Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Korki często powstają z powodu "jazdy na zderzaku"

0:07

Wystarczy jeden pojazd, który zahamuje bardziej, by powstała taka reakcja łańcuchowa

www.demotywatory.pl
+
243 253
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M mafouta
0 / 10

Nie jazda na zderzaku, tylko zbyt mała przepustowość drogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
+3 / 9

@mafouta Jazda na zderzaku przede wszystkim! Pierwszy przyhamuje to dziesiąty już stoi bo nie ma miejsca na zwolnienie. Inna sprawa, że np. niemiaszki zawsze (!) hamują z naddatkiem i robi się stau a u nas przy takim samym zagęszczeniu wszystko jedzie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 01jarecki
-2 / 4

@mafouta Tym bardziej nie powinno się jechać "na zderzaku", drogi są jakie są i trzeba się dostosować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
+3 / 7

@01jarecki @jurand65 Widać, że nigdy nie jexdziliście na zderzaku. Jazda na zderzaku może zakończyc się stłuczką i wtedy faktycznie będzie korek jak smok, ale zjawisko pokazane na obrazku powodują ci, którzy panicznie hamują właśnie w sytuacji zbyt dużego natężenia ruchu. Panikarzom wydaje się, że samchód przed nimi zaraz się zatrzyma, gdy on zwalnia bez użycia hamulców, wiec hamują a potem nie potrafią płynnie przyspieszyć. Wtedy kolejny za nimi jeszcze bardziej hamuje itd. To podobny rodzaj kierowców, co nie potrafi płynnie ruszyć po zmianie świateł, bo z w r z u c e n i e m biegu czeka, aż ten przed nim odjedzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 6

@mafouta przepustowość jest wystarczająca. Problemem są tutaj ewidentnie umiejętności osób nie widzących jaką odległość utrzymywać od auta przed nimi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+3 / 3

@mafouta a czemu hamują tak gwałtownie? Bo jadą za blisko. Większa odległość to więcej czasu na sensowną decyzję. Mała odległość wymusza gwałtowne hamowanie bo nie masz czasu by określić czy auto przed tobą zwalnia czy hamuje do zatrzymania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
-1 / 5

Jazda na zderzaku + nieprawidłowe wyprzedzanie to najczęstsze przyczyny korków na drogach tranzytowych (obwodnice, autostrady, drogi krajowe itd.). Potwierdzają to liczne badania.

W centrach miast podstawowym problemem są kwestie związane z parkowaniem a jazda na zderzaku i nieprawidłowe wyprzedzanie dalej w czołówce jednak z mniejszym udziałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 3

A co miał nie hamować i wjechać komuś w zderzak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
-2 / 2

@Elathir Z nieprawidłowym wyprzedzaniem się zgodzę - wjeżdżanie przed maskę to dość częste zjawisko. Natomiast w dalszym ciągu przepustowość jest kluczem. Ta na obrazku jest za mała. Zauważ, że na pasie w lewo ruch jest płynny niezależnie od tego, czy ktoś jedzie na zderzaku, czy nie a przy tym o ile szybszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+1 / 1

@mafouta a skąd wiesz, ze jest za mała? Ogranicza ją zachowanie kierowców nieumiejętne, więcej pasów, co pokazuje USA bardzo często w cale nie zwiększa przepustowości realnie.

@MG02 chodzi o to, ze zachowując zdrową odległość od auta przed tobą masz czas określić czy ona zwalnia czy hamuje do zatrzymania przez co jeżeli zwalnia to też tylko zwalniasz. Jak jedziesz na zderzaku to nie masz na to szansy więc widząc światła stopu hamujesz dużo gwałtowniej niż to może być konieczne co wymusza taki manewr na każdym za nim. Czyli zamiast 50 osób zwalniających ale wciąż jadących w miarę płynnie mamy 1 zwalniającą i 49 się zatrzymujących i robiących korek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2023 o 11:48

A adamis62
0 / 2

Prawdopodobnie jest to droga wylotowa z jakiegoś dużego miasta. Gdyby więc kierowcy nie jechali tak ciasno w samym mieście były by gigantyczne korki, bo stali by w nich nie tylko ci, którzy chcą się dostać na tę autostradę, ale też ogromna ilość samochodów biorących udział tylko w ruchu lokalnym.

