Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
223 227
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
I Iasafaer
+1 / 9

Wszyscy rozumiemy, że dość frustrującym może być fakt, że czyiś rodzice całe życie nie dorobili się niczego poza garbem, albo, że rodzice rodziców, czyli dziadkowie też za specjalnie nie grzeszyli bogactwem... oczywiście w oczach takich ludzi zawsze winny będzie system. Zupełnie nikt nie zastanowi się jak to możliwe, że trzy pokolenia ludzi nie potrafiło absolutnie nic zrobić ze swoim życiem. Przypominam tylko dla opornych w liczeniu, że mówimy o grupie przynajmniej 14 osób na przestrzeni kilku ładnych dekad.
I zawsze winny system, kosmici, władze... nigdy my sami.

Nagle pojawia się ktoś kogo rodzice jednak mieli łeb na karku i coś osiągnęli.
Oczywiście w opinii gawiedzi jak osiągnęli to prawie zawsze ukradli. Jak mają firmę to zapewne wyzyskują biedaków. Czyli znowu winni inni, winny system i ch... wie co.

Chłop dziedziczy po rodzicach, który dorobili się w najlepszym razie nie tyle ciężką, co mądrą pracą i mądrymi decyzjami. Wszyscy byśmy tak postąpili.
Rozumiem, że Ci, którzy nie zgadzają się z tym swoje własne dzieci odprawią z kwitkiem i zasadzą kopa w dupę po osiągnięciu 18-tego roku życia, bo przecież dziedziczenie majątku jest takie złe prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 1

@Iasafaer System od kilku pokoleń jest taki, że te 14 osób to nie 14 osób, tylko siedem par, a te 7 par w dużej mierze nie posiadało tylko jednego dziecka. Licząc samych moich dziadków i ich rodzeństwo, masz 12 osób, a pokolenie moich rodziców to tak z grubsza (nie wiem czy dobrze policzyłam) to przynajmniej 24 osoby, a zgodnie z twoją filozofią, każde dziecko tych 24 osób powinno dostać mieszkanie.. jest to niestety, zbyt duże rozdrobnienie majątku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2024 o 7:22

R Rydzykant
+2 / 6

@Cascabel
Warto spojrzeć na dwa czynniki. Z jednej strony, właśnie rodzi się trzecie pokolenie, w którym w miastach standardem jest jedno, a co najwyżej dwoje dzieci przypadających na typowe małżeństwo. Czyli zaradni życiowo rodzice powinni mimo wszystko coś swojemu potomstwu zostawić. Wcześniej było inaczej - wojny i zabory pozbawiały ludzi całego dobytku, a w komunie uczciwą pracą na etacie można było co najwyżej zdobyć spółdzielcze mieszkanie w bloku i małego fiata. Więc teoretycznie właśnie teraz powinien zacząć być obserwowany efekt kumulowania się majątku. Następne pokolenie powinno mięć znacznie lepiej. Teoretycznie... :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 0

@Rydzykant Jeżeli masz na myśli to, które dopiero się rodzi, to masz racje, istnieją szansę że tak zwane pokolenie baby boom się dorobiło, a zarówno ich dzieci i ich wnuki urodzą się na tyle późno, że wnuki będą miały szansę na start w dorosłość z własną nieruchomością, choć niekoniecznie patrząc na obecny model opieki nad osobami starszymi i wsparcia finansowego dla nich, powiązany często z odwrotną hipoteką.
Pytanie jak wiele osób wymieni mieszkanie po babci na nowy samochód, zamiast potraktować je jak zabezpieczenie przyszłości dziecka (znam takie przykłady...).
No i jeszcze to co interesujące: podliczając ilość osób na pokolenia z grubsza, w mojej rodzinie, to (nie podawałam liczby dokładnej, bo brakuje mi danych ze względu na mały kontakt) to jedynacy są jednak rzadkością. Częściej występuje liczba 2 dzieci, albo 0 dzieci i to właśnie 0 dzieci jest połączone z posiadaniem nieruchomości i majątku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2024 o 11:07

R Rydzykant
+1 / 5

@Cascabel
Dużo zależy od środowiska.
Moi rodzice "po przodkach" odziedziczyli jedynie przyzwoity komplet sztućców i zestaw przedwojennych encyklopedii. Ja odziedziczyłem spółdzielcze mieszkanie. Swoim dzieciom pomogłem we wzięciu kredytów mieszkaniowych. Mają obecnie dobrą pracę, dlatego nie martwię się zbytnio o ich przyszłość. W przyszłości, jeśli nie dojdzie do jakiejś katastrofy, one odziedziczą wszystko co mam. To się nazywa akumulacja kapitału - zarówno materialnego jak i społeczno-intelektualnego.
Oczywiście nie każdy myśli o przyszłości. Jednych stać tylko na przetrwanie dnia dzisiejszego, inni korzystają z uciech doczesności nie troszcząc się o jutro. Nie znam ich losów z czasów młodości, dlatego nie będę oceniał ich wyborów.
W środowisku gdzie się obracam, jedno dziecko jest standardem, bezdzietność też jest popularna, a więcej niż dwoje dzieci to już ewenement. I nawet jeśli dzieci w młodości buntują się, zrywają kontakt z rodzicami, to zazwyczaj z czasem relacje są jakoś tam odbudowywane. Później dzieci dostają spadki po rodzicach i jakoś się to rozwija.

Oczywiście zawsze w historii i wszędzie na świecie była garstka bogatych, pewna liczba średniaków i wielu biednych. Zgodnie ze starym skandynawskim powiedzeniem "Gdyby wszyscy byli mądrzy i bogaci, to nie miałby kto wiosłować". Jednak żyjemy w czasach i miejscu, gdzie coraz większa liczba ludzi ma szansę trafić między średniaków. Doceniajmy to co już mamy i co możemy jeszcze osiągnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-4 / 6

Masz z tym problem ze ktos ma bogatych rodzicow? To uloz swoje zycie tak, zeby Twoje dzieci mialy wlasnie takich bogatych rodzicow, a nie tylko narzekasz na to, ze zycie jest niesprawiedliwe. A teraz fala minusow od osob ktore nic nie robia ze swoim zyciem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C camper52
+1 / 3

@Xar fala minusów za bycie frajerem i dupolizem. Wiesz skąd kulczyki mają hajs? Bo korzystając z dobrodziejstw ustroju postawili najdroższą autostradę w Europie jak nie na świecie. Nie przyjmuję rad od takich śmieci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@camper52 a co Twoim starym stalo na przeszkodzie by zrobic to samo? To nie jest rodzina krolewska ktora sie zeni tylko z ludzmi krwi blekitnej, a po pierwszej polowie XX w. w Polsce to i nawet niewiele szlachciow sie ostalo, a jesli nawet to przesladowani wtedy byli

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
+7 / 7

Nie chodzi o sam fakt że dziedziczy, o to nikt się nie czepia. Tu raczej chodzi o to że poucza innych że mają się dorobić a sam nie musiał włożyć tyle wysiłku. To tak jak Gesslerowa która uczy jak prowadzić restauracje a jej własne ledwo ciągną. Ktoś kto nie ma takiego startu jak on ma trudniej i musi włożyć więcej wysiłku by osiągnąć taki sam status. Przeciętny człowiek nie jest w stanie odłożyć na budowę domu w rozsądnym czasie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cacaroth86
0 / 2

@Amera Ogólnie masz rację. Jednak jeśli chodzi o to: "Nie chodzi o sam fakt że dziedziczy, o to nikt się nie czepia" byś się zdziwił ilu ludziom to przeszkadza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 1

@Amera przez XX lat zycie taki ktos obserwuje w domu rodzinnym co robic, aby cos odziedziczyc - widzi wzorzec ze strony rodzicow. Chyba wie wiecej o tym jak zyja ludzie ktorzy zostawiaja cos swoim dzieciom, niz random z neta, nie? I ktos taki widzi, ze mozna, bo ma tego najlepszy przyklad w domu. I od malego jest tego uczony, wiec staje w kontrze do kultu bylejakosci i narzekactwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem