@Dawletiarow "buten" to nic innego jak "na zewnątrz", Trójmiasto tym zachodzi, bo Kaszubi z okolic Kartuz i z Półwyspu Helskiego nie mówią nic innego jak "buten". Przez co sporo ludzi nie będących Kaszubami lub nie posługujący się tym językiem na co dzień i tak mówi "buten", tak samo jak prawie wszyscy tam mówią "jo", choć w Trójmieście masz mało Kaszubów. Tyle że w miastach poza Kościerzyną, Puckiem, Kartuzami i Chojnicami i tak "buten" jest martwe.
Lepsze pytanie skąd słowo typowe dla Kaszubów i Niemieckich Pomorzan wzięło się w powiatach Kędzierzyńsko-Kozielskim, Wodzisławskim i Raciborskim :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2024 o 11:39
Pamiętam jak miałem coś do uzgodnienia z klientem, dzwonię, odbiera jego żona i mówi, że : "mąż poszedł na pole". Myślę sobie - ku...., teraz to wróci za kilka godzin, a później słyszę jak ona go woła i facet był za kilka sekund przy telefonie. Nie znałem pojęcia "na pole", myślałem, że on miał tak blisko z pola uprawnego do domu :)))
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2024 o 0:02
@elefun stąd też tu, gdzie wychodzi się na pole, to idąc w pole uprawne mówi się "w pole". Ale za to jakby mi ktoś powiedział "buten" to bym w życiu nie załapała o co chodzi.
@tomntompl "buten" to słowo Kaszubskie, oznacza "na zewnątrz", nigdy nie słyszałeś "je/ji buten/byten" lub "puć/jidź buten/byten"? Piszę buten/byten, bo "buten" to wymowa spod Kartuz a "byten" to z Helu :)
W miastach jest to słowo praktycznie martwe, na wsiach jak najbardziej obecne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2024 o 11:37
@Dawletiarow No właśnie pisane jest tak samo, czyli "bùten", gdzie "ù" wymawia się jako długie "u".
No ale Kaszubi z Półwyspu Helskiego zawsze uważali się za jedynych prawdziwych Kaszubów i nawet słychać to w języku, gdzie słowa niby są podobne ale całkowicie inaczej je wymawiają :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2024 o 8:56
@Dawletiarow No właśnie pisane jest tak samo, czyli "bùten", gdzie "ù" wymawia się jako długie i twarde "u", ale w życiu nie jako "y'. "y" wymawia się literę "ô" lub "ộ"
No ale Kaszubi z Półwyspu Helskiego zawsze uważali się za jedynych prawdziwych Kaszubów i nawet słychać to w języku którym się posługują, gdzie słowa są te same ale całkowicie inaczej je wymawiają :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2024 o 9:03
@Dawletiarow No właśnie pisane jest tak samo, czyli "bùten", gdzie "ù" wymawia się jako długie i twarde "u", ale w życiu nie jako "y'. "y" wymawia się literę "ô" lub "ộ"
No ale Kaszubi z Półwyspu Helskiego zawsze uważali się za jedynych prawdziwych Kaszubów i nawet słychać to w języku którym się posługują, gdzie słowa są te same ale całkowicie inaczej je wymawiają niż reszta Kaszubów :)
To wszystko jest nic w porównaniu do Podlasia. Na przykład zdanie "Dałem Marianowi w mordę" po podlasku brzmi "Dałem dla Mariana w mordę". Albo "A mnie się ten film podobał" przechodzi w "A dla mnie się ten film podobał".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2024 o 6:56
@balard ja mieszkam w Pomorskim 5 lat i po miesiącu słyszałem to słowo, ale używają je osoby głównie mówiące po kaszubsku, pewnie dla tego ten rejon jest w żółto-niebieskie paski, bo np. Małopolska i Podkarpacie jest tylko na czerwno czyli mówią tylko "na pole" a Śląsk znowu podzielony "na plac" i "na dwór".
@pawelkolodziej 100% Polaków ma chłopskie pochodzenie, bo w połowie pochodzi od chłopa, a w połowie od baby, inaczej się nie da, nawet jeśli legenda głosi przybycie Nadpolaka znalezionego na polu cebuli w głowie kapusty, w którym będzie 200% chłopa w chłopie :P
@pawelkolodziej jak ktoś twierdzi że pochodzi od Boga, to chce się wywyższyć i każe zwać np. faraonem w Egipcie albo cesarzem w Japonii, ale przede wszystkim ma problem, bo póki co żaden rodzic osobiście się do niego jawnie nie przyznał tak, by nie było wątpliwości :P do widzenia i miłego dnia panie trollu.
@tubber pańszczyznę odrabiało się właśnie nie gdzie indziej jak na polu, na dwór nikt byle chłopa zbyt łatwo nie wpuszczał, jak miał coś do załatwienia to zwykle robił to u bram lub u zarządcy, który miał własny dom gdzieś w pobliżu.
@elefun Jako dziecko miałam odwrotną sytuację. Tak, jak pisze @Cammax, w rejonach niekorzystających z wyrażenia "na dwór" rozróżniamy wyjście na pole, czyli po prostu na zewnątrz, od wyjścia w pole, czyli na pole uprawne (w sumie brzmi to absurdalnie, ale tak jest).
Kiedy moja babcia mówiła, że ktoś pojechał na pole, brzmiało to dla mnie niezrozumiale, tak jakby pojechał na zewnątrz. Jako dziecko potrzebowałam czasu, żeby zrozumieć ten niuans.
Ważniejsze co to jest ku*** "buten" i dlaczego trójmiasto zachodzi żółtym.
@Dawletiarow "buten" to nic innego jak "na zewnątrz", Trójmiasto tym zachodzi, bo Kaszubi z okolic Kartuz i z Półwyspu Helskiego nie mówią nic innego jak "buten". Przez co sporo ludzi nie będących Kaszubami lub nie posługujący się tym językiem na co dzień i tak mówi "buten", tak samo jak prawie wszyscy tam mówią "jo", choć w Trójmieście masz mało Kaszubów. Tyle że w miastach poza Kościerzyną, Puckiem, Kartuzami i Chojnicami i tak "buten" jest martwe.
Lepsze pytanie skąd słowo typowe dla Kaszubów i Niemieckich Pomorzan wzięło się w powiatach Kędzierzyńsko-Kozielskim, Wodzisławskim i Raciborskim :D
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2024 o 11:39
@Dawletiarow jest to związane z osadnictwem holenderskim.
Na zewnątrz
bauten - jęz. niderlandzki
draußen - jęz. niemiecki
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Ol%C4%99drzy
Pamiętam jak miałem coś do uzgodnienia z klientem, dzwonię, odbiera jego żona i mówi, że : "mąż poszedł na pole". Myślę sobie - ku...., teraz to wróci za kilka godzin, a później słyszę jak ona go woła i facet był za kilka sekund przy telefonie. Nie znałem pojęcia "na pole", myślałem, że on miał tak blisko z pola uprawnego do domu :)))
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2024 o 0:02
@elefun u mnie na plac, na pole, czy na dwór jeden pies i tak wszyscy wiedzieli o co chodzi
@elefun stąd też tu, gdzie wychodzi się na pole, to idąc w pole uprawne mówi się "w pole". Ale za to jakby mi ktoś powiedział "buten" to bym w życiu nie załapała o co chodzi.
@Cammax Dokładnie! Też to pierwszy raz słyszę. Bardziej mi się z gazem do kuchenki kojarzy :D
W życiu nie słyszałem na buten, a mieszkam ładnych kilka dekad w części żółtej
@tomntompl "buten" to słowo Kaszubskie, oznacza "na zewnątrz", nigdy nie słyszałeś "je/ji buten/byten" lub "puć/jidź buten/byten"? Piszę buten/byten, bo "buten" to wymowa spod Kartuz a "byten" to z Helu :)
W miastach jest to słowo praktycznie martwe, na wsiach jak najbardziej obecne.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2024 o 11:37
@yankers kaszubskie z niemieckim U....
@Dawletiarow No właśnie pisane jest tak samo, czyli "bùten", gdzie "ù" wymawia się jako długie "u".
No ale Kaszubi z Półwyspu Helskiego zawsze uważali się za jedynych prawdziwych Kaszubów i nawet słychać to w języku, gdzie słowa niby są podobne ale całkowicie inaczej je wymawiają :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2024 o 8:56
@Dawletiarow No właśnie pisane jest tak samo, czyli "bùten", gdzie "ù" wymawia się jako długie i twarde "u", ale w życiu nie jako "y'. "y" wymawia się literę "ô" lub "ộ"
No ale Kaszubi z Półwyspu Helskiego zawsze uważali się za jedynych prawdziwych Kaszubów i nawet słychać to w języku którym się posługują, gdzie słowa są te same ale całkowicie inaczej je wymawiają :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2024 o 9:03
@Dawletiarow No właśnie pisane jest tak samo, czyli "bùten", gdzie "ù" wymawia się jako długie i twarde "u", ale w życiu nie jako "y'. "y" wymawia się literę "ô" lub "ộ"
No ale Kaszubi z Półwyspu Helskiego zawsze uważali się za jedynych prawdziwych Kaszubów i nawet słychać to w języku którym się posługują, gdzie słowa są te same ale całkowicie inaczej je wymawiają niż reszta Kaszubów :)
To wszystko jest nic w porównaniu do Podlasia. Na przykład zdanie "Dałem Marianowi w mordę" po podlasku brzmi "Dałem dla Mariana w mordę". Albo "A mnie się ten film podobał" przechodzi w "A dla mnie się ten film podobał".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2024 o 6:56
@jeszczeNieZajety Słynne z filmu:
- żebym ja jego w kościele widział w niedzielę"
- ale kogo?
- No jego, jego samego
:)))))
@elefun
- co, ludzkiej mowy nie rozumie?
@cat_came_back
Dokładnie :)
mieszkam w Pomorskim i w życiu nie słyszałam słowa buten. co za ściema...
@balard ja mieszkam w Pomorskim 5 lat i po miesiącu słyszałem to słowo, ale używają je osoby głównie mówiące po kaszubsku, pewnie dla tego ten rejon jest w żółto-niebieskie paski, bo np. Małopolska i Podkarpacie jest tylko na czerwno czyli mówią tylko "na pole" a Śląsk znowu podzielony "na plac" i "na dwór".
kiedyś chodziłem na dwór co kojarzyło mi się z podwórkiem
Bardzo dobrze, że w końcu potwierdzono, że 90% Polaków pochodzi w prostej linii od chłopa pańszczyźnianego i ta mentalność w nich została.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2024 o 8:44
@pawelkolodziej 100% Polaków ma chłopskie pochodzenie, bo w połowie pochodzi od chłopa, a w połowie od baby, inaczej się nie da, nawet jeśli legenda głosi przybycie Nadpolaka znalezionego na polu cebuli w głowie kapusty, w którym będzie 200% chłopa w chłopie :P
@Dziki_Lelek a jak ktoś pochodzi od Boga?
@pawelkolodziej jak ktoś twierdzi że pochodzi od Boga, to chce się wywyższyć i każe zwać np. faraonem w Egipcie albo cesarzem w Japonii, ale przede wszystkim ma problem, bo póki co żaden rodzic osobiście się do niego jawnie nie przyznał tak, by nie było wątpliwości :P do widzenia i miłego dnia panie trollu.
To dopiero początek... Prowincja po prowincji, rok po roku, podbijemy całą mapę.
Kto pole posiada, chodzi na pole. Kto nie posiada, chodzi na dwór... odrobić pańszczyznę.
@tubber pańszczyznę odrabiało się właśnie nie gdzie indziej jak na polu, na dwór nikt byle chłopa zbyt łatwo nie wpuszczał, jak miał coś do załatwienia to zwykle robił to u bram lub u zarządcy, który miał własny dom gdzieś w pobliżu.
Porównajcie zasięg "na pole" z byłym zaborem austriackim.
@elefun Jako dziecko miałam odwrotną sytuację. Tak, jak pisze @Cammax, w rejonach niekorzystających z wyrażenia "na dwór" rozróżniamy wyjście na pole, czyli po prostu na zewnątrz, od wyjścia w pole, czyli na pole uprawne (w sumie brzmi to absurdalnie, ale tak jest).
Kiedy moja babcia mówiła, że ktoś pojechał na pole, brzmiało to dla mnie niezrozumiale, tak jakby pojechał na zewnątrz. Jako dziecko potrzebowałam czasu, żeby zrozumieć ten niuans.