Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
244 255
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Dymins
+3 / 9

@next_1 obrońca do spraw rodo się znalazł. Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+11 / 13

@next_1 Czy ich etykiety znajdują się na terenie jednostki wojskowej, lub obiektu chronionego? Mają status dokumentu objętego tajemnicą państwową lub wojskową?
Jeśli cena jest widoczna publicznie, w ogólnodostępnym sklepie i obowiązuje dla każdego klienta, nie widzę problemu, aby taką etykietę upubliczniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
-5 / 13

@Dymins ja widzę - wczoraj nawet wiedziałem tą etykietę z 1 zł - przeczytałem policzyłem na szybko i odstąpiłem od zakupu bo nie podobało mi się trochę. Ale nikt mnie nie nagabywał nie zmuszał. Mam mózg i nie kupiłem po prostu. Sklep ma prawo u SIEBIE w oparciu o SWOJE regulaminy robić promocje jakie chce - a klient ma prawo z nich korztystać albo nie. Wolna wola - po co głupi heji i straszenie karami? chyba komuś się nudzi - TVP wyłączyli to szukam zadymy poza domem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Issander1
+10 / 10

@next_1 Nie robisz zdjęć u kogoś. Cena przy produkcie jest równoważna z ofertą sprzedaży, to są upublicznione dane. Robienie zdjęć cenom to tak, jakbyś robił zdjęcie elewacji budynku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abaddon81
+13 / 13

@next_1 Co ty gościu pitolisz.
"- Strefy handlu, co do zasady, są miejscem publicznym, to znaczy miejscem dostępnym dla nieograniczonej liczby osób ( Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 14 marca 2008 r., sygn. akt II OSK 245/07)"
Możesz fotografować co tylko chcesz a zakaz fotografowania właściciel może sobie wsadzić z rzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
+6 / 6

@next_1 'dobre wychowanie nakazuje nie robić zdjęć u kogoś - możesz sobie z tym dyskutować - ale jakby ktość podszedł pod Twój płot i fotografował'
Po pierwsze płot jest miejscem publicznym.
Po drugie dobre wychowanie nakazuje nie wprowadzać ludzi w błąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+3 / 3

@next_1 ale to Biedronka jest u nas a nie my u Biedronki. Oni są gośćmi na naszzej ziemi i jak im się nie podoba to zawsze mogą wypierdzzielać do siebie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N next_1
+1 / 3

@pawelkolodziej taa. 'mondre' słowa. Masz poje poparcie - teraz możesz zacząć wyprowadzać biedronkę z naszej ziemi. Informuj nas o postępach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+3 / 3

@next_1 Twoja posesja, czy mieszkanie to przestrzeń prywatna, a sklep to już inna bajka, tak samo jak Twoj dane chroni RODO, a jeśli założysz firmę, to Twoje dane są publicznie widoczne w CEIDG, w tym nawet takie ,czy masz rozdzielność majątkową z żoną/mężem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sarenka1984
-3 / 25

Na pierwszej etykiecie wszystko jest czytelne. Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to Twoj problem. Drugie zdjęcie jest niewyraźne, więc nie wim o co chodzi. To nie jedyna sieć, która robi takie oferty. Niestety klienci, którzy się tak awanturują, albo nie czytają całej etykiety, albo nie rozumieją o co chodzi, BO IM SIĘ NALEŻY

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+2 / 4

@sarenka1984 dokładnie, na pierwszej etykiecie wszystko doskonale widać. Choć raz widziałam (i żałuję że zdjęcia nie zrobiłam) cenę bananów na promocji, tyle że kwota jaką trzeba było wydać była najmniejszą czcionką i nie znalazłam na kartce ceny bez promocji (przy niższej kwocie zakupów)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
+3 / 7

@sarenka1984 Etykieta jest napisana w taki sposób, aby klient nie zauważył istotnej części. To trochę tak, jakbyś krzyczała, że u Ciebie zarobię 15k zł, po czym dodałabyś cichym głosem, że jest to roczna pensja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
+3 / 7

@sarenka1984 Nie chodzi o to, że na etykiecie wszystko jest czytelne, tylko chodzi o to, że Biedronka UKRYWA ceny jednostkowe produktów, które trzeba za nie zapłacić, jeśli nie spełni się warunków promocji. Nawet jeśli weźmie się taki produkt z półki i podejdzie z nim do czytnika cen, to wyświetli się ta sama promocyjna cena i opis, które są widoczne na tej pomarańczowej etykiecie. Nigdzie przy produkcie ani w czytniku nie ma ceny jednostkowej tego produktu, jeśli chce się go kupić bez spełniania warunków promocji. Cena taka jest widoczna dopiero po nabiciu produktu w kasie. Często w tym sklepie jest informacja, "cena za sztukę, przy zakupie 2 sztuk" i podane jakieś procenty, bez podania ceny jednostkowej produktu przy zakupie jednej sztuki. Widzisz z daleka wielką cenę promocyjną, a potem z bliska drobnym drukiem "za sztuke przy zakupie dwóch", ale jak chcesz tylko jedną sztukę to sobie licz procenty w pamięci, bo nigdzie ceny za sztukę bez promocji nie ma i nie można też sprawdzić na czytniku, dopiero po nabiciu w kasie widać. Taka praktyka to celowa manipulacja i ukrywanie prawdziwych cen, a to jest niezgodne z prawem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sarenka1984
+1 / 3

@daldit55 widzę cenę za sztukę, fakt że jest drobnym druczkiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
0 / 2

@sarenka1984 rzeczywiście, przeoczyłem, pewnie nie tylko ja, i o to w tym właśnie chodzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-2 / 2

@sarenka1984, dla kogo to "wszystko" jest czytelne? Na pewno nie dla mnie. Nawet jak mam przy sobie swoje okulary +1,5 do czytania nie jestem w stanie przeczytać tych mróweczek. Nie będę nosił przy sobie okularów +3 specjalnie do Biedronki.

Już 3 razy kupiłem coś w Biedronce, a potem okazało się, że nie załapałem się na promocję, bo czegoś tam nie doczytałem.

W 100% zgadzam się z demotem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dymins
+3 / 5

Obecnie robiąc zakupy trzeba by mieć doktorat ze Szkoły Głównej Handlowej. Dla zezowatych do metr sześćdziesiąt przed godz. 14 przy zakupie 7 produktów obniżka 30% na 4 produkt. Niedługo to będzie napisane "cena na priv".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F freesam
-1 / 3

A cena nie powinien mną być czytelna i jednoznaczna?? Tutaj jest co najmniej o kilka obwarunkowań za dużo. Wprowadza to dezinformację. Jak najbardziej powinno to być surowo i z całą stanowczością karane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 9

Na pierwszej cenówce, jest nawet dwukrotnie napisane, że przy zakupach za min 79 zł. W drugim też jest jak byk napisane, że jak kupisz litr oleju to dostaniesz 1 kg cukru za darmo. Jeżeli ktoś ma problemy z czytaniem, albo przeczytanie jednego zdania, ze zrozumieniem, to problem, to już nie wina sklepu. Żadna informacja nie jest ukryta dla klienta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rhkkkk
-1 / 1

@Syriusz19 No nie do końca. Nie ma podanej ceny przy zakupie z mniej niż 79PLN i moim zdaniem Biedronka dostanie po skrzydełkach z tę promocję. Gdyby zrobili tam 2 ceny, na przykład 14,99 (czy ile tam jest normalnie) i osobno opisali promocję to by było OK. Biedronka pewnie będzie się upierać, że cena bez promocji była przecież gdzieś na standardowej cenówce na półce. UOKIK ich ukarze, oni się odwołają a sąd będzie decydował czy to jest OK podawać warunkową cenę promocyjną na pomarańczowo w wymiarze 10x15cm a normalną cenę na czarno białej karteczce 3x5. A inna sprawa to zdrowy rozsądek. Jak się widzi pół kilo sera za 1 PLN to raczej należy założyć, że jakiś warunek jest i trzeba by doczytać albo dopytać w kasie. A w drugiej promocji nie widzę nic szczególnego. Opisane jasno. W tym nie ma się czego przyczepić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 2

@rhkkkk Ale przecież jest. Lewy dolny róg. Wiem, że mały druk, ale masz "cena regularna 14,99 zł. Tak samo przy cukrze. Też poniżej jest ile jest cena regularna.
To ten sam zabieg co w Żabkach, że masz cenę, ale jest to cena np. za zestaw lub w przypadku kilku sztuk. A poniżej jest cena normalna. Ja już się nauczyłem, że jak coś jest za tanio, to trzeba przejrzeć całą cenówkę 2 razy. Bo kiedyś w Kauflandzie się zdarzyło, że cena dotyczyła oferty, która skończyła się dzień wcześniej, ale zapomnieli ściągnąć.
Ale ogólnie, to też uważam, że promocja promocją, ale cena regularna powinna być tak samo duża, albo większa, od ceny w przypadku zakupu kilku sztuk lub innych rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+2 / 2

@Syriusz19 Tutaj się zgadzam - obie ceny powinny być tej samej wielkości, a obecnie - cena za sztukę, przy zakupie całej palety jest na cala stroną, a cena regularna z gwiazdką na dole czcionką piątka, tak że babcia nie dojrzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+2 / 2

Praktycznie każda "promocja" jest tak zaplanowana, aby przynosiła jak najwyższe korzyści dla sklepu, a nie klienta, jednak są ludzie, którzy wierzą, że promocja ma na celu obniżenie kosztu ich zakupów, jest okazją roku, tylko dla nich i często jeszcze sklep płaci grube miliony za reklamę takiej "promocji" w mediach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
+3 / 3

@elefun To, ze coś jest korzystne dla sklepu nie znaczy automatycznie, iż dla klienta również nie może. Oczywiście sklep nie jest instytucją charytatywną, ale lepiej aby sprzedał towar zalegający w sklepie lub z kończącą się datą ważności, niż by wywalił do śmietnika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
-1 / 3

Takie etykiety należy zrywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
-2 / 6

bo wielu ludzi to taki naród, któremu czytać się nie chce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-2 / 8

@AleksandraCz Co chcesz tylko 38% Polaków w ciągu roku czyta co najmniej jedną książkę. Pozostałe 62% jak widać ma problemy nawet z przeczytaniem kilku wyrazów na etykiecie z ceną towaru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
0 / 2

@lameria czasami dwa razy czytam karteczkę, żeby się nie pomylić czego to dotyczy (nazwa produktu) i jakie są warunki promocji. bo żabka też tak robi, że np kup 2, zapłacisz taniej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
+3 / 5

@AleksandraCz Czekam aż ze starości wzrok Ci się popsuje i nie będziesz sobie radzić z czytaniem drobnego druku. Ciekawe co wtedy będziesz sądziła o tych, "którym czytać się nie chce".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-2 / 6

@AleksandraCz Ja mam w odwłoku promocje. Do sklepu idę kupić to, to i to i wychodzę mając to, to i to i płacąc za to. to i to. Czasami tylko jestem zdziwiony że zapłaciłem mniej, bo akurat jakaś promocja była z jednym z tych produktów. Żeby nie było, w księgarni potrafię wpaść w shopping spree.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
-3 / 5

@mooz noszę okulary od kiedy zaczęłam chodzić do podstawówki. mam -4 na jednym oku i -5 na drugim

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mooz
0 / 2

@AleksandraCz Czyli nosisz okulary korygujące problemy z widzeniem obiektów znajdujących się daleko. Jak będziesz miała 50, 60 lub 70 lat, to będziesz potrzebowała osobnych okularów do czytania (praktycznie każdego to prędzej czy później czeka). Powodzenia w poruszaniu się po sklepie i co chwila zmienianiu okularów z "tych do dali" na "te do czytania".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
+2 / 2

@lameria To nie jest kwestia czytania książek
@AleksandraCz Ludzie czytają to co CHCĄ przeczytać. Z rozpędu, robią to na wyścigi, aby zaoszczędzić czas. Czytają z zamiarem potwierdzenia tego, czego się spodziewają, a nie zrozumieniem treści. Jak im wytkniesz błąd z zamiarem nakierowania, aby się poprawili i nie popełniali go ponownie, to zarzucą brak empatii.
Nie zmienia to jednak faktu, że sklep perfidnie to wykorzystuje manipulując czcionką sugerując, która informacja jest ważna, a która nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
0 / 2

@skromny w sumie też czasami jak mi się spieszy to nie przeczytam, że np cena obowiązuje z aplikacją, bo takie promocje też są. ale zazwyczaj się nie kłócę przy kasie, jak mi uświadamiają o co chodziło z promocją, tylko albo biorę albo rezygnuję

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S skromny
0 / 0

@AleksandraCz Zazwyczaj na tym bazuje sklep - klient weźmie skuszony promocją, a potem przy kasie machnie ręką i zapłaci wyższą cenę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 000gd000
0 / 0

ja myślę że biedronka ogólnie to chyba lubi te kary, to trochę tak jak niektórzy lubią być bici i poniżani podczas seksu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arry
0 / 0

Nawet jak UOKiK dowali Biedrze karę, to zanim cokolwiek dojdzie do skutku, to minie kilka lat i sama sieć nabije sobie kasy tyle, że ta kara to w sumie będzie dla nich groszowa.

Ale fakt, Biedronka ma straszne oznaczenia swoich "promocji".
- Mały druczek z regularną ceną, ukryty gdzieś nie wiadomo gdzie.
- Niektóre promocje potrafią dotyczyć tylko aplikacji, niektóre karty biedronka, niektóre mieć jakiś limit kwoty zakupów, albo ilości artykułów które trzeba wziąć, żeby promocja się naliczyła. Nie wspominając jeżeli warunki zostaną w jakiś losowy sposób skombione.
- Pomarańczowe (czyli że niby promocyjne) cenówki dla artykułów nie objętych promocjami - ot tak, ponieważ stosujemy się do tarczy antyinflacyjnej i artykuły spożywcze mają 0% VAT to walniemy se pomarańczową cenę że niby obniżka.

To tylko część bolączek tej sieci (nie będę tutaj się rozpisywał o tragicznej organizacji pracy i miejsca).

Dlatego wolę robić zakupy w Carrefourze. Tam jak jest żółta plakietka, to wiem, że jest promocja, a promocje warunkowe są znacznie lepiej opisane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ad33
-1 / 1

A co czytać nie umiesz, że taki oburzony jesteś? To nie jest cenówka do sera tylko informacja o promocji. Chcesz to skorzystasz, nie chcesz nie skorzystasz. To samo dotyczy drugiego zdjęcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem