Trochę zdziwiony jestem Częstochową, miałem w czasach studenckich znajomych stamtąd, byli bardzo OK... Nie rozumiem Lublina na tej liście, mam bardzo dobre doświadczenia z ludźmi stamtąd...
Rozumiem Kielce i Łódź, zasłużenie. Na pewno dodałbym wysoko do tej Listy Świnoujście i Szczecin, niżej może Gorzów WLKP i Kalisz. Z mojego najbliższego otoczenia dodałbym też Wałbrzych, Opole, Lubin no i absolutny numer 1 - Dzierżoniów! Nie rozumiem trochę tego ich wiecznego "Kompleksu Wrocławia", a ów kompleks w wykonaniu Dzierżoniowa... temat na dłuższy Stand-UP, naprawdę! :-)
I na koniec - krążą w necie złe opinie o Gdyni, których nie potwierdzam. Wiem że Wrocek z Gdynią się nienawidzi, Jednak tam byłem pozytywnie zaskoczony uprzejmością głównie starszych ludzi, którzy widząc że oglądam dłużej rozkład lub czytam mapę sami z siebie się zatrzymywali pytając " Gdzie Pan chce jechać? Co trzeba pomóc?"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2024 o 10:58
Na poważnie to nie ma sensu. Albo badania na szeroką skalę albo chociaż praca z ludźmi w różnych miastach kraju. Tutaj zapewne zdanie mają ludzie mieszkający w jednej miejscowości i jeżdżący często do innej. Do tego ludzie sympatyczni częściej spotykają sympatycznych a niemili niemiłych.
@koszmarek66 Dziwi mnie brak Bydgoszczy. Rany boskie jacy tam mieszkają porąbani ludzie XD...
Mój profil pracy polega na jeżdżeniu do restauracji i naprawianiu. W różnych miejscowościach i zdecydowanie w okolicach kuj-pom województwa, Bydgoszcz chamstwem miażdży konkurencję.
Z kim z Bydgoszczy bym nie rozmawiał, to zawsze mają egoistyczne podejście.
W przejściu ktoś stoi, ty chcesz przejść, to mówisz "przepraszam" i druga osoba powinna ustąpić, ty przechodzisz i git. W Bydgoszczy jednak to nie było zbyt oczywiste. Trzeba było biegać na około, bo tam cię nikt nie przepuści :/ .
Zamawiasz coś w sklepie, pytasz się za ile będzie do odbioru. Mówią ci 10min. No spoko. Wraca po godzinie :/ .
Na drogach ten sam przekrój patologii. Weź mi wyjaśnij jak można zakorkować rondo tak, by zrobił się korek na 5km, bez żadnego wypadku? XD. No ale Bydgoszczanie lubią się wpierniczyć na środek skrzyżowania nawet jak nie zjadą.
Egoistyczne miasto, egoistycznych ludzi :P .
@koszmarek66 fakt, ale nie ma to nic do rzeczy. Byłem w Gdyni, Sopocie, Stegnie, Chełmży i całej innej masie miast, jednak Bydgoszcz się baaardzo wyróżnia.
Jednak sednem chyba jest coś nieco innego. Zauważyłeś że większość miast z tej listy to "stolice województw"? Takie miasta lubią zrzeszać nowobogackich, którzy uważają że cały świat im się należy.
Bydgoszczanie którzy się z Bydgoszczy wyprowadzili też się zmieniają i zupełnie inaczej podchodzą do ludzi.
Jakiś czas temu, byłem przelotem w Łodzi. Normalne miasto. Najnormalniejsze w świecie, absolutnie niczym się nie wyróżniające. A tu - numer 1. Czemu?
Patrząc od strony kierowcy - jak traktują cię w różnych miastach w zależności od tablicy rejestracyjnej na pierwszym miejscu ex-aequo umieściłabym Gdańsk, Szczecin i Kraków.
Jako, że mieszkam w Łodzi i dużo jeżdżę po kraju to powiem, że najmniej kulturalni są ludzie w Krakowie i Poznaniu. Moje rodzinne miasto lokuję gdzieś pośrodku. Jeśli myślimy o kulturze na drodze to może wielu z Was zadziwię, ale najlepiej jeździ się po Warszawie. Tam już kierowcy dawno zauważyli, że należy się wpuszczać, ustępować jak ktoś wyjeżdża z parkingu, podporządkowanej i wszystko w granicach rozsądku. Tylko jest jedno „ale”. Po stolicy jeździmy dynamicznie, energicznie a nie jak żółw. Chcesz zmienić pas to szybki migacz i kita, nikt nawet nie piśnie. W Krakowie dramat, czekasz, czekasz. A jak wjedziesz 100 metrów przed autem to Cię strąbią.
Dla mnie zawsze najbardziej kulturalnie jest na wschodzie Polski - od Lublina po Białystok, nawet Pani na stacji paliw uśmiechnięta zagada co słychać.
@jareksitek W Warszawie byłem raz i tak faktycznie jeżdżą nawet nie dynamicznie, ale dziko. Problem w tym, że jedno błyśnięcie kierunkowskazu to trochę za mało :/ .
U nas też ludzie się przepuszczają, wpuszczają, zwłaszcza jak są korki. Oczywiście czasem się debil trafi, ale sporadycznie. Jazda na suwak to standard. Jednak u nas jest raczej taki podział: żółwie prawym pasem, dynamiczni lewym (jeśli prawy jest zajęty). Chcesz zmienić pas, cyk kierunek, czekasz z 2s i zjeżdżasz. Po to by inni mieli czas ci "zrobić miejsce". Puścić gaz czy coś :P .
Na dodatek u nas w Toruniu się nie opłaca jechać zbyt szybko. Światła są tak zsynchronizowane że jadąc przepisowo, załapiesz się na zielone fale. Jadąc zbyt szybko będziesz stać na każdych światłach :P .
@jareksitek w Poznaniu i Krakowie nie byłem - ciężko mi się odnieść. Jednak po Toruniu mi się bardzo dobrze jeździ. W Gdańsku było podobnie.
Ale są miasta beznadziejne. Np Bydgoszcz, całkowity brak kultury na drodze.
Bo np jaki jest sens przyspieszać jak widzisz że pali się czerwone? To już lepiej się kulać powolutku. Może zdarzyć się zielone zapalić XD.
Albo jazda na suwak, niby się jedzie wolniej, ale jedzie.
I chyba taka kultura na drodze wynika bezpośrednio z kultury osobistej mieszkańców. W końcu, raczej taki cham w kwestii kultury osobistej, będzie też chamem drogowym.
Jakim cudem Lublin przed Warszawą? Jak wyjechałem z Lublina na studia do Warszawy to pierwszy raz zderzyłem się z tak powszechnym i bezrefleksyjnym chamstwem .
Częstochowa zasłużyła sobie postawą właścicieli mieszkań na wynajem. Zachowują się jak ekspedientki z mięsnego za tamtej komuny. Nie szkodzi, że klient ma kartki... Jak się trafi ochłap to jeszcze mają pretensje. Ciekawe jak będzie wyglądać wynajem dla lekarzy i inżynierów z ostrej odmiany pewnej religii... może tak, jak poniżej? "Ja mam wizę na 6 miesięcy, więc na tyle chcę wynająć mieszkanie". - a na to właściciel, że chce uwiązać najemcę na rok. Wyciąga druciki i zbliża je do siebie z hasłem "Właśnie je wynająłem... Wynająłem!" - a potem, w myśl poprawności politycznej, media napiszą o wybuchu gazu w bloku bez takiej instalacji...
Cała Polska. Zwłaszcza jak zrobią coś nieprawidłowo i zwalają na przypadek. Na czele z tym, że mieszkanie na wynajem śmierdzi papierosami, a właściciele mówią, że tak, właśnie palili. Tere fere, jak dopiero przyjechali i otworzyli. Polska zasłużyła sobie na to, co jej szykuje Chabad
A skąd jest Czarnek?
Trochę zdziwiony jestem Częstochową, miałem w czasach studenckich znajomych stamtąd, byli bardzo OK... Nie rozumiem Lublina na tej liście, mam bardzo dobre doświadczenia z ludźmi stamtąd...
Rozumiem Kielce i Łódź, zasłużenie. Na pewno dodałbym wysoko do tej Listy Świnoujście i Szczecin, niżej może Gorzów WLKP i Kalisz. Z mojego najbliższego otoczenia dodałbym też Wałbrzych, Opole, Lubin no i absolutny numer 1 - Dzierżoniów! Nie rozumiem trochę tego ich wiecznego "Kompleksu Wrocławia", a ów kompleks w wykonaniu Dzierżoniowa... temat na dłuższy Stand-UP, naprawdę! :-)
I na koniec - krążą w necie złe opinie o Gdyni, których nie potwierdzam. Wiem że Wrocek z Gdynią się nienawidzi, Jednak tam byłem pozytywnie zaskoczony uprzejmością głównie starszych ludzi, którzy widząc że oglądam dłużej rozkład lub czytam mapę sami z siebie się zatrzymywali pytając " Gdzie Pan chce jechać? Co trzeba pomóc?"
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2024 o 10:58
Na poważnie to nie ma sensu. Albo badania na szeroką skalę albo chociaż praca z ludźmi w różnych miastach kraju. Tutaj zapewne zdanie mają ludzie mieszkający w jednej miejscowości i jeżdżący często do innej. Do tego ludzie sympatyczni częściej spotykają sympatycznych a niemili niemiłych.
@koszmarek66 Dziwi mnie brak Bydgoszczy. Rany boskie jacy tam mieszkają porąbani ludzie XD...
Mój profil pracy polega na jeżdżeniu do restauracji i naprawianiu. W różnych miejscowościach i zdecydowanie w okolicach kuj-pom województwa, Bydgoszcz chamstwem miażdży konkurencję.
Z kim z Bydgoszczy bym nie rozmawiał, to zawsze mają egoistyczne podejście.
W przejściu ktoś stoi, ty chcesz przejść, to mówisz "przepraszam" i druga osoba powinna ustąpić, ty przechodzisz i git. W Bydgoszczy jednak to nie było zbyt oczywiste. Trzeba było biegać na około, bo tam cię nikt nie przepuści :/ .
Zamawiasz coś w sklepie, pytasz się za ile będzie do odbioru. Mówią ci 10min. No spoko. Wraca po godzinie :/ .
Na drogach ten sam przekrój patologii. Weź mi wyjaśnij jak można zakorkować rondo tak, by zrobił się korek na 5km, bez żadnego wypadku? XD. No ale Bydgoszczanie lubią się wpierniczyć na środek skrzyżowania nawet jak nie zjadą.
Egoistyczne miasto, egoistycznych ludzi :P .
@rafik54321 Pewno jesteś z porządnego Torunia ;)
@koszmarek66 fakt, ale nie ma to nic do rzeczy. Byłem w Gdyni, Sopocie, Stegnie, Chełmży i całej innej masie miast, jednak Bydgoszcz się baaardzo wyróżnia.
Jednak sednem chyba jest coś nieco innego. Zauważyłeś że większość miast z tej listy to "stolice województw"? Takie miasta lubią zrzeszać nowobogackich, którzy uważają że cały świat im się należy.
Bydgoszczanie którzy się z Bydgoszczy wyprowadzili też się zmieniają i zupełnie inaczej podchodzą do ludzi.
Jakiś czas temu, byłem przelotem w Łodzi. Normalne miasto. Najnormalniejsze w świecie, absolutnie niczym się nie wyróżniające. A tu - numer 1. Czemu?
Zresztą - przejedź się po Bydgoszczy ;) ...
Zdecydowanie Poznań
Moje miasto, takie piękne...
Tak niekulturalnie nieuprzejme :)
tyfusowo zawsze będzie tyfusowem stary krzyżak pozdrawia
Patrząc od strony kierowcy - jak traktują cię w różnych miastach w zależności od tablicy rejestracyjnej na pierwszym miejscu ex-aequo umieściłabym Gdańsk, Szczecin i Kraków.
Bydgoszcz, Koszalin, Gliwice- albo miałam pecha trafić na takich ludzi.
Jako, że mieszkam w Łodzi i dużo jeżdżę po kraju to powiem, że najmniej kulturalni są ludzie w Krakowie i Poznaniu. Moje rodzinne miasto lokuję gdzieś pośrodku. Jeśli myślimy o kulturze na drodze to może wielu z Was zadziwię, ale najlepiej jeździ się po Warszawie. Tam już kierowcy dawno zauważyli, że należy się wpuszczać, ustępować jak ktoś wyjeżdża z parkingu, podporządkowanej i wszystko w granicach rozsądku. Tylko jest jedno „ale”. Po stolicy jeździmy dynamicznie, energicznie a nie jak żółw. Chcesz zmienić pas to szybki migacz i kita, nikt nawet nie piśnie. W Krakowie dramat, czekasz, czekasz. A jak wjedziesz 100 metrów przed autem to Cię strąbią.
Dla mnie zawsze najbardziej kulturalnie jest na wschodzie Polski - od Lublina po Białystok, nawet Pani na stacji paliw uśmiechnięta zagada co słychać.
@jareksitek W Warszawie byłem raz i tak faktycznie jeżdżą nawet nie dynamicznie, ale dziko. Problem w tym, że jedno błyśnięcie kierunkowskazu to trochę za mało :/ .
U nas też ludzie się przepuszczają, wpuszczają, zwłaszcza jak są korki. Oczywiście czasem się debil trafi, ale sporadycznie. Jazda na suwak to standard. Jednak u nas jest raczej taki podział: żółwie prawym pasem, dynamiczni lewym (jeśli prawy jest zajęty). Chcesz zmienić pas, cyk kierunek, czekasz z 2s i zjeżdżasz. Po to by inni mieli czas ci "zrobić miejsce". Puścić gaz czy coś :P .
Na dodatek u nas w Toruniu się nie opłaca jechać zbyt szybko. Światła są tak zsynchronizowane że jadąc przepisowo, załapiesz się na zielone fale. Jadąc zbyt szybko będziesz stać na każdych światłach :P .
@rafik54321
Właśnie w Łodzi, Krakowie, Poznaniu tego brakuje. Mówię, o kulturze jazdy. W Warszawie w tym szaleństwie jest metoda.
@jareksitek w Poznaniu i Krakowie nie byłem - ciężko mi się odnieść. Jednak po Toruniu mi się bardzo dobrze jeździ. W Gdańsku było podobnie.
Ale są miasta beznadziejne. Np Bydgoszcz, całkowity brak kultury na drodze.
Bo np jaki jest sens przyspieszać jak widzisz że pali się czerwone? To już lepiej się kulać powolutku. Może zdarzyć się zielone zapalić XD.
Albo jazda na suwak, niby się jedzie wolniej, ale jedzie.
I chyba taka kultura na drodze wynika bezpośrednio z kultury osobistej mieszkańców. W końcu, raczej taki cham w kwestii kultury osobistej, będzie też chamem drogowym.
Zdecydowanie Warszawa na 1 miejsce.
Gorzów Wielkopolski
Zdecydowanie Krużewniki na pierwszym miejscu. Tam ludzie potrafią zabić kosą jak w miedzę na trzy palce pługiem zahaczysz.
Jakim cudem Lublin przed Warszawą? Jak wyjechałem z Lublina na studia do Warszawy to pierwszy raz zderzyłem się z tak powszechnym i bezrefleksyjnym chamstwem .
Poznań, zdecydowanie Poznań. I to nawet nie wiedząc jakie były kryteria.
Źródło: Allegro lokalnie LOL
Częstochowa zasłużyła sobie postawą właścicieli mieszkań na wynajem. Zachowują się jak ekspedientki z mięsnego za tamtej komuny. Nie szkodzi, że klient ma kartki... Jak się trafi ochłap to jeszcze mają pretensje. Ciekawe jak będzie wyglądać wynajem dla lekarzy i inżynierów z ostrej odmiany pewnej religii... może tak, jak poniżej? "Ja mam wizę na 6 miesięcy, więc na tyle chcę wynająć mieszkanie". - a na to właściciel, że chce uwiązać najemcę na rok. Wyciąga druciki i zbliża je do siebie z hasłem "Właśnie je wynająłem... Wynająłem!" - a potem, w myśl poprawności politycznej, media napiszą o wybuchu gazu w bloku bez takiej instalacji...
Cała Polska. Zwłaszcza jak zrobią coś nieprawidłowo i zwalają na przypadek. Na czele z tym, że mieszkanie na wynajem śmierdzi papierosami, a właściciele mówią, że tak, właśnie palili. Tere fere, jak dopiero przyjechali i otworzyli. Polska zasłużyła sobie na to, co jej szykuje Chabad