej skupia się na życiu "słabszych" i wywyższaniu się ponad tych "gorszych od siebie" niż na swoim życiu.
Można mieć pogląd, że to nie jest w porządku, oczywiście że tak, ale przede wszystkim trzeba żyć swoim życiem, a nie cudzym.