@Obyczajowy
Czyli może funkcjonować na nizinach. Rewelacja. Widziałem kolej gondolową w La Paz w Boliwii, ale tam jest sporo wzgórz, więc nie byłem pewien. Myślę, że w tę stronę powinno iść planowanie transportu publicznego. Czytałem gdzieś, że to naprawdę tania inwestycja (Boliwia to jeden z najbiedniejszych krajów Ameryki Południowej, więc na zbyt drogie inwestycje nie byłoby tam kasy). Do tego co ileś tam metrów trzeba postawić słupy (skoro da się wszędzie postawić latarnie, to na takie też powinno być miejsce), więc nie trzeba przekopywać czy poszerzać dróg, jak w przypadku budowy linii tramwajowych ani kopać tuneli jak w przypadku metra. Tylko trzeba wygospodarować miejsce na stacje przesiadkowe.
Coś takiego działa z powodzeniem w La Paz w Boliwii, w Cali w Kolumbii, w Rio De Janeiro w Brazylii, w Mexico City w Meksyku i być może w innych miastach, ale o tym nie słyszałem. Jednak jest coś, czego moglibyśmy się nauczyć od latynosów.
@Obyczajowy
W Europie za bardzo się o czymś takim nie myśli. Też bym nie pomyślał, gdybym nie zobaczył tego na żywo. Szczęka mi opadła i zacząłem się zastanawiać.
Wymieniłeś tylko pozytywy. Zauważ jednak, że taka kolejka wymaga budowy specjalnych, kilkunastometrowych przystanków i stawiania słupów (czy tam pylonów). Koszty takiej inwestycji muszą być niebotyczne.
@Javelin7
Z tego, co czytałem, to wręcz przeciwnie. To stosunkowo tania inwestycja. Najdroższe jest metro i dlatego buduje się je tylko w dużych miastach.
Tylko po co? Jest prostszy sposób i to o wiele wydajniejszy. Kolejka. Wybuduj dosłownie tramwaj na słupach i gotowe. Tylko że takie rozwiązanie jest średnio "ładne" wizualnie.
Łatwiej wybudować tramwaj obok jezdni. Efekt ten sam, też nie stoisz w korku, tylko jedziesz obok niego :P .
@rafik54321
Nie wszędzie jest miejsce na tramwaje obok jezdni. Czasem to wymaga poszerzenia dróg, czyli wyburzenia budynków wzdłuż drogi. Nie twierdzę, że to idealne rozwiązanie, ale być może najlepsze w niektórych miejscach, a w Europie jak na razie myśli się o takich kolejkach jako o środku transportu dla turystów gdzieś w górach. Może czasami też warto wziąć pod uwagę coś takiego. Oczywiście linie tramwajowe też. Po prostu ludzie za to odpowiedzialni powinni rozważyć wszystkie za i przeciw różnych środków transportu i wybrać ten najbardziej optymalny.
@El_Polaco sęk w tym że taka kolejka nie jest tania, nie jest wydajna a przy tym jest średnio bezpieczna.
Weź pod uwagę że będą tym jeździć też skończeni idioci i sebixy. Niech terroryście strzeli do łba przeciąć linę. Kolejki linowe mogą się sprawdzać głównie właśnie na zboczach gór, bo nie ma za bardzo innych alternatyw. Pociąg pod strome zbocze nie podjedzie.
Znowu kolejka wymaga konstrukcji nad jezdnia, wymaga postawienia przystanków wysoko nad jezdnia.
Pomysł kolejki linowej w mieście jako standardowy środek komunikacji miejskiej, jest równie sensowny co robienie tyrolek jako skróty z wieżowca na ulicę ;) .
@rafik54321
Co do bezpieczeństwa, to widziałem na YouTube coś na temat właśnie kolejki linowej w Mexico City, stolicy Meksyku. Terrorystów tam nie mają, ale na pewno to nie jest najbezpieczniejsze miasto na świecie. Bliżej by mu było do końca takiej listy. No i jakaś Meksykanka powiedziała, że jest zachwycona, bo w kolejce czuje się bezpiecznie. Jak jeździła autobusem, to co chwila była świadkiem napadu a na kolejki nikt tam nie napada. Zamyka się z dziećmi w wagoniku i jest bezpieczna.
Masz rację, że to mógłby być łatwy cel dla terrorystów, ale nie wiem, czy łatwiejszy niż autobus albo metro, na które terroryści napadli wiele razy.
Taki transport publiczny działa w co najmniej kilku miastach Ameryki Południowej i Łacińskiej. Także może jednak to ma sens. Myślę, że miałoby dużo sensu w moim mieście w Irlandii, gdzie drogi są za wąskie, żeby jeszcze zrobić pas dla tramwajów, a w szczycie ruchu są takie korki, że autobusy mają straszne opóźnienia.
@El_Polaco Tylko że kolejka jest długa. Nie trzeba napadać na konkretny wagonik. Wystarczy rozwalić cały mechanizm i wszystkie wagoniki pierdykną. Jeden autobus ile pomieści osób? 40? 50? A cała linia wagoników po 10 osób?
"Taki transport publiczny działa w co najmniej kilku miastach Ameryki Południowej i Łacińskiej." - w Kolumbii odpierniczono ruchome schody i też tam, w bardzo konkretnych sytuacjach ma to sens, bo po prostu zbocze na którym są takie schody jest bardzo strome. A kilka miast Ameryki Południowej ma właśnie mocno nierówną powierzchnię. Wtedy ta kolejka linowa może mieć faktycznie sens, ale Europa to zupełnie inna bajka.
Nie trzeba daleko szukać. Jest coś takiego we Wrocławiu.
https://pwr.edu.pl/polinka
@Przytomny na Śląsku też jest
https://elka.parkslaski.pl/
Pewnie w kilku miejscach się znajdzie jeszcze ;)
@Obyczajowy
Czyli może funkcjonować na nizinach. Rewelacja. Widziałem kolej gondolową w La Paz w Boliwii, ale tam jest sporo wzgórz, więc nie byłem pewien. Myślę, że w tę stronę powinno iść planowanie transportu publicznego. Czytałem gdzieś, że to naprawdę tania inwestycja (Boliwia to jeden z najbiedniejszych krajów Ameryki Południowej, więc na zbyt drogie inwestycje nie byłoby tam kasy). Do tego co ileś tam metrów trzeba postawić słupy (skoro da się wszędzie postawić latarnie, to na takie też powinno być miejsce), więc nie trzeba przekopywać czy poszerzać dróg, jak w przypadku budowy linii tramwajowych ani kopać tuneli jak w przypadku metra. Tylko trzeba wygospodarować miejsce na stacje przesiadkowe.
Coś takiego działa z powodzeniem w La Paz w Boliwii, w Cali w Kolumbii, w Rio De Janeiro w Brazylii, w Mexico City w Meksyku i być może w innych miastach, ale o tym nie słyszałem. Jednak jest coś, czego moglibyśmy się nauczyć od latynosów.
@Przytomny Całkiem poważnie myślano w Opolu nad miejskim transportem gondolowym. Niestety były to czasy prezydenta zwanego "hamulcowym". https://www.24opole.pl/10588,Opole_jeszcze_bedzie_mialo_kolej_napowietrzna,wiadomosc.html
We Wrocławiu na Politechnice zbudowano później dokładnie to co miało stanąć w Opolu ale w wersji mini.
@El_Polaco pewnie u nas VW zabrania xD
@Obyczajowy
W Europie za bardzo się o czymś takim nie myśli. Też bym nie pomyślał, gdybym nie zobaczył tego na żywo. Szczęka mi opadła i zacząłem się zastanawiać.
@El_Polaco za dużo fabryk samochodow u nas by dawać ludziom alternatywne środki transportu ;)
Toruń przymierzał się do takiej, ale bardziej jako atrakcja turystyczna.
https://tylkotorun.pl/wiadomosci/pomysl-na-wisle-co-dalej-z-kolejka-gondolowa/
A co jak przy wsiadaniu komuś przyczaśnie nogę?
@Tomasz1977 to będzie dyndał za tą nogę do następnego przystanku
@Tomasz1977
To będzie miał niezapomnianą podróż.
Wymieniłeś tylko pozytywy. Zauważ jednak, że taka kolejka wymaga budowy specjalnych, kilkunastometrowych przystanków i stawiania słupów (czy tam pylonów). Koszty takiej inwestycji muszą być niebotyczne.
@Javelin7
Z tego, co czytałem, to wręcz przeciwnie. To stosunkowo tania inwestycja. Najdroższe jest metro i dlatego buduje się je tylko w dużych miastach.
Tylko po co? Jest prostszy sposób i to o wiele wydajniejszy. Kolejka. Wybuduj dosłownie tramwaj na słupach i gotowe. Tylko że takie rozwiązanie jest średnio "ładne" wizualnie.
Łatwiej wybudować tramwaj obok jezdni. Efekt ten sam, też nie stoisz w korku, tylko jedziesz obok niego :P .
@rafik54321 to się nazywa MONORAIL i jest w wielu miastach
@rafik54321
Nie wszędzie jest miejsce na tramwaje obok jezdni. Czasem to wymaga poszerzenia dróg, czyli wyburzenia budynków wzdłuż drogi. Nie twierdzę, że to idealne rozwiązanie, ale być może najlepsze w niektórych miejscach, a w Europie jak na razie myśli się o takich kolejkach jako o środku transportu dla turystów gdzieś w górach. Może czasami też warto wziąć pod uwagę coś takiego. Oczywiście linie tramwajowe też. Po prostu ludzie za to odpowiedzialni powinni rozważyć wszystkie za i przeciw różnych środków transportu i wybrać ten najbardziej optymalny.
@El_Polaco sęk w tym że taka kolejka nie jest tania, nie jest wydajna a przy tym jest średnio bezpieczna.
Weź pod uwagę że będą tym jeździć też skończeni idioci i sebixy. Niech terroryście strzeli do łba przeciąć linę. Kolejki linowe mogą się sprawdzać głównie właśnie na zboczach gór, bo nie ma za bardzo innych alternatyw. Pociąg pod strome zbocze nie podjedzie.
Znowu kolejka wymaga konstrukcji nad jezdnia, wymaga postawienia przystanków wysoko nad jezdnia.
Pomysł kolejki linowej w mieście jako standardowy środek komunikacji miejskiej, jest równie sensowny co robienie tyrolek jako skróty z wieżowca na ulicę ;) .
@rafik54321
Co do bezpieczeństwa, to widziałem na YouTube coś na temat właśnie kolejki linowej w Mexico City, stolicy Meksyku. Terrorystów tam nie mają, ale na pewno to nie jest najbezpieczniejsze miasto na świecie. Bliżej by mu było do końca takiej listy. No i jakaś Meksykanka powiedziała, że jest zachwycona, bo w kolejce czuje się bezpiecznie. Jak jeździła autobusem, to co chwila była świadkiem napadu a na kolejki nikt tam nie napada. Zamyka się z dziećmi w wagoniku i jest bezpieczna.
Masz rację, że to mógłby być łatwy cel dla terrorystów, ale nie wiem, czy łatwiejszy niż autobus albo metro, na które terroryści napadli wiele razy.
Taki transport publiczny działa w co najmniej kilku miastach Ameryki Południowej i Łacińskiej. Także może jednak to ma sens. Myślę, że miałoby dużo sensu w moim mieście w Irlandii, gdzie drogi są za wąskie, żeby jeszcze zrobić pas dla tramwajów, a w szczycie ruchu są takie korki, że autobusy mają straszne opóźnienia.
@El_Polaco Tylko że kolejka jest długa. Nie trzeba napadać na konkretny wagonik. Wystarczy rozwalić cały mechanizm i wszystkie wagoniki pierdykną. Jeden autobus ile pomieści osób? 40? 50? A cała linia wagoników po 10 osób?
"Taki transport publiczny działa w co najmniej kilku miastach Ameryki Południowej i Łacińskiej." - w Kolumbii odpierniczono ruchome schody i też tam, w bardzo konkretnych sytuacjach ma to sens, bo po prostu zbocze na którym są takie schody jest bardzo strome. A kilka miast Ameryki Południowej ma właśnie mocno nierówną powierzchnię. Wtedy ta kolejka linowa może mieć faktycznie sens, ale Europa to zupełnie inna bajka.
na kolejny wagonik poczekasz z rok bo przepustowość tego czegoś jest niewielka. Wszędzie to atrakcje turystyczne a nie środek transportu.
@ysub3334
Z tego, co widziałem, to w centrum La Paz w Boliwii nie czekało się długo. Kolejki były krótkie.
Był taki pomysł na AGH w Krakowie. Kolejka miala byc wzdłuż ul Reymonta.