Można to zobrazować następująco: jest zjazd z autostrady, na którym pomieści się np. 80 samochodów, pod warunkiem, że odstępy między nimi nie będą większe niż 2 m. Jeśli jednak niektórzy kierowcy zostawiają przed sobą 5m lub więcej, to ostatnie auta będą już stać na pasie ruchu autostrady, co oczywiście spowoduje korek i zagrożenie. Częsty widok w moim mieście.

Jeśli przedstawiona na filmiku droga ma od wylotu z miasta, do pokazanego miejsca np. 5km, to gdyby te wszystkie auta rozstawić w wymaganych prawem odstępach, całość rozciągnie się kilkukrotnie. Mamy do dyspozycji tylko określony odcinek, czyli te przykładowe 5 km, więc auta, które nie zmieszczą się na autostradzie tkwią właśnie w korkach w mieście, blokując je na długo.

Czyli owszem, jazda z mniejszymi odstępami może (ale nie musi) stwarzać zagrożenie, ale za to odblokowuje miasto.

Podobnie wyglądała by sytuacja, gdyby wszyscy kierowcy nagle zaczęli ściśle przestrzegać przepisów KD w mieście, które pod względem przepustowości funkcjonuje na styk, albo już poza.
Mielibyśmy sytuację podobną do strajku włoskiego, wszystko zgodnie z zasadami, ale za to totalny paraliż.

Najlepiej widać to tam, gdzie jest spory ruch i mamy próg zwalniający. Wystarczy jedna pierdoła drogowa, która musi go przejechać na minimalnej prędkości jaką można rozwinąć na jedynce (bo przecież gdyby jechał te szalone, dzkie i wariackie 20km/h, to by pourywało mu koła!) i korek gotowy. A takich pierdół drogowych jest przecież mnóstwo. Taki/taka jest przerażony/na już samym faktem zajęcia miejsca w samochodzie, a co dopiero jechać nim po drodze.

Niestety, przy dużym zagęszczeniu ruchu, o jego płynności decydują najwolniejsi kierowcy.
No i różnej maści debile, którzy mają gdzieś kierunkowskazy i innych kierowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+1 / 1

@adamis62 odległość zależy od prędkość. A przynajmniej powinna. Musi być taka bym był w stanie określić czy auto przede mną zwalnia czy się zatrzymuje. Tutaj była zbyt mała. W korku wiadomo, powinna być krótsza ale zbyt mała to też źle bo uniemożliwia płynne ruszanie ze świateł. W Holandii zauważyłem, że stojąc na światłach odległości miedzy autami są większe ale jak zapali sie zielone ruszają powoli wszyscy na raz a nie jak u nas jeden po drugim, przez co na jednej zmianie przejeżdża więcej aut.

Tak więc wszystko z głową ale lepiej zostawić za dużą dziurę niż za małą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 01jarecki
0 / 0

@Elathir Piszesz wydawałoby się o oczywistych sprawach, ale po komentarzach widać, jak wileu kierowców ma problem ze zrozumieniem prostej sprawy im szybciej jedziesz tym większa odległość!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
0 / 0

@adamis62
Wyobraź sobie, że nie każdy jeździ SUV-em lub innym czołgiem. Niestety progi projektują debile i jeden samochód przejedzie przez próg 80km/h i zbytnio go nie odczuje, a inny ulegnie uszkodzeniu przy 8 km/h. Fakt że jeździsz samochodem którym można gnać przez progi nie zmieni faktu, iż istnieją modele samochodów, dla których próba przejechania przez próg z prędkością większą niż np. 5 km/h skończy się uszkodzeniem pojazdu. Sam kiedyś solidnie obiłem podwozie przy 5 km/h. Ubliżając od pierdoł drogowych posiadaczom innych modeli samochodów niż Twój dowodzisz, że jesteś kompletnym ignorantem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2023 o 0:56

A adamis62
0 / 0

@mooz, o czym ty piszesz??? Próg przepisowo nie może mieć więcej niż 10 cm wysokości. I nie mają.
Mylisz progi zwalniające z wyniesionymi przejściami dla pieszych, a te już mają często sporo więcej nic 10 cm.

Nie mam żadnych pretensji do kierowców majcych obniżone zawieszenie, że przejeżdżają nad progami ostrożnie.

Mam je do pierdół drogowych, które mają NORMALNE auta z NORMALNYM zawieszeniem i mogą tymi autami przejechać nad każdym progiem, bez najmniejszego zagrożenia dla auta, z NORMALNĄ prędkością, czyli 20 km/h.

Można tak przejechać BEZPIECZNIE nad każdym progiem każdym autem, bo takimi też jeżdżę i jeździłem od lat. I nie certoliłem się z przejeżdżaniem nad progami na jedynce, tylko jechałem normalne 20, a często szybciej. I nic nigdy nie urwałem, nie, nigdy nie przytarłem o próg, i nie wymieniałem zawieszenia częściej niż inni.

Te wymagane znakami 20 km/h jest prędkością i tak z dużym hakiem, jak wszystkie inne ograniczenia.
Jest fotoradar na 50, ale pierdoły drogowe jadą przy nim 40, albo i mniej. Jest zakręt, sucho, ograniczenie 70, ale pierdoła drogowa jedzie 50.
Czy ci się to podoba, czy nie, pierdoły drogowe są. Usprawiedliwianie przesadnego reagowania pierdoły drogowej rodzi podejrzenia, że nią jesteś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
0 / 0

@adamis62 Progi nie mogą mieć więcej niż 10 cm? Buhahaha.... Dobry żart z samego rana. Wyjdź kiedyś na ulicę i zmierz jakiej faktycznie wysokości są progi. Mój kumpel kiedyś nawet zawisł na progu seryjnym samochodem. Wolna amerykanka. Niedaleko mojego domu jest próg, którego powierzchnia w najwyższym miejscu jest pokryta czarnymi smugami pozostawionymi przez podwozia przejeżdżających samochodów.

Przejazd z prędkością 20km/h? Są progi, które gwarantują uszkodzenie pojazdu przy tej prędkości, a nawet znacznie niższej. Zresztą jeżeli obowiązuje ograniczenie do 30km/h, to próg nie może powodować uszkodzenia pojazdu jadącego 30km/h. A powoduje.

Co definiujesz jako NORMALNE auta? Samochody są różne. Ferrari też jest NORMALNYM, całkowicie legalnym, homologowanym samochodem, a zawiśnie na wielu progach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
0 / 0

@adamis62 Specjalnie dla Ciebie wziąłem poziomicę laserową, parę innych rzeczy i zmierzyłem wysokość progu niedaleko mojego domu. Wynik: 13 centymetrów. A teraz porównaj to z wymaganym przepisami minimalnym prześwitem pod podwoziem samochodu...

Zresztą w większości przypadków nie wysokość jest problemem, tylko kąt najazdu. Zgodnie z prawidłami sztuki, a przede wszystkim zgodnie z podstawami kinematyki najazd powinien się zaczynać bardzo łagodnie, a jego stromizna powinna stopniowo narastać, a po minięciu punktu przegięcia stopniowo się zmniejszać. Zryw podczas jazdy (druga pochodna prędkości pionowej) powinien mieć ograniczoną wartość. Tymczasem większość progów zaczyna się nagle, ma prostą płaszczyznę ustawioną pod znacznym kątem do poziomu jezdni. Taki wynalazek zapewnia teoretycznie nieskończone przyspieszenie ruchu koła do góry. I tylko od miękkości i zakresu ruchu zawieszenia oraz profilu opon i ciśnienia w nich panującego zależy, czy próba najazdu na próg będzie łagodnym bujnięciem, czy brutalnym uderzeniem niszczącym kręgosłupy pasażerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2023 o 15:19

A adamis62
0 / 0

@mooz, hahahaha, "twoje" progi już zabijają?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
0 / 0

@adamis62 Pamiętasz o braniu tabletek, które przepisał psychiatra?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

@mooz, To ty napisałeś o niszczeniu kręgosłupa przez próg.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koti1515
-1 / 1

Widać że nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 01jarecki
+1 / 1

Jak czytam większość komentarzy, że jazda na zderzaku jest OK! a problemem są drogi, a nie idioci jadący innym na zderzaku to ręce opadają, nie dziwię, że na takiej A4 jest jak jest!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem