Dlaczego przestępców traktujemy gorzej niż nie przestępców? Jeżeli ktoś traktuje nas czy też innych źle nie widzę sensu, żeby zło dobrem zwyciężać, wszak ta osoba na pewno nie jest normalna skoro niszczy innych ludzi.
Jest jeszcze roznica co kto odbiera jako zle traktowanie i niszczenie kogos. Ktos, kto np. byl cale zycie popychadlem w domu rodziny alkoholikow pewne zachowania bedzie uwazal za normalne. Z drugiej strony platek sniegu bedzie mial pretensje do calego swiata jak szef na koniec tygodnia mu nie pogratuluje wykonania swojej pracy i jeszcze je*nie fochem za to, ze jeden wspolpracownik gada z drugik ktorego platek sniegu nie lubi.
Takze definicja dobra i zla jest plynna i zalezna od kultury oraz indywidualnosci, zatem nie mozna mowic o zlym lub dobrym traktowaniu kogos. Przyklad: komus kto zarabia 15.000 miesiecznie zabieraja 3000 i daja na mieszkanie dla obcej mu osoby. I znajda sie osoby, ktore beda uwazaly, ze to dobre...
Jeśli nie da się przybić gwoździa do ściany to winny może być zarówno młotek, jak i gwóźdź, jak i teściowa.
@koszmarek66 ewentualnie kierowca motoru Skad motor? Ch*j wie
Dlaczego przestępców traktujemy gorzej niż nie przestępców? Jeżeli ktoś traktuje nas czy też innych źle nie widzę sensu, żeby zło dobrem zwyciężać, wszak ta osoba na pewno nie jest normalna skoro niszczy innych ludzi.
Jest jeszcze roznica co kto odbiera jako zle traktowanie i niszczenie kogos. Ktos, kto np. byl cale zycie popychadlem w domu rodziny alkoholikow pewne zachowania bedzie uwazal za normalne. Z drugiej strony platek sniegu bedzie mial pretensje do calego swiata jak szef na koniec tygodnia mu nie pogratuluje wykonania swojej pracy i jeszcze je*nie fochem za to, ze jeden wspolpracownik gada z drugik ktorego platek sniegu nie lubi.
Takze definicja dobra i zla jest plynna i zalezna od kultury oraz indywidualnosci, zatem nie mozna mowic o zlym lub dobrym traktowaniu kogos. Przyklad: komus kto zarabia 15.000 miesiecznie zabieraja 3000 i daja na mieszkanie dla obcej mu osoby. I znajda sie osoby, ktore beda uwazaly, ze to dobre...