Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Administartor
+27 / 27

Ludzie nie zdają sobie w ogóle sprawy, że te starsze osoby to ONI SAMI za kilkanaście lat. Te starsze osoby to te dawne roześmiane i brykające dzieci. Szanujcie starszych bo to WY!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
-3 / 9

@Administartor nie zdają sobie również sprawy, że informacje przeczytane w sieci należy weryfikować :)
Ta wiata śmietnikowa opisana w democie to tak naprawdę magazyn, a "śmieci" to w rzeczywistości kontener należący do firmy odbierającej przeterminowaną żywność.
To tak jakby ktoś wszedł na Wasze podwórko i wziął sobie rower który tam macie, bo przecież ma przebite opony i leżał a nie stał, więc to śmieć i można sobie wziąć :)

Biedronka nie może pozwolić aby ktoś ukradł żywność z tego kontenera, bo jego zawartość ma się zgadzać z tym co mają w ewidencji, inaczej mogą ponieść odpowiedzialność finansową względem firmy z którą mają kontrakt na odbiór takiej żywności i również zapłacić karę za nieprzestrzeganie prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L leopardowski
0 / 4

@voot1 Prawda jest taka, że na Pomorzu działa wytwórnia biogazu i widocznie kupiła sobie wyłączne prawo do zbierania przeterminowanych warzyw i owoców...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kicunio1
0 / 0

@voot1 To czemu wszędzie jest informacja, że to WIATA? I skoro według ciebie ochroniarz postąpił słusznie to potem przepraszał i już nie pracuje w Biedronce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kicunio1
-1 / 1

@voot1 I Biedronka oddaje taką żywność organizacjom pomagającym ludziom. Kłamać nie umiesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@kicunio1 zepsute jedzenie nie idzie dla żadnych organizacji pomagających ludziom, takiego jedzenia nie można przekazywać ludziom, markety oddają je firmą, które taką żywność przekazują.
A dlaczego piszą że to wiata? Bo to media, chcą żeby temat był krzykliwy i emocjonalny, a pelikany wszystko bezmyślnie łykną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+7 / 11

Klasyczna polska maksymalizacja zysku, ponad granicę absurdu i groteski. Niech idzie na kompost, ale nie, żeby ktoś miał za darmo. Ma wejść do sklepu i kupić.

Równie ciekawy klimat jest, gdy musisz wejść do publicznej toalety, takiej z Cerberem przy wejściu, z dzieciakiem, któremu jeszcze trzeba pomagać. Jaka tam potrafi odchodzić ekwilibrystyka! Co by tu zrobić, żeby ten rodzic też się, przy okazji, nie odlał? Toć uleci 4 pisont potencjalnego zysku!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
-2 / 6

@daclaw no niestety takie jest prawo. Ogólnie to ten demot kłamie, bo to nie była wiata śmietnikowa i śmieci, tylko teren magazynu i kontener firmy, która ma odbierać przeterminowaną żywność.

Markety w Polsce nie mogą wyrzucać jedzenia do śmieci, muszą prowadzić ewidencję wszystkiego co się nie sprzedało, a przeterminowało i muszą mieć kontrakt z firmą odbierającą i przetwarzającą tę żywność. Jeśli ta pani zabrałaby te ziemniaki, to zawartość kontenera nie zgadzałaby się z ewidencją, czego koszty mogłaby ponieść biedronka, zarówno względem firmy z którą ma kontrakt, jak i mogłaby otrzymać karę finansową za nieprzestrzeganie prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L leopardowski
-1 / 3

@voot1 czyli biogazownie kupiły sobie prawo. Pięknie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rademenes_82
+14 / 16

Pani kierownik najwyraźniej jest słabo poinformowana. Mamy precedensowy wyrok w tej sprawie z 2022 roku, gdzie sąd w Białymstoku uznał, że wyjęcie jedzenia ze śmietnika nie jest wykroczeniem, ani tym bardziej przestępstwem. Szkoda, że nikt nie podpowiedział starszej Pani i nie wezwał policji, mając notatkę służbową ze zdarzenia, Pani mogłaby oddać sprawę do sądu i z powództwa cywilnego ugrać zapewne całkiem wysokie odszkodowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B buddookann
+2 / 8

@rademenes_82 To nie USA. Na żadne odszkodowanie nie ma szans. Odszkodowania dostaje się tylko ma poczet poniesionych strat. Za straty moralne sądy dopiero niedawno zaczęły przyznawać jakiekolwiek odszkodowania i to w bardzo wyrazistych sprawach. W dodatku te odszkodowania zazwyczaj są śmiesznie niskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szapiro
+7 / 7

@buddookann a nie mogłaby wnieść o bezprawne zatrzymanie? Nie wiem czy u nas jest taka możliwość?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z z_lasu
+9 / 9

@buddookann Tutaj jest faktyczne zagrożenie zdrowia (mróz, zamknięcie, panika) + bezprawne przetrzymywanie/pozbawienie wolności. Jeżeli szuka jedzenia po śmietnikach, jest duże prawdopodobieństwo, że jest niedożywiona. Nie jest napisane jak długo starsza pani siedziała zamknięta. Ale jeżeli np. skończy się to dla niej zapaleniem płuc? Czy będzie ją stać na leki?
Fajnie by było, gdyby ktoś, pro bono zajął się sprawą i jednak coś dla niej ugrał. Myślę, że obyłoby się bez procesu, wystarczyłaby mediacja albo ugoda.
Zawsze jak czytam podobne doniesienia, zastanawia mnie sens uznawania grzebania w cudzych śmieciach za kradzież... Kradzież zeschniętej marchewki lub zwiędłej sałaty, która za chwilę wyląduje na hałdzie śmieci? Te przeterminowane rzeczy powinny być równo ustawione obok śmieci komunalnych, aby ludzie w kryzysie bezdomności mogli z nich skorzystać. A za wyrzucanie jedzenia markety powinny płacić takie kary, żeby bardziej opłacało się im wydać do jakichś jadłodajni, niż zapłacić za wywóz śmieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
0 / 6

@rademenes_82
W Polsce nie ma czegoś takiego jak wyrok precedensowy.
A Biedronka powinna zabezpieczyć swoje śmietniki tak by nikt postronny tam nie właził.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B buddookann
+1 / 1

@z_lasu To są dwie sprawy. Odpowiedzialność karna, a odszkodowanie to co innego. Nawet jeśli ochroniarz dostanie skazany za narażenia życia lub zdrowia, to babcia żadnych pieniędzy nie dostanie. Może cywilnie się sądzić, ale pewnie żadnych pieniędzy nie zobaczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+2 / 2

@BrickOfTheWall I zwykle sklep zabezpiecza kosze zamykając je na klucz. Co się niektórym nie podoba i w mojej okolicy ktoś biedronce zalał kłódki od śmietnika klejem. @z_lasu to prawo w Polsce jest takie, że sklep prędzej wyrzuci na śmietnik niż odda za darmo biednym. Pracuję w sklepie i codziennie wyrzucamy "na śmietnik" pieczywo, które nadaje się jeszcze do jedzenia. Nie przeceniamy, tylko oddajemy do utylizacji. Warzywa i owoce też codziennie wyrzucamy te zepsute czy uszkodzone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
-3 / 5

@rademenes_82 @z_lasu @BrickOfTheWall demot mocno naciągany aby grać na emocjach, to nie są śmietniki, biedronka nie wyrzuca przeterminowanego jedzenia i nie może tego robić, każde takie zepsute owoce i warzywa odbiera firma z którą mają kontrakt. Muszą prowadzić ewidencję przeterminowanej żywności i oddać firmie wszystko co się nie sprzedało, a się przeterminowało. Ta kobieta zabierając takie ziemniaki, nie zabiera ich ze śmieci z wiaty śmietnikowej jak to jest tutaj opisane, a z kontenera z części magazynowej. Jeśli zawartość kontenera nie będzie się zgadzała z ewidencją, to są to koszty dla biedronki.

Gdyby faktycznie to były śmieci i były w miejscu publicznym czy nawet prywatnym ale publicznie dostępnym, to byłaby inna sprawa, ale to była kradzież z terenu prywatnego, nie dostępnego publicznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2024 o 18:07

W WhiteD
-1 / 1

@rademenes_82 tylko że Biedronka nie wyrzuca jedzenia do śmietnika a do kontenera, który odbiera inna firma. Część idzie do jakiegoś banku żywności - u mnie w każdym razie - część do utylizacji (przeterminowane).

Inna sprawa - co ten ochroniarz chciał zrobić z tą panią? Odesłać ją do utylizacji czy co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trolik1
+7 / 7

Nie ma to jak wielkie halo o tzw ekologię. Lepiej żeby się zepsuło, niż dostało drugie życie. Hipokryzja do potęgi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
-2 / 4

@trolik1 one nie są wyrzucane, biedronka, tak jak i każdy inny market nie może wyrzucać zepsutego jedzenia do śmieci, ta pani nie weszła do wiaty śmietnikowej, ona weszła na teren magazynu i chciała zabrać ziemniaki, które ma odebrać firma zajmująca się przetwarzaniem przeterminowanej żywności. Biedronka musi prowadzić ewidencję takiej żywności, wszystko czego nie sprzeda, musi przekazać firmie z którą ma kontrakt, jeśli zawartość kontenera nie będzie się zgadzała z ewidencją, biedronka poniesie tego koszty, może nawet otrzymać kary za złamanie prawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kicunio1
-1 / 1

@voot1 Ty musisz aż tak kłamać? Na YT był o tym filmik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 108757
-1 / 1

@voot1 Człowieku w kółko powtarzasz info że to był magazyn ale pod demotem jest link a jak się przejdzie do artykułu od którego sprawa zyskała ogólnopolski charakter to tam są zdjęcia. Na zdjęciach jest mała wiata. Tak naprawdę nie ważne jest czy to jest wiata czy magazyn tylko dlaczego to pomieszczenie nie było zamknięte jeśli są tam tak drogocenne rzeczy i o to jak nie ludzko zachował się człowiek z ochrony. Jeśli popsuta żywność jest tak atrakcyjna to ja jestem z Gdańska i już pod linkowanym artykułem zadeklarowałem gotowość dostarczania odpadów bio do biedronki. Myślę że mój cały "wieżowiec" dołączył by się do tej akcji bo nie płacilibyśmy za ich wywóz. Biedra płaci za odbiór śmieci a nie sprzedaje ich co sugerujesz bo tych śmieci w Gdańsku jest pod dostatkiem. I nie mów mi że firma odbierająca popsute rzeczy z biedry grzebie w tym gnoju żeby sprawdzić czy wszystko się zgadza z protokołem bo to byłby przerost formy nad treścią a utylizatorzy raczej nie zajmują się kontrolingiem dla biedry. Co najwyżej mogą ważyć ile zabierają ale to nie apteka więc nikt nie będzie się zastanawiał czy jest 2 kilo mniej czy więcej. Biedra chwali się że odsunęła od pracy człowieka z ochrony ale on nic nie stracił a wręcz zyskał. Ten człowiek miał gdzieś krzesełko na którym siedział i gapił się przez 8h lub więcej w monitor na którym wyświetlane jest naraz kilkanaście okienek z kamer. To naprawdę dziadowska praca i jej utrata nie jest problemem. Znajdzie sobie gdzieś inną przy stróżowaniu bloku i będzie miał lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
0 / 0

@108757 takie jest prawo, biedra by chętnie wyrzucała, bo tak jest taniej, ale prawnie są zobligowani do ewidencjonowania żywności i oddawania jej, jak czegoś brakuje to mogą dostać karę i tyle. Co do linku, media piszą tak, aby było jak najbardziej emocjonalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AleksandraCz
+1 / 1

takie emerytury tylko w Polsce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kraken11
+4 / 4

Co mysmy zrobili z tym światem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adder
+6 / 6

kierowniczkę też powinni wypier*olić. suka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ToXiCNaChI
+3 / 3

Praca jako OCHRONA na jakimkolwiek markecie... no może z wyłączeniem LIDL'a to ciężka robota bo trzeba się użerać z kierownictwem sklepu które nie zna przepisów prawa i wymusza na pracowniku ochrony podejmowanie przez niego działań niezgodnych z prawem i lub wykraczających poza jego uprawnienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shruikan465
-2 / 2

@vooot1 przeczytałem Twoje komentarze no i zgadzam się z Tobą. Biedronka musi spełniać jakieś standardy sprzedaży i nie może sobie pozwolić na nieścisłość w "śmieciach"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szyyszyy
+1 / 1

Jak pracowałam x lat temu w Carrefie mieliśmy taką babcię, która często grzebała w naszym kontenerze w poszukiwaniu jedzenia. Kiedy mieliśmy coś lepszego w stratach to jej to odkładaliśmy. Np stłuczone jajka, gdy większość była cała, albo rozwalona mąka, jakieś warzywa... Nie mogliśmy jej tego oficjalnie dać, bo przepisy, ale mieliśmy z nią umowę i tak "wyrzucaliśmy", żeby mogła to bez problemu wyjąć zapakowane w worku. Ale czasami przychodził do nas taki ochroniarz-służbista, który sprawdzał z dokumentem wszystko co było do wyrzucenia, a potem to deptał i niszczył, żeby nikt nie skorzystał. Ot tak, bo miał władzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VanCyklon
0 / 0

każda rzecz wyrzucona na śmietnik jest rzeczą, która nie ma właściciela, a więc każdy może stać się jej nowym właścicielem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

Ech ludziska już był tu podobny temat też o biednej dronce i śmietniku i jasno wyszło,że wrzucając na śmietnik biedra i każdy zrzeka się niejako prawa własności do tego towaru/przedmiotu.

Ochroniarz dostanie teraz ładny wyrok i za swoje oraz kierownika widziqrwamisie będzie beczał baranim głosem...

Firma odbierająca odpady nie nabywa do nich prawa przed fizycznym zabraniem a by nikt nie zabrał musieli by własnego ochroniarza postawić przy każdym oznaczonym kontenerze. Własnego gdyż biedra utraciła prawo własności w momencie wyrzucenia na śmieci.
Nie,nie ma tłumaczeń,że teren prywatny gdyż sam właściciel udostępnił go do tego celu...

Jest to przepis konieczny gdyż inaczej firma odbierająca za każdym razem dokonywała by włamania i kradzieży.
I praktyczny gdyż można po zakupie nowego stary sprzęt wystawić obok śmietnika i liczyć,że ktoś zabierze zwalniając nas z problemu.

I niech ten ochroniarz dziękuje na kolanach swojemu żydowskiemu bożkowi,że nie trafił na kogoś jak ja bo już by siedział w areszcie a staruszka była by właśnie na jego koszt w prywatnej klinice...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem